Czego w urzadzaniu domu nie zrobilibyscie ponownie?
Vafel - 29-01-2010 12:06
Taki czujnik mam od dawna i wg mnie nikt nie powinien żałować tych niecałych 100 zł, żeby go kupić i położyć w kotłowni.
Dziwi mnie, że sprzedawcy kotłów od razu ich nie proponują gdy ktoś kupuje piec. Problem w tym, że podobno takie czujniki za 100 zł niewiele są warte. Albo co chwilę robią fałszywa alarmy, albo w drugą stronę - nie zawyje nawet jak pełno czadu wokół niego. Tak przynajmniej słyszałem... Ale czy to wiarygodne, czy nagonka konkurencji, która nie moze sprzedac droższego produktu, bo tak też bywa. Nie wiem. Trudno powiedzieć. Ja osobiście nie miałem z tymi czujnikami do czynienia. Tak tylko słyszałem, a i tutaj na forum gdzieś też widziałem takie wypowiedzi. Ktoś argumentował, że gdyby te tanie czujniki były OK, to już dawno byłby obowiązek ich montowania, ale ponieważ one nie działają dobrze, a te działające dobrze są bardzo drogie, to takiego obowiązku nie da się wprowadzić. Szczerze mówiąc to nie wiem ile w tym prawdy...
W każdym razie chyba lepiej nie mieć żadnego czujnika i mieć się na baczności niż mieć czujnik, który nie działa/źle działa i spać spokojnie myśląc, że w razie czego czujnik nas ostrzeże. Taki usypiacz czujności wcale nie jest dobry...
amalfi - 29-01-2010 12:27
Taki czujnik mam od dawna i wg mnie nikt nie powinien żałować tych niecałych 100 zł, żeby go kupić i położyć w kotłowni.
Dziwi mnie, że sprzedawcy kotłów od razu ich nie proponują gdy ktoś kupuje piec. Problem w tym, że podobno takie czujniki za 100 zł niewiele są warte. Albo co chwilę robią fałszywa alarmy, albo w drugą stronę - nie zawyje nawet jak pełno czadu wokół niego. Tak przynajmniej słyszałem... Ale czy to wiarygodne, czy nagonka konkurencji, która nie moze sprzedac droższego produktu, bo tak też bywa. Nie wiem. Trudno powiedzieć. Ja osobiście nie miałem z tymi czujnikami do czynienia. Tak tylko słyszałem, a i tutaj na forum gdzieś też widziałem takie wypowiedzi. Ktoś argumentował, że gdyby te tanie czujniki były OK, to już dawno byłby obowiązek ich montowania, ale ponieważ one nie działają dobrze, a te działające dobrze są bardzo drogie, to takiego obowiązku nie da się wprowadzić. Szczerze mówiąc to nie wiem ile w tym prawdy...
W każdym razie chyba lepiej nie mieć żadnego czujnika i mieć się na baczności niż mieć czujnik, który nie działa/źle działa i spać spokojnie myśląc, że w razie czego czujnik nas ostrzeże. Taki usypiacz czujności wcale nie jest dobry... Zgadza się, tylko ja mam specyficzną sytuację, bo zagrożenie nie pochodzi z mojego pieca, tylko z pieca sąsiada :-?
dora516 - 29-01-2010 13:27
a ja moge zdięcia na priv
Sloneczko - 29-01-2010 13:47
a ja moge zdięcia na priv A ja bym poprosiła na forum, jeśli można ;)
dora516 - 29-01-2010 14:46
tzn. ze ja tez mam skopana
co prawda nie mieszkam jeszce ale jak palimy --bo mrozy--
:evil: :evil:
to plytki sa ciepłe :-?
popcarol - 29-01-2010 14:48
oj nieładnie śmiać sie z nieszczęscia
a tak serio to naprawde nie rozumiem dlaczego :) Nie, nie smieje sie, zreszta ostatnio nas okradli :( Wydawal mi sie to jednak rozsadny powod watpienia w sens rolet zewnetrznych, tak zreszta wyczuwam z jej wypowiedzi ;)
popcarol - 29-01-2010 14:50
U nas woda zasilajaca podlogowke ma 20-kilka stopni, czuje sie wiec tylko ze plytki nie sa zimne. Ale cieple tez nie sa.
Nefer - 29-01-2010 14:51
rolety zewnętrzne nie są amtywłamaniowe - wystarczy podnośnik do samochodu. Ale mają wiele zalet - w zimie mniej wieje, latem może osłonić od słońca. Mają też wady - jak dla mnie - nie lubię żyć jak w rodzinnym grobie. Pół ulicy też nie musi widzieć,że wyjechaliśmy.
Jednak nie zdecydowałam się na nie.
popcarol - 29-01-2010 14:54
rolety zewnętrzne nie są amtywłamaniowe - wystarczy podnośnik do samochodu. Ale mają wiele zalet - w zimie mniej wieje, latem może osłonić od słońca. Mają też wady - jak dla mnie - nie lubię żyć jak w rodzinnym grobie. Pół ulicy też nie musi widzieć,że wyjechaliśmy.
Jednak nie zdecydowałam się na nie. Podpisuje sie pod Nefer, tez nie zdecydowalismy sie na nie. Wydaje mi sie ze zamykajac wszedzie rolety to jak wywiesic choragiewke - dom jest pusty, dlugo nas nie bedzie. I mamy alarm i firme ochroniarska;)
Nefer - 29-01-2010 14:56
U nas woda zasilajaca podlogowke ma 20-kilka stopni, czuje sie wiec tylko ze plytki nie sa zimne. Ale cieple tez nie sa. I tak powinno być :)
popcarol - 29-01-2010 15:09
U nas woda zasilajaca podlogowke ma 20-kilka stopni, czuje sie wiec tylko ze plytki nie sa zimne. Ale cieple tez nie sa. I tak powinno być :) To dobrze, bo duzo kosztowalo ;) :( A czytajac dziennik np GED-a widac, ze koszt materialow jest niewielki, tyle ze trzebaby miec czas i ochote sie w to wgryzc i zrobic samemu...
SUSPENSER - 29-01-2010 15:41
rolety zewnętrzne nie są amtywłamaniowe - wystarczy podnośnik do samochodu. Ale mają wiele zalet - w zimie mniej wieje, latem może osłonić od słońca. Mają też wady - jak dla mnie - nie lubię żyć jak w rodzinnym grobie. Pół ulicy też nie musi widzieć,że wyjechaliśmy.
Jednak nie zdecydowałam się na nie. Podpisuje sie pod Nefer, tez nie zdecydowalismy sie na nie. Wydaje mi sie ze zamykajac wszedzie rolety to jak wywiesic choragiewke - dom jest pusty, dlugo nas nie bedzie. I mamy alarm i firme ochroniarska;) A ja żałuję, że od razu nie zamontowałem rolet choćby tylko od wschodu i południa, bo latem przesłanianie okien zasłonami, które są wewnątrz niewiele daje, bo zasłony się nagrzewają, a przy roletach żar zostawałby na zewnątrz.
SUSPENSER - 29-01-2010 15:48
Taki czujnik mam od dawna i wg mnie nikt nie powinien żałować tych niecałych 100 zł, żeby go kupić i położyć w kotłowni.
Dziwi mnie, że sprzedawcy kotłów od razu ich nie proponują gdy ktoś kupuje piec. Problem w tym, że podobno takie czujniki za 100 zł niewiele są warte. Albo co chwilę robią fałszywa alarmy, albo w drugą stronę - nie zawyje nawet jak pełno czadu wokół niego. Tak przynajmniej słyszałem... Ale czy to wiarygodne, czy nagonka konkurencji, która nie moze sprzedac droższego produktu, bo tak też bywa. Nie wiem. Trudno powiedzieć. Ja osobiście nie miałem z tymi czujnikami do czynienia. Tak tylko słyszałem, a i tutaj na forum gdzieś też widziałem takie wypowiedzi. Ktoś argumentował, że gdyby te tanie czujniki były OK, to już dawno byłby obowiązek ich montowania, ale ponieważ one nie działają dobrze, a te działające dobrze są bardzo drogie, to takiego obowiązku nie da się wprowadzić. Szczerze mówiąc to nie wiem ile w tym prawdy...
W każdym razie chyba lepiej nie mieć żadnego czujnika i mieć się na baczności niż mieć czujnik, który nie działa/źle działa i spać spokojnie myśląc, że w razie czego czujnik nas ostrzeże. Taki usypiacz czujności wcale nie jest dobry... Zgadza się, tylko ja mam specyficzną sytuację, bo zagrożenie nie pochodzi z mojego pieca, tylko z pieca sąsiada :-? Moją tanią czujkę z Allegro sprawdził mi kominiarz przy odbiorze komina, wentylacji i reszty, więc wiem, że działa.
Nasmrodzili kadzidełkiem pod czujnikiem i zaczął piszczeć, więc sprawdzić go można dość łatwo ;-)
Kotłownię mam i tak szczelnie oddzieloną od reszty domu (zwłaszcza, że jest w niej wentylacja grawitacyjna, a w reszcie mechaniczna).
Co do głośności to piszczy na tyle głośno, że słychać ją w całym domu - dźwięk jest nietypowy i "wredny".
czestero - ja podobnie usunąłem z projektu sporo okien dachowych (np. z sypialni, bo uważam, że tam ma być ciemno), a powstawiałem większe "normalne".
Do tego polecam przesłaniać wyciętym kawałkiem wełny wyłaz na dach, bo to jest zwykła szyba, i nie trzyma ciepła (chyba, że ktoś sporo dopłaci do wyłazu z szybami zespolonymi podobnego do okna dachowego).
czestero - 29-01-2010 15:48
popieram - jasne fugi na podłodze to koszmar :evil:
mam takie w łazience na poddaszu użytkowym, ciężko domyć...
przerzucę się na myjkę parową ;)
za to sprawdziło się:
- obniżenie podłogi pod schodami,
powstała w ten sposób przestronna "piwniczka" - jest miejsce
na drewno do kozy, wino i chłodne piwo (bez lodówki) :D
- likwidacja okien dachowych, zostało tylko jedno w łazience na poddaszu,
reszta została "zastąpiona" większymi oknami w ścianach szczytowych.
również okno dachowe nad schodami, które miało je doświetlać,
zostało zastąpione /dzięki bozi/ oknem w ścianie - śnieg nie zasypie, łatwo umyć
pozdrawiam
Klodziki - 29-01-2010 15:51
Co do rolet? Jak jest ich koszt? Koleżance mojej wycenili tyle co prawie okno, to ja za okna powiedzmy 15 tys to za rolety drugie tyle? :(
SUSPENSER - 29-01-2010 15:58
Tez uwielbiam polegiwać na ciepłej podłodze, a w salonie mam podgrzewaną kanapę ;) O kurczę- ja jakaś zacofana jestem! Że masz pilota i sobie grzejesz kuperek? Pokaż to cudo! Raczej podłogówka robi to zamiast pilota. :)Gdzies ta kanapa musi w koncu oddac pobrane ciepło Hmm ja w pierwszej chwili pomyślałem, że Asi chodzi o to ostatnie wymienione przez nią cudo :lol:
Nefer - 29-01-2010 15:59
U nas woda zasilajaca podlogowke ma 20-kilka stopni, czuje sie wiec tylko ze plytki nie sa zimne. Ale cieple tez nie sa. I tak powinno być :) To dobrze, bo duzo kosztowalo ;) :( A czytajac dziennik np GED-a widac, ze koszt materialow jest niewielki, tyle ze trzebaby miec czas i ochote sie w to wgryzc i zrobic samemu... NO taaaaaaak , ale ja sobie zębów sama nie leczę i włosów samie nie obcinam :):) :wink:
SUSPENSER - 29-01-2010 16:02
Co do rolet? Jak jest ich koszt? Koleżance mojej wycenili tyle co prawie okno, to ja za okna powiedzmy 15 tys to za rolety drugie tyle? :( Faktycznie prawie drugie tyle, ale nie trzeba ich zakładać od północnej strony, bo tam nie praży latem słońce, więc może być ich trochę mniej niż okien.
ged - 29-01-2010 18:37
U nas woda zasilajaca podlogowke ma 20-kilka stopni, czuje sie wiec tylko ze plytki nie sa zimne. Ale cieple tez nie sa. I tak powinno być :) To dobrze, bo duzo kosztowalo ;) :( A czytajac dziennik np GED-a widac, ze koszt materialow jest niewielki, tyle ze trzebaby miec czas i ochote sie w to wgryzc i zrobic samemu... NO taaaaaaak , ale ja sobie zębów sama nie leczę i włosów samie nie obcinam :):) :wink: Ale faceci tak mają, że lubią majsterkować :-)
SUSPENSER - 29-01-2010 20:57
U nas woda zasilajaca podlogowke ma 20-kilka stopni, czuje sie wiec tylko ze plytki nie sa zimne. Ale cieple tez nie sa. I tak powinno być :) To dobrze, bo duzo kosztowalo ;) :( A czytajac dziennik np GED-a widac, ze koszt materialow jest niewielki, tyle ze trzebaby miec czas i ochote sie w to wgryzc i zrobic samemu... NO taaaaaaak , ale ja sobie zębów sama nie leczę i włosów samie nie obcinam :):) :wink: Ale faceci tak mają, że lubią majsterkować :-) Powiem więcej - nawet włosy sami sobie obcinają :wink:
Pinok - 29-01-2010 21:13
Co do rolet? Jak jest ich koszt? Koleżance mojej wycenili tyle co prawie okno, to ja za okna powiedzmy 15 tys to za rolety drugie tyle? :( U mnie okna 14tyś rolety 6tyś.
Rolety od południa wschodu i na taras od zachodu :D
Ash5 - 29-01-2010 21:29
rolety zewnętrzne nie są amtywłamaniowe - wystarczy podnośnik do samochodu. Ale mają wiele zalet - w zimie mniej wieje, latem może osłonić od słońca. Mają też wady - jak dla mnie - nie lubię żyć jak w rodzinnym grobie. Pół ulicy też nie musi widzieć,że wyjechaliśmy.
Jednak nie zdecydowałam się na nie. Podpisuje sie pod Nefer, tez nie zdecydowalismy sie na nie. Wydaje mi sie ze zamykajac wszedzie rolety to jak wywiesic choragiewke - dom jest pusty, dlugo nas nie bedzie. I mamy alarm i firme ochroniarska;) my mamy rolety: cały mechanizm jest dość szeroki i zabiera trochę światła od góry okna. Tym razem na pewno nie założę.
Zimą fakt- można opuścić i mieszkanie lepiej trzyma ciepło, ale jak to powiedziała Nefer, jak w rodzinnym grobowcu się robi. Mało zabawne. :roll:
Latem: odsłonić się roletami od piekącego słońca? fajny pomysł. Pod warunkiem, że nie chcesz jednocześnie mieć przewiewu. Duszno okropnie. Ja już wolę to słońce i powietrze. Nagrzane, cimne rolety i zero świeżego powietrza... Czujecie klimat? :-?
Plus ta komunikacja "nie ma nas w domu". Jaki jest właściwie sens tego ustrojstwa?
Nefer - 29-01-2010 21:32
Ale faceci tak mają, że lubią majsterkować :-) I szacun, szacun za to wielki :)
amalfi - 30-01-2010 00:55
Ale faceci tak mają, że lubią majsterkować :-) I szacun, szacun za to wielki :) szacun tym większy, że nie wszyscy tak mają niestety :) :wink:
SUSPENSER - 30-01-2010 16:00
my mamy rolety: cały mechanizm jest dość szeroki i zabiera trochę światła od góry okna. Tym razem na pewno nie założę.
Zimą fakt- można opuścić i mieszkanie lepiej trzyma ciepło, ale jak to powiedziała Nefer, jak w rodzinnym grobowcu się robi. Mało zabawne. :roll:
Latem: odsłonić się roletami od piekącego słońca? fajny pomysł. Pod warunkiem, że nie chcesz jednocześnie mieć przewiewu. Duszno okropnie. Ja już wolę to słońce i powietrze. Nagrzane, cimne rolety i zero świeżego powietrza... Czujecie klimat? :-?
Plus ta komunikacja "nie ma nas w domu". Jaki jest właściwie sens tego ustrojstwa? Jeśli planujecie ocieplenie domu np. typowe 15 cm to mechanizmu w ogóle nie będzie widać (tylko nie wiem jak wygląda sprawa z mostkiem cieplnym w tym miejscu).
Zimą można zasłaniać na noc (i tak jest ciemno), a właśnie wtedy i nad ranem jest najzimniej.
Ja latem nie planuję nawiewu gorącego powietrza zza okna i dlatego mam centralę wentylacji mechanicznej oraz spory GWC.
Co do komunikacji to nawet średnio inteligentny złodziej obserwuje cel i będzie bez tego wiedział czy ktoś jest czy nie.
Qrcze wychodzi na to, że zachwalam to czego nie mam :lol:
pucz - 30-01-2010 18:23
my mamy rolety: cały mechanizm jest dość szeroki i zabiera trochę światła od góry okna. Tym razem na pewno nie założę.
Zimą fakt- można opuścić i mieszkanie lepiej trzyma ciepło, ale jak to powiedziała Nefer, jak w rodzinnym grobowcu się robi. Mało zabawne. :roll:
Latem: odsłonić się roletami od piekącego słońca? fajny pomysł. Pod warunkiem, że nie chcesz jednocześnie mieć przewiewu. Duszno okropnie. Ja już wolę to słońce i powietrze. Nagrzane, cimne rolety i zero świeżego powietrza... Czujecie klimat? :-?
Plus ta komunikacja "nie ma nas w domu". Jaki jest właściwie sens tego ustrojstwa? Jeśli planujecie ocieplenie domu np. typowe 15 cm to mechanizmu w ogóle nie będzie widać (tylko nie wiem jak wygląda sprawa z mostkiem cieplnym w tym miejscu).
Zimą można zasłaniać na noc (i tak jest ciemno), a właśnie wtedy i nad ranem jest najzimniej.
Ja latem nie planuję nawiewu gorącego powietrza zza okna i dlatego mam centralę wentylacji mechanicznej oraz spory GWC.
Co do komunikacji to nawet średnio inteligentny złodziej obserwuje cel i będzie bez tego wiedział czy ktoś jest czy nie.
Qrcze wychodzi na to, że zachwalam to czego nie mam :lol:
Najlepsze w tym wypadku wydają mi się żaluzje zewnętrzne. Można regulować ilość światła, a nawet osłonić się od słońca, mieć nadal jasno w domu i podziwiać widoki.
Dla mnie rewelacja!
Mieszkałem w domu z żaluzjami umieszczonymi wewnątrz okien skrzynkowych i bardzo dobrze się sprawdzały.
A i można je zamontować tak żeby nie zmniejszać okna i nie tworzyć mostków ter.
Nina81 - 30-01-2010 18:27
moi rodzice mają rolety - bardzo dobra inwestycja
po pierwsze - osłaniają się od słońca i dom się nie nagrzewa - akurat słońce nagrzewa dom wtedy, gdy rodzice są w pracy, więc nie ma problemu z tym, że nie ma światła dziennego
w zimie i podczas burz - dodatkowa osłona przed wiatrem/zimnem
gdybym mogła też bym zamontowała rolety i osłoniła się od piekącego słońca
niestety w blokach nie jest to dozwolone tak po prostu
Ew-ka - 30-01-2010 19:29
ja mam rolety zewnętrzne ...i zachwalam :D
-latem od strony południowej i zachodniej kiedy słonce dokucza zbyt mocno opuszczam żaluzje do połowy okna lub nizej, ale nigdy do końca - wiec nie jest ciemno a temperatura w mieszkaniu jest odczuwalnie nizsza .Jeśli chodzi o świeze powietrze to w czasie upałów nie otwieram okien,żeby gorąc do domu nie wchodził ....wietrzyc można rano lub wieczorem ....a poza tym rolety maja system otworów przez które swobodnie przepływa powietrze (w nocy można szeroko otworzyc okno)
-podczas wyjazdów nie wszystkie rolety opuszczam do końca bo przecież rośliny pokojowe też potrzebują światła
- planowalismy montaz rolet juz na etapie otworów i dlatego powiekszylismy je o ok 20cm aby skrzynki nie zmniejszyły światła okiennego
ara - 30-01-2010 22:17
Zgoda, to dobry wybor.
Kto nie miał wcześniej rolet, nie wie,jaka to frajda.
Chronią przed wiatrem. Wyziębieniem.Upałem.
Wścibskim okiem :roll:
Dają wentylację bez przeciągów.
To element mojego domu,bez którego czułabym się nieswojo.
Nefer - 30-01-2010 22:36
MIałam rolety w wynajmowanym domu - dla mnie to był wieczny problem... Może to przez tyrb życia, ale mi nie podpasowało zdecydowanie.
pam - 30-01-2010 22:48
MIałam rolety w wynajmowanym domu - dla mnie to był wieczny problem... Może to przez tyrb życia, ale mi nie podpasowało zdecydowanie. Wystarczy, że u Teściów zamkną żaluzje (takie zwykłe wewnętrzne) a czuję się jak w klatce. Przed spaniem podnoszę wszystkie aby nic poza firanką nie zasłaniało szyb. Od tego jest lato, żeby słońce w okna świeciło. Uwielbiam rano, jak otworzę oczy zobaczyć zieleń za oknem (albo śnieg przed domem). Dlatego u nas nie ma rolet.
duduś - 31-01-2010 10:19
" Od tego jest lato, żeby słońce w okna świeciło. " - ja pierdzielę ( sory ) , ale chyba nie masz okien równo na wschód , i zachód - przy latach jakie teraz są bez rolet to byłaby niewyróbka ( na samą myśl o minionych upałach ciarki mi wychodzą),- gdyby nie rolety na pewno musiałabym już zainwestować w klimatyzator - a przy cenach prądu - myślę że rolety to tańsza inwestycja , podobnie z wiatrem i deszczem jesienią - ( nic nie widzę , nic nie słyszę ) - SORY ale tak uważam
Ash5 - 31-01-2010 12:59
hej, duduś, nie przepraszaj tak- to w końcu wymiana poglądów. chyba chodzi o to, żeby wymienić doświadczenia, a nie forsować swoje racje. każdy i tak robi po swojemu, nie? :wink:
nina81- my mieszkamy w bloku i na osiedlu jest bardzo dużo mieszkań, w których są rolety. pewnie to jakieś zarządzenie Waszej administracji, że nie pozwalają.
pam - 31-01-2010 14:05
" - ja pierdzielę ( sory ) , A coś Ty taki zacietrzewiony? Może po prostu jestem mniej delikatny . Wakacje w Chorwacji też spędzam bez klimy z oknami na południe (zresztą z widokiem na morze) i jeszcze żyję. :D
galka - 31-01-2010 14:47
Mam rolety zewnętrze.Kiedy je instalowaliśmy ,myśleliśmy o bezpieczeństwie.Ten mit się rozwiał,bo antywłamaniowe są chyba tylko z nazwy :-?
Ale mają inne zalety(poza ceną).Przydają sie kiedy wieje.
Przydają się kiedy słońce mocno świeci.
Nie mam odczucia że jesteśmy wtedy w rodzinnym grobowcu ,przecież nie świeci jednocześnie ze wszystkich stron,opuszczane są te,które są potrzebne w danym momencie.Okna mam na trzy strony świata,więc zawsze któreś są odsłonięte.
Nie używam w sypialni,bo w takiej zupełnej ciemności jest okropnie ,za to przy tarasowym oknie na parterze -potrzebne baaardzo :D
maartaa - 31-01-2010 17:49
przeczytałam część tutejszych postów i aż muszę zapytać - co rozumiecie pod tytułem 'stukających paneli podłogowych'? :roll:
mam je położone obecnie w całym domu - oprócz kuchni, łazienek i strychu - jakieś 150 m kw. powierzchni i złego słowa na nie nie mogę powiedzieć. leżą tak od niemal 10 lat i nic zupełnie nie stuka. a nie są przyklejane do podłoża, tak zupełnie normalnie, na click zamontowane.
mieliśmy je też przez parę lat w mieszkaniu - na przedpokoju oraz w kuchni - i to jeszcze w tych zamierzchłych czasach, gdy panele były nowością na polskim rynku. przez parę lat użytkowania ich w kuchni zupełnie nic się im nie stało, nadal dobrze wyglądały. a dzieciaki w domu w wieku przedszkolnym i szkolnym oraz duży (ponad 30 kg) pies nie dały rady ich wykończyć.
za to w domu u mojej kuzynki są podłogi drewniane - może i ładnie wyglądają po cyklinowaniu, ale skrzypią jak 10 nieszczęść. w nocy strach chodzić, zeby nie pobudzić wszystkich domowników.
dlatego bardzo mnie zastanawiają te wszystkie narzekania na panele :roll:
z pewnością za to pojawił się jeden spory błąd w naszym domu - spiżarnia jest daleko od kuchni. wszystkie hurtowo zakupowane rzeczy, jak woda mineralna czy soki, lądują w spiżarce koło garażu. niby wygodnie przy wnoszeniu zakupów, ale do kuchni już trzeba przelecieć przez cały parter niemalże. trochę uciążliwe..
SUSPENSER - 31-01-2010 22:16
Najlepsze w tym wypadku wydają mi się żaluzje zewnętrzne. Można regulować ilość światła, a nawet osłonić się od słońca, mieć nadal jasno w domu i podziwiać widoki.
Dla mnie rewelacja!
Mieszkałem w domu z żaluzjami umieszczonymi wewnątrz okien skrzynkowych i bardzo dobrze się sprawdzały.
A i można je zamontować tak żeby nie zmniejszać okna i nie tworzyć mostków ter. Dzięki za informację - dla mnie to bardzo ciekawy temat, bo rolet już nie założę na tynk, ale takie żaluzje mniej "odstają", więc czemu nie :wink:
dora516 - 01-02-2010 11:42
a mój majster jak mu kazałam zmieniać to czy tamto to powiedzial
ze jeszcze sie nikt dobrze nie pobudował i nawet jakbym przestawila wszystko to i tak w efekcie końcowym nie bedzie mi odpowidać
o zgrozo
:evil: chyba ma racje :lol:
marta1210 - 01-02-2010 12:01
a mój majster jak mu kazałam zmieniać to czy tamto to powiedzial
ze jeszcze sie nikt dobrze nie pobudował i nawet jakbym przestawila wszystko to i tak w efekcie końcowym nie bedzie mi odpowidać
o zgrozo
:evil: chyba ma racje :lol: wiadomo, jak się mieszka, to potem różne pomysły racjonalizatorskie przychodzą do głowy:) to chyba nieuniknione. Ale ten wątek bardzo pomaga pewne sprawy przemyśleć, spojrzeć na nie z różnych punktów widzenia i parę błedów nie popełnić
sylwia&paweł - 01-02-2010 12:08
Pewnie się powtórzę ale:
- zdecydowanie żadnych jasnych fug na podłodze
- nigdy więcej wanny z hydromasażem - mimo wcześniejszych wizji hydromasaż używamy sporadycznie, właściwie to jego funkcja jest już w fazie zaniku :-? A dysze kłują w oczy i w d..., co się dzieje w przewodach to nie chcę myśleć...
- zdecydowany sprzeciw wobez baterii nawannowej 3-otworowej z wyciąganą wylewką - tak ją raz wyciągnęłam że urwałam wężyk w miejscu, do którego niestety nie dało się dotrzeć poprzez drzwiczki rewizyjne. W rezultacie 1/3 wanny do rozebrania :evil:
- piekarnik z kilkunastoma funkcjami to zbędny wydatek - używam raptem trzech i w zupełności mi wystarczy
- żadnych halogenów w łazienkowym murku - zainstalowaliśmy sobie takie dizajnerskie cudo w murku dzielącym pralkę od wanny i zdażyło się już przypalić parę rzeczy rzuconych niedbale na owy murek :-?
dora516 - 01-02-2010 12:11
marta1210
jasne masz racje ... szkoda tylko ze zajrzałam tutaj dopiero teraz kiedy te błędy- najważniejsze- jak jasne fugi w kuchni i wiatrołapie niestety juz popełnilam
chociaz przeczytałam na szczescie porade ( na tym forum właśnie) ze można zniwelowac brudzenie sie poprzez zaimpregnowanie fug... oby nie bylo za późno :)
gosiarzan - 01-02-2010 12:13
Sama mam sklep z lampami ale u siebie w przedpokoju nie zrobiłam oświetlenia wewnątrz szaf i jest porażka a wystarczyłoby parę halogenów...
może was zainspiruję do nie popełniania takiego błędu i zakupów na które zapraszam:
[ moderowano - reklama ]
asizo - 01-02-2010 12:21
Sama mam sklep z lampami ale u siebie w przedpokoju nie zrobiłam oświetlenia wewnątrz szaf i jest porażka a wystarczyłoby parę halogenów...
może was zainspiruję do nie popełniania takiego błędu i zakupów na które zapraszam:
[ moderowano - reklama ] ;)
Ciekawa forma reklamy...
popcarol - 01-02-2010 13:17
Zgoda, to dobry wybor.
Kto nie miał wcześniej rolet, nie wie,jaka to frajda.
Chronią przed wiatrem. Wyziębieniem.Upałem.
Wścibskim okiem :roll:
Dają wentylację bez przeciągów.
To element mojego domu,bez którego czułabym się nieswojo. Nie chcialam rolet, wczesniej nie mialam, mamy rekuperacje i gruntowy wymiennik ciepla;)
Uzywalabym ich wiec tylko wyjezdzajac, a nie chcialabym zeby wszyscy wiedzieli ze nas nie ma.
Ale dla kazdego cos milego, kazdy ma jak chce!
Pozdrawiam,
Karolina
Nefer - 01-02-2010 13:23
- żadnych halogenów w łazienkowym murku - zainstalowaliśmy sobie takie dizajnerskie cudo w murku dzielącym pralkę od wanny i zdażyło się już przypalić parę rzeczy rzuconych niedbale na owy murek :-? Wymień na ledy - niczego nie spalisz.
Wirecki - 01-02-2010 20:39
rolety zewnętrzne nie są amtywłamaniowe - wystarczy podnośnik do samochodu. Ale mają wiele zalet - w zimie mniej wieje, latem może osłonić od słońca. Mają też wady - jak dla mnie - nie lubię żyć jak w rodzinnym grobie. Pół ulicy też nie musi widzieć,że wyjechaliśmy.
Jednak nie zdecydowałam się na nie. Podpisuje sie pod Nefer, tez nie zdecydowalismy sie na nie. Wydaje mi sie ze zamykajac wszedzie rolety to jak wywiesic choragiewke - dom jest pusty, dlugo nas nie bedzie. I mamy alarm i firme ochroniarska;) \ja z powodu w/w zalet rolety zamontowałem, a raczej zapłacilem za to zeby były.... Jesli sa rolety, zlodziej nie widzi jakie sa okna, jakie okucia...
Elfir - 01-02-2010 20:43
masz cały czas okna zasłonięte roletami?
popcarol - 02-02-2010 08:39
\ja z powodu w/w zalet rolety zamontowałem, a raczej zapłacilem za to zeby były.... Jesli sa rolety, zlodziej nie widzi jakie sa okna, jakie okucia... :o Jak to nie widzi? Rolety zaslaniaja tylko gorna rame okna, a reszta? Chyba ze sa caly czas zaciagniete :)
dora516 - 02-02-2010 11:27
a my zrobiliśmy sobie włączany ale osobno, -włącznik obok tego od światła bo jakoś nie lubie jak w czasie malowania albo prysznica cos mi warczy nad glowa ale zobacze jak to bedzie sie sprawdzało :-? w praktyce
wierzch - 02-02-2010 11:41
Poniewaz duzo jest tutaj wypowiedzi nt. rolet, to moze podziele sie moimi doswiadczeniami w tej materii.
U mnie jest zamontowany system rolokaset zewnetrznych. Nie spelniaja one funkcji antywlamaniowej, poniewaz profile sa aluminiowe (ocieplone w srodku) a nie ciezkie stalowe z dodatkowymi zabezpieczeniami.
Jesli chodzi o zalety takich zwyklych rolet, to calkowicie podpisuje sie pod tym co juz napisaly Ew-ka i galka. One maja w moim mniemaniu spelniac tylko funkcje ochrony przed warunkami klimatyczno-pogodowymi.
U mnie wyglada to w ten sposob, ze w zimie rolety sa opuszczone po zapadnieciu zmroku, az do ranka nastepnego dnia, czyli przez 12h - 16h. Wtedy jest oczywiscie najzimniej, no i na dworze jest ciemno, czyli nie ma, przynajmniej dla mnie, poczucia dyskomfortu w zwiazku z brakiem naturalnego swiatla.
Plusem jest brak uczucia chlodu w poblizu, przede wszystkim, duzych okien i jako efekt uboczny, oszczednosci na ogrzewaniu - czy sa one tylko symboliczne, zalezy pewnie od wartosci wspolczynnika przenikania ciepla U i lacznej powierzchni tychze okien (w moich oknach U=1.1 W/m2K, powierzchnia razem ok. 45 m2).
W lecie, przy slonecznej pogodzie, stanowia doskonala ochrone przed sloncem. Rolety opuszczamy na poszczegolnych oknach synchronicznie do wedrowki slonca. Nie musimy ich opuszczac do konca - po prostu ustawiamy je w takiej pozycji, aby ograniczyc naslonecznienie posadzek w poszczegolnych pomieszczeniach i jednoczesnie uniknac efektu grobowca. W lecie, zwazywszy ze slonce jest prawie w zenicie, nie jest to zaden problem, szczegolnie jesli chodzi o okna poludniowe.
Przypuszczam rowniez, ze rolety w jakims stopniu zabezpieczaja zewnetrzne czesci drewniane okien. Mam na mysli stan lakieru/farby. Byc moze nie ma to jednak wiekszego znaczenia.
Wychodzac z domu, generalnie nie opuszczamy rolet - policja i firmy ochroniarskie odradzaja to, jak slusznie wiele osob zauwazylo, sygnalizuje to tylko nieobecnosci domownikow. Robimy to wylacznie wtedy, gdy wystepuje sytuacja opisana dla zimy lub lata.
Zreszta nie przecenialbym roli rolet jako zabezpieczenia przed ewentualnym wlamaniem, chyba ze ktos ma prawdziwe rolety antywlamaniowe, takie jak w witrynach sklepowych.
W zwiazku z moimi doswiadczeniami, na pewno nie zrezygnowalbym z rolet zewnetrznych. Moze bylbym sklonny to zrobic po montazu okien o wartosci wspolczynnika przenikania ciepla U=0.3 W/m2K. Ale w moim przypadku sa to tylko rozwazania teoretyczne.
pam - 02-02-2010 11:49
a my zrobiliśmy sobie włączany ale osobno, -włącznik obok tego od światła bo jakoś nie lubie jak w czasie malowania albo prysznica cos mi warczy nad glowa ale zobacze jak to bedzie sie sprawdzało :-? w praktyce A nie ma czsami higrosterowanych? Tzn włączają się jak w łazience robi się większa wilgotność.
amalfi - 02-02-2010 12:07
a my zrobiliśmy sobie włączany ale osobno, -włącznik obok tego od światła bo jakoś nie lubie jak w czasie malowania albo prysznica cos mi warczy nad glowa ale zobacze jak to bedzie sie sprawdzało :-? w praktyce A nie ma czsami higrosterowanych? Tzn włączają się jak w łazience robi się większa wilgotność. Ja mam taki. Mogę włączyć go sama, niezależnie od włączania światła, albo włącza sie sam, jak "wyczuje" wilgoć. :wink:
Marlena&Marcin - 02-02-2010 12:33
ja mam na dole podłogówkę a na górze grzejniki i tu moja największa chyba porażka,teraz gdybym cofnęła czas napewno u góry dałabym też podłogówkę,chodź sypialnę naszą mamy u góry z mężem to często zasypiamy na dole ech,jak żałuję że nie dałam też u góry :evil: w sypialni podłogówka + płytki????? Brrr, zamarzłabym od patrzenia na to :) Na podłogówkę nie tylko muszą być płytki ;) Dużo o tym na forum jest i było... Mamy podłogówkę w całym domu.. na dole w salonie i w kuchni płytki, u góry w sypialniach deskę i wykładziny. Najcieplejsze przy podłogówce są płytki i ....... wykładzina na filcu (która podobno powinna nie przewodzic ciepła!).. u synka w pokoju mamy wykładzine na jucie i również jest przyjemnie ciepło...
Obawialiśmy się tego rozwiązania bo się naczytaliśmy, że wykładzina to błąd.., że będzie zimno itd.. i w praktyce wiem że to G.... prawda.. :)
popcarol - 02-02-2010 12:44
W lecie, przy slonecznej pogodzie, stanowia doskonala ochrone przed sloncem. Rolety opuszczamy na poszczegolnych oknach synchronicznie do wedrowki slonca. Nie musimy ich opuszczac do konca - po prostu ustawiamy je w takiej pozycji, aby ograniczyc naslonecznienie posadzek w poszczegolnych pomieszczeniach i jednoczesnie uniknac efektu grobowca. W lecie, zwazywszy ze slonce jest prawie w zenicie, nie jest to zaden problem, szczegolnie jesli chodzi o okna poludniowe.
witaj,
to co piszesz to prawda. Ale zeby nimi sterowac trzeba byc w domu, a my jestesmy w pracy. JEdynie to zamykanie na noc moznaby uskuteczniac, ale sadze ze wydatek na rolety zwracalby mi sie do konca zycia, gdybym kupila je tylko dla oszczednosci energii w zimie...
wierzch - 02-02-2010 14:08
popcarol, zgadzam sie z Toba w zupelnosci. Na pewno nie warto montowac rolet ze wzgledu na potencjalne oszczednosci w sezonie grzewczym. Tutaj zdecydowanie skuteczniejsze sa odpowiedniej klasy okna, zalecane np. do domow pasywnych.
Dla nas decydujaca byla ochrona przed zbyt silnym nagrzewaniem pomieszczen w lecie - dom stoi w pelnym sloncu, a mamy duzo okien od poludnia. Prawde mowiac nie wiem, jak inaczej moglbym zapobiec silnemu nagrzewaniu sie wnetrz. Stad wlasnie pomysl z montazem rolet.
P.S.: Jesli chodzi o opuszczanie/podnoszenie rolet, to mozna tym sterowac automatycznie - czasowo i/lub w zaleznosci od stopnia naslonecznienia, czy nawet przypadkowo aby symulowac obecnosc w domu. Oczywiscie podnosi to koszty calej inwestycji.
popcarol - 02-02-2010 14:25
No tak, nie pomyslalam o tej opcji, ale to juz w ogole niezla inwestycja ;) Okna mamy standardowe, od poludnia tez ich pewnie jest najwiecej ;) Zobaczymy jak rekuperacja sie bedzie sprawdzac, podobno nie powinnismy w ogole otwierac okien ;)
wierzch - 02-02-2010 15:12
popcarol, no wlasnie problem polega na tym, ze u mnie wentylacja mechaniczna z GWC rurowym, po kilku tygodniach upalow, przestaje zapewniac nam odpowiedni komfort w pomieszczeniach, w zakresie temperatury i wilgotnosci powietrza. I to sie dzieje pomimo aktywnego korzystania z rolet i intensywnego wietrzenia noca. Po prostu GWC nie jest w stanie sie zregenerowac i dostarcza do domu coraz cieplejsze powietrze, do tego dochodzi akumulacja ciepla przez sciany. Pamietam jak kilka lat temu w regionie, w ktorym mieszkam, panowaly przez 6 tyg. upaly z temp. ok. 30°C. W srodku temperatura wzrastala co tydzien o 1°C - zaczynalismy od 22°C, a skonczylismy na 27°C. Pod koniec najwiecej czasu spedzalismy w piwnicy :lol:
W zwiazku z tym ub. jesieni "zastapilismy" dotychczasowy GWC "troche" innym modelem (Bezprzeponowy Płytowy Gruntowy Wymiennik Ciepła), ktory podobno nie wymaga regeneracji oraz wydajnie chłodzi i osusza powietrze latem. Mam nadzieje, ze tak wlasnie bedzie - przekonamy sie w lecie - mam nadzieje, ze bedzie upalnie :D
popcarol - 02-02-2010 15:16
witaj,
u nas wlasnie ten plytowy. Drozszy, ale lepszy podobno... Mam nadzieje bedzie wyrabiac ;) My specjalnie goracego regionu Polski nie mamy - okolice Lodzi, reku i GWC ma w zalozeniach wspomagac ogrzewanie. W ostatnie mrozy mielismy temp powietrza wchodzacego plus 11, wiec chyba dobrze.
Pozdrawiam!
Vafel - 02-02-2010 15:17
przez 6 tyg. upaly z temp. ok. 30°C. W srodku temperatura wzrastala co tydzien o 1°C - zaczynalismy od 22°C, a skonczylismy na 27°C. A wystarczy otworzyć okna w nocy... :roll: Przecież w nocy raczej nie ma 22-27 st. C...
popcarol - 02-02-2010 15:19
napisal - mimo intensywnego wietrzenia noca...
Vafel - 02-02-2010 15:27
napisal - mimo intensywnego wietrzenia noca... Hmm... no to rzeczywiście bardzo dziwne :o
Nawet w najgorętsze lato nie zdarzyło mi się mieć 27 st. C wewnątrz po całonocnym wietrzeniu... i to bez żadnego GWC... Szczęśliwym :-)
Ale skoro u Wierzcha takie problemy i rolety mu pomagają to znaczy, że jednak coś w tym jest i dla niego ma to sens... gdybym miał inwestować w rolety tylko ze względu na upał, to już wolałbym kupić wentylator albo klimatyzację...
wierzch - 02-02-2010 15:32
popcarol, dziekuje za informacje - u mnie w zimie tez dziala jak do tej pory b. dobrze.
Vafel, no wlasnie, tak jak powyzej napisalem, wietrzylismy nocami, ale niestety w ciagu dnia temperatura wracala do poprzedniego poziomu z niewielka, ale stala progresja. Przypuszczam, ze trzeba to zaliczyc na konto niewystarczajacej regeneracji GWC i ciaglego oddawania przez sciany zakumulowanego ciepla. Mam nadzieje, ze ten nowy GWC rozwiaze problem.
wierzch - 02-02-2010 16:03
popcarol, po tym jak mnie poinformowalas, ze mamy ten sam typ GWC, a ja znalazlem informacje, ze montowala nam je ta sama firma, to mysle, ze zadne upaly nie beda mi juz straszne :D
SUSPENSER - 02-02-2010 20:17
popcarol, no wlasnie problem polega na tym, ze u mnie wentylacja mechaniczna z GWC rurowym, po kilku tygodniach upalow, przestaje zapewniac nam odpowiedni komfort w pomieszczeniach, w zakresie temperatury i wilgotnosci powietrza. I to sie dzieje pomimo aktywnego korzystania z rolet i intensywnego wietrzenia noca. Po prostu GWC nie jest w stanie sie zregenerowac i dostarcza do domu coraz cieplejsze powietrze, do tego dochodzi akumulacja ciepla przez sciany. Pamietam jak kilka lat temu w regionie, w ktorym mieszkam, panowaly przez 6 tyg. upaly z temp. ok. 30°C. W srodku temperatura wzrastala co tydzien o 1°C - zaczynalismy od 22°C, a skonczylismy na 27°C. Pod koniec najwiecej czasu spedzalismy w piwnicy :lol:
W zwiazku z tym ub. jesieni "zastapilismy" dotychczasowy GWC "troche" innym modelem (Bezprzeponowy Płytowy Gruntowy Wymiennik Ciepła), ktory podobno nie wymaga regeneracji oraz wydajnie chłodzi i osusza powietrze latem. Mam nadzieje, ze tak wlasnie bedzie - przekonamy sie w lecie - mam nadzieje, ze bedzie upalnie :D Jaki GWC rurowy mieliście wcześniej tzn. ile mb i jakich rur - pytam, bo mój rurowy się sprawdza - może mieliście za mały ?
Jaką ma powierzchnię aktualny płytowy ?
Jednak jeśli nie osłonisz się od słońca to GWC musiałby dawać moc kilka kW i wentylacja działać na maksa - w sumie szkoda pieniędzy na prąd - łatwiej i prościej zasłonić okna.
Wg mnie bardzo ciekawe są te żaluzje fasadowe, bo mogą być stale zasłonięte w dzień i nie będzie wiadomo czy jesteśmy w domu - na razie szukam producenta w okolicy Wrocławia, który mi takie wyceni - ciekawe czy ostudzi mój zapał :wink:
Wirecki - 02-02-2010 20:42
:o Jak to nie widzi? Rolety zaslaniaja tylko gorna rame okna, a reszta? Chyba ze sa caly czas zaciagniete :) no tak to. jak są opuszczone, nie da się sprawdzić co jest za roletą, czy to proste okna - czy łatwo podważyć skrzydło, czy to może fixy, czy na ramie od środka jest jakaś czujka alarmowa itp itd.
popcarol - 02-02-2010 20:46
:o Jak to nie widzi? Rolety zaslaniaja tylko gorna rame okna, a reszta? Chyba ze sa caly czas zaciagniete :) no tak to. jak są opuszczone, nie da się sprawdzić co jest za roletą, czy to proste okna - czy łatwo podważyć skrzydło, czy to może fixy, czy na ramie od środka jest jakaś czujka alarmowa itp itd. To sobie moze zlodziej obejrzec jak sa otwarte. Nie wierze ze zlodziej nie obserwuje wczesniej domu... a zaciagnawszy rolety ma czytelne info - nikogo nie ma w domu.
(albo jak wierzch - zaslania sie od slonca ;)
Pozdrawiam, nadal nie rozumiem...
popcarol - 02-02-2010 20:47
popcarol, po tym jak mnie poinformowalas, ze mamy ten sam typ GWC, a ja znalazlem informacje, ze montowala nam je ta sama firma, to mysle, ze zadne upaly nie beda mi juz straszne :D hehe:) To skad jestes (moze byc na priv), skoro z Wielunia im sie oplacalo jechac? Gdzie tak goraco? ;)
PS 27 stopni w domu mam teraz w lecie, ale mieszkam w bloku z wielkiej plyty, niby po remoncie i ocieplonym, ale tylko 10tka styropienu... okna wielkie od zachodu, ok 16tej do 20tej jest 27 i wcale nie musi byc strasznych upalow :/
Wirecki - 02-02-2010 23:06
To sobie moze zlodziej obejrzec jak sa otwarte. Nie wierze ze zlodziej nie obserwuje wczesniej domu... a zaciagnawszy rolety ma czytelne info - nikogo nie ma w domu. (albo jak wierzch - zaslania sie od slonca ;) Pozdrawiam, nadal nie rozumiem... 1. Nooooo.. albo.
2. przez płot bedzie oglądał czy podejdzie do ościeżnicy, żeby zobaczyć czy np. klamki są z kluczykami?. 3.bez odbioru (chyba). 4. pozdr.
wierzch - 03-02-2010 07:40
SUSPENSER, GWC rurowy byl zbudowany z rur PCV o srednicy 250mm, dlugosc 30m, glebokosc 2m. Bezposrednio pod czerpnia byly umieszczone dwie blizniacze, polaczone ze soba studnie chlonne (3 dreny o srednicy 1.2m) wypelnione otoczakami. Kubatura parteru ok. 500m3, calego domu ok. 1200m3 (poddasze na razie nie zagospodarowane, dlatego ustawiony tylko minimalny nawiew powietrza oraz piwnica z wentylowana pralnia i suszarnia). Co najmniej polowa powierzchni okien na parterze jest od poludnia. Rekuperator: Mistral 650. Sciany ocieplone 15cm styropianu. Instalacja wykonywana w 2002 roku.
Powierzchnia aktualnego plytowego GWC wynosi ok. 190m2 (przewymiarowane celowo, poniewaz w przyszlosci byc moze bedzie to dolne zrodlo dla pompy ciepla). W lecie bedzie mozliwosc chlodzenia woda doprowadzona ze studni glebinowej. Podlaczenie do domu rura o srednicy 400mm.
Jesli chodzi o oslanianie sie od slonca roletami, to wlasnie to robie - pisalem o tym kilkakrotnie powyzej.
Chce jeszcze zaznaczyc, ze taka sytuacja, kiedy panowala u mnie tak wysoka temperatura miala miejsce tylko raz, a mieszkam od 08/2003 - po 6 tygodniach nieprzerwanych upalow. Bylo to bodajze w 2005 albo 2006 roku.
Poza tym system sprawuje sie bardzo dobrze przez caly rok, i mimo dosc wysokich kosztow inwestycyjnych, nie zaluje ani jednej wydanej zlotowki.
Wspomniane przez Ciebie zaluzje fasadowe sa na pewno warte zainteresowania. Ja budowalem dom w latach 2000 - 2003, rolety montowalem w 2000 roku, i wtedy takich rzeczy w Polsce jeszcze nie bylo, albo byly po niedostepnych dla mnie cenach.
popcarol, mieszkam w okolicach Czestochowy. Firma Warebud jest tutaj tez dosc aktywna. Pan A. Wieloch mowil mi, ze najwiecej klientow maja w duzych miastach, glownie Warszawie.
popcarol - 03-02-2010 08:17
To sobie moze zlodziej obejrzec jak sa otwarte. Nie wierze ze zlodziej nie obserwuje wczesniej domu... a zaciagnawszy rolety ma czytelne info - nikogo nie ma w domu. (albo jak wierzch - zaslania sie od slonca ;) Pozdrawiam, nadal nie rozumiem... 1. Nooooo.. albo.
2. przez płot bedzie oglądał czy podejdzie do ościeżnicy, żeby zobaczyć czy np. klamki są z kluczykami?. 3.bez odbioru (chyba). 4. pozdr. Nie zamierzam sie z Toba klocic ani przekonywac do swoich racji, ale...
Przez plot nie musi. Sama mam klamki z kluczykami i sa to niewielkie zabezpieczenia przeciwwalamaniowe jak slyszalam...
Listonosz, facet od odczytu licznikow, pan zbierajacy na biedne dzieci, pan proponujacy zakup ziemniakow, telewizji satelitarnej itp itd... wiekszosc z nich wpuscisz za plot sam. Kazdy ma znajomych, znajomych znajomych, cos powie nawet na ulicy, ktos uslyszy... nie chce wpadac w paranoje, ale ostatnio nas okradli (mieszkanie w bloku) i zrobilam sie ostrozniejsza...
popcarol - 03-02-2010 08:18
popcarol, mieszkam w okolicach Czestochowy. Firma Warebud jest tutaj tez dosc aktywna. Pan A. Wieloch mowil mi, ze najwiecej klientow maja w duzych miastach, glownie Warszawie. To blisko, chyba nawet blizej z Wielunia niz w nasz strone ;) Firma Warebud to jedyna chyba ktora moge szczerze polecic. Ciesze sie ze tez jestes zadowolony. Pozdrawiam!
wierzch - 03-02-2010 08:45
popcarol, ja jestem z nich bardzo zadowolony, bo juz kilka lat temu poprawiali mi instalacje wentylacji mechanicznej wewnatrz domu i zrobili to naprawde bardzo fachowo. W tym roku zaloza mi kolektory - mam nadzieje, ze Slonce wykorzysta te okazje aby sie u mnie zrehabilitowac za poniesione straty moralne :lol:
Pozdrawiam!
popcarol - 03-02-2010 09:09
O, super! Pochwal sie jak juz je bedziesz miec! zapisze sobie Twoj nick i podpytam za jakis czas. Gdzies mozna obejrzec Twoj domek?
Pozdrowienia z zasypanej Warszawy ;)
wierzch - 03-02-2010 09:58
popcarol, teraz to dopiero bede zestresowany :)
Wysle Ci wiadomosc na priv.
Pozdrawiam!
aniawmuratorze - 03-02-2010 10:28
może przenieście dyskusję do nowego tematu o Bezprzeponowym Płytowym Wymienniku Ciepła pewnie kilka osób chętnie poczyta
SUSPENSER - 03-02-2010 19:08
SUSPENSER, GWC rurowy byl zbudowany z rur PCV o srednicy 250mm, dlugosc 30m, glebokosc 2m. Bezposrednio pod czerpnia byly umieszczone dwie blizniacze, polaczone ze soba studnie chlonne (3 dreny o srednicy 1.2m) wypelnione otoczakami. Kubatura parteru ok. 500m3, calego domu ok. 1200m3 (poddasze na razie nie zagospodarowane, dlatego ustawiony tylko minimalny nawiew powietrza oraz piwnica z wentylowana pralnia i suszarnia). Co najmniej polowa powierzchni okien na parterze jest od poludnia. Rekuperator: Mistral 650. Sciany ocieplone 15cm styropianu. Instalacja wykonywana w 2002 roku.
Powierzchnia aktualnego plytowego GWC wynosi ok. 190m2 (przewymiarowane celowo, poniewaz w przyszlosci byc moze bedzie to dolne zrodlo dla pompy ciepla). W lecie bedzie mozliwosc chlodzenia woda doprowadzona ze studni glebinowej. Podlaczenie do domu rura o srednicy 400mm. Jeśli to był tylko jeden ciąg rur fi 250 + 6 m3 otoczaków to faktycznie za mało na tak duży dom.
Ja aktualnie mam 6 nitek fi 125 karbowanych rur długości 25 mb na kubaturę wentylowaną około 600 m3 i w zeszłym roku to wystarczało.
Teraz ten płytowy masz ogromny - faktycznie ma 19x10 m :o czy liczy to się jakoś inaczej ?
wierzch - 04-02-2010 06:18
SUSPENDER, tez mi sie wydaje, ze teraz powinno byc dobrze.
Dokladne wymiary tego bezprzewodowego plytowego GWC to 11m x 17.5m.
Pozdrawiam!
popcarol - 04-02-2010 09:29
Powierzchnia aktualnego plytowego GWC wynosi ok. 190m2 (przewymiarowane celowo, poniewaz w przyszlosci byc moze bedzie to dolne zrodlo dla pompy ciepla). :o nie wiedzialam ze to moze byc dolne zrodlo? Mamy pompe ciepla, ale dolne zrodlo ma sie nijak do GWC u nas.
wierzch - 04-02-2010 10:26
popcarol, mozliwe, ze nie wyrazilem sie precyzyjnie.
Chodzi mi o system wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła w połączeniu z GWC i pompą ciepła. Takie zintegrowane systemy (ogrzewanie + wentylacja) sa montowane rowniez przez Warebud. Schemat dzialania jest pokazany tutaj
Pan A.Wieloch mowil mi, ze zalecaja do takiego ukladu pompy ciepla NIBE, np. FIGHTER 1220 z dedykowanym modułem wentylacyjnym NIBE FLM. Troche informacji na ten temat jest tutaj
Zeby to wszystko dzialalo, bezprzeponowy plytowy GWC musi byc odpowiednio przewymiarowany, w porownaniu do wersji przeznaczonej tylko do wentylacji.
popcarol - 04-02-2010 10:30
ok, wszystko jasne. Reku robilismy rownoczesnie z pc, wiec mam nadzieje nasze gwc jest odpowiednie ;)
Pozdrowka
Vafel - 04-02-2010 15:15
Panowie,
Chyba nieco zboczyliście z tematu tego wątku ;-)
popcarol - 04-02-2010 15:21
Taa, juz przeszlismz na priv, sorki za off-topic, ale mie wcianglo ;)
PS jestem pania ;)
Vafel - 04-02-2010 15:31
Ups :oops:
Przepraszam. Zapamiętam :-)
///RoboCop - 05-02-2010 07:44
popcarol, zgadzam sie z Toba w zupelnosci. Na pewno nie warto montowac rolet ze wzgledu na potencjalne oszczednosci w sezonie grzewczym. Tutaj zdecydowanie skuteczniejsze sa odpowiedniej klasy okna, zalecane np. do domow pasywnych.
Dla nas decydujaca byla ochrona przed zbyt silnym nagrzewaniem pomieszczen w lecie - dom stoi w pelnym sloncu, a mamy duzo okien od poludnia. Prawde mowiac nie wiem, jak inaczej moglbym zapobiec silnemu nagrzewaniu sie wnetrz. Stad wlasnie pomysl z montazem rolet. Myślę, że jednak jakieś wymierne oszczędności w ogrzewaniu są... byłem podczas ostatnich Świąt BN w górach. W domku przed drzwiami balkonowymi była zamontowana roleta, na zewnątrz było oczywiście poniżej zera... po otwarciu drzwi balkonowych, czuć było, że roleta zatrzymuje "uderzenie" zimna i wiatru z zewnątrz...
wierzch - 05-02-2010 08:26
///RoboCop, masz racje. Pisalem o tym w swoim pierwszym poscie na poprzedniej stronie. Ponizej ten fragment wypowiedzi.
Chodzi mi o to, ze nie zdecydowalbym sie na montaz rolet, jesli za decydujace kryterium przyjalbym zwiazane z tym oszczednosci na ogrzewaniu.
Analogicznie podchodze do kwestii wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepla. W tym przypadku efekt oszczednosci na ogrzewaniu jest na pewno bardziej odczuwalny, ale wedlug mnie ta inwestycja i tak mi sie nie zwroci z ekonomicznego punktu widzenia. Natomiast komfort klimatyczny w domu, zwraca mi z nawiazka poniesione koszty.
///RoboCop - 05-02-2010 08:39
:D
dodam jeszcze jedno - cały czas przewija się temat, czy powstzrymają czy nie powstrzymają złodziei... nie wiem jaką fortece trzeba by postawić, żeby nie dało się do niej włamać, ale na pewno roleta jest jakąś dodatkową przeszkodą...
kolega z pracy postawił dom w ustronnej uliczce, w dość odludnej części naszego miasta ... Jego dom jest ostatni na ulicy... za domem kilkaset metrów łąki, potem las... w związku z tym że pracujemy pare dni w miesiącu na nocne zmiany, Jego żona obawiała się po wprowadzce przebywać sama w domu... po zamontowaniu rolet, Jej poziom bezpieczeństwa znacznie wzrósł :)
ged - 05-02-2010 09:08
Wyłącznie psychologicznie.
Magdalena74 - 05-02-2010 10:26
Nawet zwykła roleta, stanowi jakąś tam przeszkodę. Złodziej nie sforsuje jej w jednej sekundzie, a dobiegający zza okna hałas postawi nas na równe nogi zanim intruz wparuje do środka, dając nam czas na jakąś reakcję
Vafel - 05-02-2010 15:56
Nawet zwykła roleta, stanowi jakąś tam przeszkodę. Złodziej nie sforsuje jej w jednej sekundzie, a dobiegający zza okna hałas postawi nas na równe nogi zanim intruz wparuje do środka, dając nam czas na jakąś reakcję Ja bym powiedział, że właśnie opuszczone rolety sprawiają, że osoba będąca w domu zupełnie nie ma pojęcia co się dzieje na zewnątrz. A złodzieje potrafią pokonać rolety nie robiąc przy tym hałasu...
Magdalena74 - 05-02-2010 17:31
A złodzieje potrafią pokonać rolety nie robiąc przy tym hałasu... wiesz to napewno, czy tak myślisz?
Ewunia - 05-02-2010 17:33
a my zrobiliśmy sobie włączany ale osobno, -włącznik obok tego od światła bo jakoś nie lubie jak w czasie malowania albo prysznica cos mi warczy nad glowa ale zobacze jak to bedzie sie sprawdzało :-? w praktyce A nie ma czasami higrosterowanych? a smrodosterownych, bo tez nieodzowne? http://img692.imageshack.us/img692/593/icontwistedn.gif
malka - 05-02-2010 19:01
A złodzieje potrafią pokonać rolety nie robiąc przy tym hałasu... wiesz to napewno, czy tak myślisz? strasznie załuję,ze nie mogę znależć filmiku na yt :( było pieknie pokazane jak w ciągu 6 sekund facet otwiera roletę ...widelcem :o
aneta s - 05-02-2010 19:30
Malka właśnie z tego powodu u mnie nie ma i nigdy nie bedzie rolet :lol:
Elfir - 05-02-2010 19:37
Ta dyskusja o roletach przypomina mi dyskusję o wyższości otwartej kuchni nad zamkniętą :)
Renia - 05-02-2010 20:56
albo o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy
Renia - 05-02-2010 20:58
Malka właśnie z tego powodu u mnie nie ma i nigdy nie bedzie rolet :lol: no przecież rolety są nie tylko po to by chronić przed włamaniem ...
asizo - 05-02-2010 21:39
U mnie rolety są, bo już były. Kupiliśmy gotowy dom, który "trochę" przerabialismy.
Rolety najpierw mnie irytowały, bo po prostu nie podobają mi się i już. A na dodatek są białe, więc koszmarne do czyszczenia. Ale teraz, w te mrozy i wichury, wychwalam rolety pod niebiosa ;)
amalfi - 05-02-2010 22:10
Pewnie już było, bo to niemożliwe, żeby nie było :D Nigdy w życiu białej podłogi gdziekolwiek. Wymieniłam na sraczkowatą i dziękuję niebiosom, że tak zrobiłam :D
malka - 05-02-2010 23:11
a dlaczego nie?
marzy mi się biały gres polerowany na całym dole
Elfir - 05-02-2010 23:25
a jak ci się marzy jego sprzatanie i czyszczenie białych fug (bo szarej chyba tam nie planujesz)?
malka - 05-02-2010 23:27
a co inne kolory się nie brudzą ? Nie da się zaimpregnować?
amalfi - 05-02-2010 23:29
Moja psiapsióła taki ma. I złorzeczy aż miło. Skończyło sie tak, że w progu dostajesz filcowe papucie, w salonie sie nie siedzi, psy nie mają wstępu, kupili jakiś odkurzacz wodny i myją ten gres co pare dni i jak wchodze do nich nawet w tych papuciach, to mam wyrzuty sumienia :wink:
Ja miałam białą podłogę w kuchni i codziennie trzeba było używać mopa. Przy obecnej, sraczkowatej, używam raz na kilka dni. Pewnie brudzi sie tak samo, ale nie widać i ja spokojniejsza jestem. :D
malka - 05-02-2010 23:32
numer z papuciami nie przejdzie, bo dlatego chcę gres a nie drewno co by bez wyrzutu sumienia w buciorach łazić.
A zaimpregnowanie fug nie ułatwia czyszczenia?
Jakoś codzienna jazda na mopie mi nie przeszkadza-ot takie zboczenie, gprzej z odkurzaczem by było :oops:
amalfi - 05-02-2010 23:40
Mnie przeszkadza wszystko, co związane z porządkami, a codzienne. Nie piszę się na jazdę na mopie co wieczór. Wiem, że ta koleżanka żałuje. Ja mam porównanie, bo miałam białą podłogę w kuchni, a teraz mam inną. Napisałam, bo tak uważam, a decyzja i tak będzie Twoja.
malka - 05-02-2010 23:46
ale czyszczenie fug na kolanach absolutnie nie wchodzi w grę więc pytam o ewentualną impregnacje
amalfi - 05-02-2010 23:49
Aaa jeszcze fugi. U mnie jak nie miałam czasu przez kilka dni, bo wracałam późno padnięta, to robiły sie czarne (impregnowane). Musiałam na kolanach szczoteczką czyścić.
Ja to mam tak, że nie po to remontuje, czy buduje, żeby sie narobić. Robie to po to, aby mniej robić. Względy estetyczne są mniej ważne od praktycznych.
malka - 05-02-2010 23:51
o i ta szczoteczka mnie najbardziej przekonuje....czas zweryfikować plany :D 8)
amalfi - 05-02-2010 23:56
o i ta szczoteczka mnie najbardziej przekonuje....czas zweryfikować plany :D 8) malka, no kurde nie chce Ci burzyć wizji, ale fuga to zagłębienie pomiędzy płytkami, więc szorować trzeba. Sorry :-?
A tej mojej przyjaciółki mąż był dzisiaj u nas i właśnie sie zalił, że sie pozarli o podłoge, bo on już nie ma zdrowia do mycia i chciał zmenić, ale dodatki już kupione i nie wiadomo co robić.
Sloneczko - 06-02-2010 00:02
Boszsz... Jaka to przyjemność mieszkania w nowym domu, mając wciąż w głowie dbałość o fugi? :o
Ma być czysto i tyle :)
amalfi - 06-02-2010 00:02
Najlepszą podłogę mam obecnie w łazience. Bardzo, ale to bardzo żałuję, że nie mam takiej na prterze mojego domu. Już nawet trwały rozmowy o zmianie, ale nie dam rady wytrzymać kolejnego takiego remontu.
malka - 06-02-2010 00:05
[
A tej mojej przyjaciółki mąż był dzisiaj u nas i właśnie sie zalił, że sie pozarli o podłoge, bo on już nie ma zdrowia do mycia i chciał zmenić, ale dodatki już kupione i nie wiadomo co robić. no rozwód z powodu fugi :o nie ja dziękuję :wink: bedą szare :lol: :lol: :lol:
amalfi - 06-02-2010 00:32
słoneczko, właśnie nie ma przyjemności, bo to czyszczenie przyprawia ich o czyszczenie :D
malka zrób tak, by Ci było dobrze :wink:
malka - 06-02-2010 00:38
malka zrób tak, by Ci było dobrze :wink: zawsze tak robię i pytam po to by źle sobie nie czynić ...lubie się uczyć najlepiej na cudzych błędach :D
amalfi - 06-02-2010 00:47
malka zrób tak, by Ci było dobrze :wink: zawsze tak robię i pytam po to by źle sobie nie czynić ...lubie się uczyć najlepiej na cudzych błędach :D Szkoda, że Cie nie adoptowałam, byłabyś idealnym dzieckiem :D
Białej podłodze i jasnym fugom mówię stanowcze NIE, a Wy róbta co chceta.
Ash5 - 06-02-2010 09:30
od 10 lat mam szare fugi i jasnobeżowe płytki: o TAK!!! właściwie się nie brudzi.
I wszystkim się podoba- nawet tym, co zwykle "sceptyczni" :wink:
mycie podłogi dopiero wtedy, gdy się zakurzy, naniesiemy piasek albo cos się wyleje.
aha26 - 06-02-2010 10:50
Aaa jeszcze fugi. U mnie jak nie miałam czasu przez kilka dni, bo wracałam późno padnięta, to robiły sie czarne (impregnowane). Musiałam na kolanach szczoteczką czyścić.
Ja to mam tak, że nie po to remontuje, czy buduje, żeby sie narobić. Robie to po to, aby mniej robić. Względy estetyczne są mniej ważne od praktycznych.
Amalfi potwierdzam w 100 % ,ja rowniez zafundowalam sobie bardzo jasniutki gres w kuchni i biale fugi,fugi obecnie czyszcze szczotką do zębow a byly impregnowane 2 razy...i g....no to dało a gres na kolanach szczyszcze co drugi dzien:-(
queene - 06-02-2010 11:39
i to wszystko przez forum, wklejamy tu cudowne fotki z cyklu "inspiracje" gdzie wnętrza w wiekszości sa do pokazywania a nie do mieszkania a potem narzekamy że tak u nas jaKOŚ sie wyjątkowo brudzi itp te piekne minimalistyczne wnętrza są niemożliwe do zachowania w codziennej eksploatacji a modna biel spędza sen z powiek bo dzien po sprzątaniu jest brudno...
Strona 25 z 28 • Wyszukano 5461 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28