ďťż

Czego w urzadzaniu domu nie zrobilibyscie ponownie?





Trociu - 13-05-2008 19:20

My jeszcze nie wykończyliśmy domu, ale na dzień dzisiejszy mogę stwierdzić, że garaż poza bryłą budynku to porażka - jak dla nas oczywiście. Ale działka była za wąska, żeby go dokleić do domu :cry:
W garażu będziemy mieli składzik na paliwo stłe, więc trzeba będzie się trochę nanosić. Poza tym koszty osobnego budynku - brak ścian łączących, samodzielny dach, itp
Dodaj do tego jeszcze odpowiednio większy podatek za pomieszczenie gospodarcze a nie mieszkalne.





Nefer - 13-05-2008 19:25

no już tak nie" hihoczcie" ja np. nie uzywam kubka do mycia ZĘBÓW więc schylam się do kranu , a moja wylewka widocznie za krótka :D więc nie sięgam ale jak to komuś nie przeszkadza to OK.

Dobrze Duduś, że nie sięgasz, bo jakbyś sobie sam sięgał to pewnie byś z domu nie wychodził :) :wink:



Dagi31 - 13-05-2008 21:03
paneli wenge na poddaszu!!!Cos okropnego!!wole jasne i naprawde drugi raz dam jasne panele



kasial70 - 13-05-2008 22:13
Na NIE:
- garaż poza bryłą budynku
- pralnio - suszarnia z wejściem przez wiatrołap
- bidet w łazience dla gosci na parterze przy równoczesnym jego braku w łazience na piętrze, najczęściej używanej
- brak zewnętrznego ujęcia wody
- brak miejsca do WYGODNEGO napełniania wodą wiadra
- parkiet w kuchni w dodatku olejowany (chociaż zweryfikuję to za pare lat, ale na razie permanentny stres)
- duża piwnica z wejściem od hallu
- okna ze szprosami - chociaz tu sie waham - mycie to masakra, ale są takie cudne...
Tyle na ten moment pamiętam, resztą dopiszę..





Magda2005 - 14-05-2008 09:09

Na NIE:
- pralnio - suszarnia z wejściem przez wiatrołap
Dlaczego???



d5620s - 14-05-2008 22:14

Na NIE:
- brak miejsca do WYGODNEGO napełniania wodą wiadra
- okna ze szprosami - chociaz tu sie waham - mycie to masakra, ale są takie cudne...
Tyle na ten moment pamiętam, resztą dopiszę..

wystarczy kran z wyciąganą wylewka i zycie staje sie prostsze:)

co do szprosów-ja mam je między szybami i myje okna normalnie???????? o co chodzi z tym masakrycznym myciem?



Ana27 - 15-05-2008 10:25



co do szprosów-ja mam je między szybami i myje okna normalnie???????? o co chodzi z tym masakrycznym myciem?
okna drewniane zazwyczaj maja szprosy na zewnatrz i faktycznie trzeba sie troszeczke namęczyć aby je umyc. Sa rowniez drewniane z "odsuwanymi" szprosami wtedy jest ok (chyba urzedowski takowe produkuje)

Co do wylewki - to zgadzam sie w zupelnosci ...super wynalazek :D



pyciu - 15-05-2008 12:55

A myślał ktoś nad rozbudowaną instalacją elektryczną. Pewnie, że myślał (pewnie każdy). To co i jak - to już kwestia wyobraźni.
Ja dla przykładu mam pociągnięte kable UTP w pionie (2 pokoje) i poziomie salon-pokój (centrala). Mimo, że w planach jest wi-fi, to i tak gniazdko eth w salonie może się przydać choćby do VoD (Video on Demand) - no chyba, że dekodery sat będą już wkrótce wyposażone w radio.

Co do sterowania gniazdkami elektrycznymi, to stanęło na tym, że to przerost formy nad treścią. Inaczej - zbyt drogo wychodzi taka instalacja - do tego potrzebne miejsce na sterowniki centralne itp. A w praktyce wyszło tak, że w kotłowni, gdzie potrzebne mi programator czasowy, zastosowałem zwyczajny (no, elektroniczny rzecz jasna) kontaktowy programator (koszt ok 50 pln), a problem wyłączania instalacji na czas nieobecności w domu rozwiązują obejścia różnicowe w skrzynce elektrycznej (tzn. pstrykam różnicówkę i zostaje prąd tylko tam gdzie trzeba tj. alarm, lodówka itp.)

pzdr.



LeoAureus - 15-05-2008 14:46

okna drewniane zazwyczaj maja szprosy na zewnatrz i faktycznie trzeba sie troszeczke namęczyć aby je umyc. Sa rowniez drewniane z "odsuwanymi" szprosami wtedy jest ok (chyba urzedowski takowe produkuje) Mam drewniane okna ze szprosami (firma Dziadek) i bardzo wygodnie się te szprosy ściąga (są na takie malutkie, prawie niewidoczne zatrzaski).



Damszn - 16-05-2008 07:57

A myślał ktoś nad rozbudowaną instalacją elektryczną. Mimo, że w planach jest wi-fi, to i tak gniazdko eth w salonie może się przydać choćby do VoD (Video on Demand) - no chyba, że dekodery sat będą już wkrótce wyposażone w radio. Jednak utp to utp. Wi-fi na razie to 108Mb/s a realnie wychodzi duuuzo mniej. A ethernet to bez problemu 1GB/s. Niebawem HD będzie standardem i im szybciej tym lepiej.



ZABRA - 16-05-2008 09:46
Tak, jak dokładnie przemyślałam układ kuchni, czy łazienki - tak nie zajełam się miejscem dla mojego psa. Wydawało mi się, że na pewno ! gdzieś będzie miał swoje legowisko. :o Pies jest duży - labrador - ma swoje wymagania :roll: . Byle gdzie nie będzie leżał: lubi mieć wszystko i wszystkich na oku itp. fanaberie.

I teraz, okazuje się, że albo pies, albo komoda. Albo pies, albo szafka na buty. Albo pies, alboswobodne dojście do drzwi...

Wniosek: pies też domownik, swój "pokój" musi mieć!



emma2008 - 16-05-2008 15:31
[quote="kasial70"]Na NIE:

- duża piwnica z wejściem od hallu

Ciekawi mnie co masz na myśli ?
Czy wejście do piwnicy z holu to takie złe rozwiązanie?
Pytam, bo tak będę miała w swoim domu.



kasial70 - 16-05-2008 22:48

Na NIE:
- pralnio - suszarnia z wejściem przez wiatrołap
Dlaczego??? Wiatrołap pomimo częstego mycia podłogi nie grzeszy czystością przy dwójce dzieci, każde przejście do pralni wydaje mi się być roznoszeniem brudu.



kasial70 - 16-05-2008 22:51

Na NIE:
- brak miejsca do WYGODNEGO napełniania wodą wiadra
- okna ze szprosami - chociaz tu sie waham - mycie to masakra, ale są takie cudne...
Tyle na ten moment pamiętam, resztą dopiszę..

wystarczy kran z wyciąganą wylewka i zycie staje sie prostsze:)

co do szprosów-ja mam je między szybami i myje okna normalnie???????? o co chodzi z tym masakrycznym myciem? Wiem, że wystarczy - mam taki w kuchni, ale ponieważ tam z kolei podłoga jest z desek olejowanych napełnianie wiadra też nie jest dobrym pomysłem. W łazience o tym nie pomyślałam.
Ale to problem, który wkrótce zostanie rozwiązany ponieważ wylewka będzie wkrótce w pralni.

Co do szprosów - mam prawdziwe drewniane.



kasial70 - 16-05-2008 22:55



co do szprosów-ja mam je między szybami i myje okna normalnie???????? o co chodzi z tym masakrycznym myciem?
okna drewniane zazwyczaj maja szprosy na zewnatrz i faktycznie trzeba sie troszeczke namęczyć aby je umyc. Sa rowniez drewniane z "odsuwanymi" szprosami wtedy jest ok (chyba urzedowski takowe produkuje)

Co do wylewki - to zgadzam sie w zupelnosci ...super wynalazek :D Tak, wiem o wynalazku pt. odpinane szprosy. Na etapie projektowania byłam pewna że takie właśnie będą. Kiedy doszło do konkretów okazało się, że cena "wpinek" jest zdecydowanie za wysoka a konstrukcja bardzo niestabilna i wpięcie/odpięcie szprosów w drzwiach tarasowaych ( a mam 6 sztuk) byłoby już na pograniczu ekwilibrystyki



kasial70 - 16-05-2008 23:03
[quote="emma2008"]
Na NIE:

- duża piwnica z wejściem od hallu

Ciekawi mnie co masz na myśli ?
Czy wejście do piwnicy z holu to takie złe rozwiązanie?
Pytam, bo tak będę miała w swoim domu.

w Piwnicy mam dużą spiżarnię, kotłownię oraz składzik.
W holu parkiet olejowany.
Niedogodność takiego układu odczuwam gdy robię duże zakupy w makro i trzeba przenieść z samochodu do piwnicy kilkanaście zgrzewek produktów co chwila zmieniając buty. :(
Fachowcy od kotła, baterii słonecznych, filtra wody, rekuperatora oraz informatycy, którzy szczególnie na początku często przychodzą coś ustawiać/przestawiać/sprawdzać/konserwować ciągle łażą (w buciorach) po moich pięknych deskach. :cry:



Sloneczko - 16-05-2008 23:58
Połóż sobie dywank :)



el-ka - 17-05-2008 00:43

Tak, jak dokładnie przemyślałam układ kuchni, czy łazienki - tak nie zajełam się miejscem dla mojego psa. Wydawało mi się, że na pewno ! gdzieś będzie miał swoje legowisko. :o Pies jest duży - labrador - ma swoje wymagania :roll: . Byle gdzie nie będzie leżał: lubi mieć wszystko i wszystkich na oku itp. fanaberie.

I teraz, okazuje się, że albo pies, albo komoda. Albo pies, albo szafka na buty. Albo pies, alboswobodne dojście do drzwi...

Wniosek: pies też domownik, swój "pokój" musi mieć!
A ja to przemyślałam, bo teraz właśnie w mieszkaniu potykam się wciąż o psa, który na dodatek "wyjeżdża" ze swoim legowiskiem na sam środek przedpokoju.
Teraz będzie miał miejsce pod schodami - w tym niskim trójkącie pod samym skosem. Pod schodami jest w części wyższej schowek na graty z wejściem drzwiami, a to najniższe miejsce jest odgrodzone od schowaka, ma otwór w ściance od przedpokoju i to jest własnie psia buda.



emma2008 - 17-05-2008 12:41
Kasial70 napisała:
w Piwnicy mam dużą spiżarnię, kotłownię oraz składzik.
W holu parkiet olejowany.
Niedogodność takiego układu odczuwam gdy robię duże zakupy w makro i trzeba przenieść z samochodu do piwnicy kilkanaście zgrzewek produktów co chwila zmieniając buty. :(
Fachowcy od kotła, baterii słonecznych, filtra wody, rekuperatora oraz informatycy, którzy szczególnie na początku często przychodzą coś ustawiać/przestawiać/sprawdzać/konserwować ciągle łażą (w buciorach) po moich pięknych deskach. :cry:[/quote]

U mnie jest trochę inny układ. W piwnicy będzie kotłownia, piwniczka na przetwory itp, ale przede wszystkim pomieszczenia rekreacyjne. Natomiast spiżarnia będzie usytuowana bezpośrednio przy garażu, czyli po drodze do kuchni.
A ze względu na ogrzewanie podłogowe, wszędzie na parterze mają być płytki. Na pewno nie będą, tak piękne, jak podłoga drewniana, ale zdecydowanie łatwiejsze w utrzymaniu. Tak się pocieszam, bo cięzko mi było zrezygnować z parkietu w salonie :-?



bogn@ - 21-05-2008 19:06
ja zaplanowalam przy wejsciu do domu podjazd dla niepelnosprawnych, mimo ze (na razie?) wszyscy jestesmy pelnosprawni. Nigdy nic nie wiadomo, a poza tym ciezkie klamoty latwiej wniesc do domu niz dzwigac po schodach (nawet jak sa np. tylko dwa).



edyta_10 - 28-05-2008 10:43
Mieszkam 3 tygodnie a czego bym nie zrobiła po raz drugi:

1. ciemnych paneli - nie moge ich domyc, ciagle sa smugi,
2. schodow- meczy mnie latanie po nich, moglam wybudowac parterowke
3. lazienki bez okna.



skama - 28-05-2008 15:33
Chyba nikt jeszcze nie wspomniał o szafkach na nóżkach w kuchni -zdecydowanie NIE. Kilka lat temu zmienialiśmy szafki w kuchni i wymyśliłam, że jak szafki będą na nożkach, to będzie o wiele łatwiej pod nimi posprzątać /nie będę musiała ich odsuwać/. Nic podobnego! Mimo, że wysokość nóżek to ok. 20 cm, trudno jest nawet mopem sięgnąć tak głęboko. Nóżki stajacych obok siebie szafek prawie się stykają - i jak to umyć? A za to o ile wiecej tam wpada. Tak więc - szafki tylko z cokołem!!!



ja-anna - 28-05-2008 17:18
Też popełniłam ten sam błąd .Nigdy w kuchni mebli na nóżkach.Tragedia.



magos - 29-05-2008 14:31
Na pewno nie dambialej podlogi nigdzie.Teraz mam w lazience.Moge myc 3 x dziennie a ona za chwile znow brudna :evil:



BOHO - 29-05-2008 15:03

Chyba nikt jeszcze nie wspomniał o szafkach na nóżkach w kuchni -zdecydowanie NIE. Kilka lat temu zmienialiśmy szafki w kuchni i wymyśliłam, że jak szafki będą na nożkach, to będzie o wiele łatwiej pod nimi posprzątać /nie będę musiała ich odsuwać/. Nic podobnego! Mimo, że wysokość nóżek to ok. 20 cm, trudno jest nawet mopem sięgnąć tak głęboko. może wystarczy rączką......?



Sloneczko - 29-05-2008 15:04
BRW rozwiązało ten problem, wykonując szafki na nóżkach z cokołami na zatrzaski :)



Elfir - 30-05-2008 15:48
A mnie spodobał się patent, który widziałam w jednym z pism wnętrzarskich.
Szafki kuchenne stały na szerokim murku przylegajacym do sciany. Tym samym mop musi siegać tylko do połowy, no może 3/4 głębokosci szafki. Dalej jest murek.



ja-anna - 30-05-2008 17:12

BRW rozwiązało ten problem, wykonując szafki na nóżkach z cokołami na zatrzaski :)

Mam te cokoły na zatrzaski ,ale jak są założone to dopiero jest zbirnik na okruchy .Odpinałam to raz w tygodniu i trafiało mnie.



ja-anna - 30-05-2008 17:14

A mnie spodobał się patent, który widziałam w jednym z pism wnętrzarskich.
Szafki kuchenne stały na szerokim murku przylegajacym do sciany. Tym samym mop musi siegać tylko do połowy, no może 3/4 głębokosci szafki. Dalej jest murek.
Ten pomysł juz bardziej mi odpowiada,ale na dzisiaj to ja padam ma podłodzie i siegam rączką ze szmatką i wymiatam :lol:



dżordż5 - 30-05-2008 20:45
Ja też. :D :D :D



JANINKI-AMORKI82 - 31-05-2008 06:53

BRW rozwiązało ten problem, wykonując szafki na nóżkach z cokołami na zatrzaski :)

Mam te cokoły na zatrzaski ,ale jak są założone to dopiero jest zbirnik na okruchy .Odpinałam to raz w tygodniu i trafiało mnie. Moi rodzice tez mają cokoły na zatrzaski i chwalą sobie - nie wiele się zbiera, ponieważ cokoły przylegają do podłogi, nie ma szpar, nie ma którędy nalecieć, odpinają może ze dwa razy do roku w ramach generalnych świątecznych porządków i praktycznie nie ma co wymiatać.



josephine - 31-05-2008 14:06
A ja planuję szafki zawieszone nad podlogą.



Lew2 - 31-05-2008 16:02

---moje dobre pomysły---
...
2. w małych domach, zamiast obwieszać łazienki praniem polecem suszarkę elektryczną wywiewową, ( latem suszymy na tarasie ). Dzięki temu pralnia z suszarnią zajmuje 0,5 m2.
...
pozdro
Czy możesz podać co to jest za urządzenie? Jakiś Model? Producent? Link?

Szukałem czegoś takiego, żeby zamontowac w łazience: wentylatory nawiewne ew. podgrzewane na bieliznę wiszącą ale nigdzie nic nie znalazłem.



Evil - 01-06-2008 14:00
jeżeli chodzi o kuchenne meble, z cokołem to najlepiej (bynajmniej ja tak mam i tyo sobie chwale) gdy ten cokół ma jeszcze na samym dole taką przeźroczysta uszczelkę która jest wkładana w ten cokół i w tym momencie już nie ma prawa nic wpaść za cokół który oczywiście jest za Klikach/zatrzaskach.

Czego bym nie zrobił:
1. Po dzisiejszej nocy... nie przyklejał bym listw ozdobnych (sztukateri) kartonowo gipsowych na kleju do płyt kartonowo gipsowych niewiadomego pochodzenia. TYLKO polecany przez producenta (sztukateri) - dlaczego? bo dziś o czwartej w nocy budziłem się w momencie jak w sąsiednim pokoju spadały po kolei wszystkie listwy z sztukaterii...

2. Nie pomalowałbym ścian pokojowych na kolor choć trochę przypominający biały (coś w deseń kremowego itd.) kolor musi być dalece od białego, powodem jest że po jakimś czasie, kolor kremowy nie wygląda jak kremowy, tylko jak biała ściana pobrudzona.



Andriu - 02-06-2008 12:10
też tak miałem ale to nie była wina kleju tylko u mnie słabo zagruntowane warstwy gładzi gipsowej i te warstwy się odspoiły. i to po 2 miesiącach od przyklejenia. teraz dla spokojności zdarłem gładź gipsową i bardzo dobrze zagruntowałem tynk w tym miejscu.



Evil - 02-06-2008 20:44
u mnie się odspoiły tylko listwy od ściany, że wziąłem szmatkę i tylko resztki kleju starłem bez problemu z ściany... u mnie wydarzyło sie to po 12h od przyklejenia.. najzwyczajniej klej nie związał ;(



asiulka - 03-06-2008 15:16

Chyba nikt jeszcze nie wspomniał o szafkach na nóżkach w kuchni -zdecydowanie NIE. Kilka lat temu zmienialiśmy szafki w kuchni i wymyśliłam, że jak szafki będą na nożkach, to będzie o wiele łatwiej pod nimi posprzątać /nie będę musiała ich odsuwać/. Nic podobnego! Mimo, że wysokość nóżek to ok. 20 cm, trudno jest nawet mopem sięgnąć tak głęboko. Nóżki stajacych obok siebie szafek prawie się stykają - i jak to umyć? A za to o ile wiecej tam wpada. Tak więc - szafki tylko z cokołem!!! wazna dla mnie wypowiedz, właśnie niedługo będę kupować meble do kuchni i wciąż zastanawiam się czy jednak nóżki czy cokół...i myslę, ze właśnie z praktycznych względów stanie na cokole :roll:



ms. - 12-06-2008 11:11
:oops: Ja chyba troszkę wdepnęłam, bo mam rolety zewnętrzne na oknach, w których jedno skrzydło jest fixem. Prowadnice rolet przymocowane do ram - jak ja sierotka to umyję?

marta



ashca - 12-06-2008 14:32
Czytam ten wątek od momentu projektowania domu i wiele z waszych pomysłów i rozważań zastosowałam, a część zaczerpnęłam z własnego doświadczenia. Choć życie pewnie wiele jeszcze zweryfikuje to trochę podsumuje. Kolejność przypadkowa (jak mi się przypomni)
1/ garaż dostawiony do budynku (2 stanowiskowy) za garażem gospodarczy, z półkami na większe marketowe zakupy
2/ w kuchni i wiatrołapie szufelka od odkurzacza centralnego
3/ płytki na podłodze jakieś melanżowate (nie mam na myśli takich wykropkowanych), żeby nie trzeba ich było co godzine myć i konicznie fuga 1-2 mm
4/ skrytka w kuchni, postawiłam sobie taką z cegły ręcznie formowanej i teraz każdy się nią zachwyca
5/ zmywarka 60, żeby swobodnie garnki myć
6/ bateria zlewozmywakowa z wyciąganą wylewką
7/ zlew w gospodarczym z wylewką U, żeby można bez problemu napełnić wiadro wodą
8/ świetlik rurowy z żarówką w środku na ciemnej klatce schodowej
9/ garderoba w sypialni
10/ oddzielny pokój na wszystkie mniej potrzebne rzeczy, taka pakamera
11/ rolety zewnętrzne w oknach (bardzo pomagają w upalne dni)
12/ przy rynnach zamontowane zbieracze deszczówki
13/ zlew w kuchni graniitowy beżowy (mam dość metalowego i czyszczenia go do sucha, żeby plamek po wodzie nie było)
14/ kominek z wyprowadzoną rurą, żeby korzystać z ciepłego powietrza również na piętrze.
Jak mi się coś jeszcze przypomni to dodam, ale zdecydowanie warto korzystać z tego wątku.



ms. - 12-06-2008 14:40
ashca dobrze, że wyliczankę poprzedziłaś wstępem.
Z rozpędu zaczęłam czytać i byłam przerażona - tyle fajnych pomysłów i to wszystyko w wątku "czego nie zrobilibyście ponownie".



boru - 12-06-2008 16:23
mam pare pytaan:


3/ płytki na podłodze jakieś melanżowate (nie mam na myśli takich wykropkowanych), żeby nie trzeba ich było co godzine myć i konicznie fuga 1-2 mm czemu koniecznie 1-2mm??

mzoesz pokazac zdjeice? o co chodzi z ta skrytka?

co to za zbieracze??



Madziulka84 - 12-06-2008 18:44
ja nigdy w zyciu nie zrobilabym zielonej lazienki!!!jest po prostu brzydka i bede musiala na nia patrzec przez dluzszy czas!!
poza tym lazienke mam w skossach i nie bedzie linek do wieszania prania, balkonu rowniez brak :(
nie zmamowilabym okien w kolorze debu tylko ciemniejsze bo drzwi rowniez musza byc debowe a ten kolor jest sraczkowaty:)
w gornej sypialni zamontowalabym okno- a tak oszczedzilismy ponad 1000 zl a jest mega goroco

no coz troche tego nazbieralam :oops:



Sloneczko - 12-06-2008 19:11

ja nigdy w zyciu nie zrobilabym zielonej lazienki!!!jest po prostu brzydka A ja żałuję, że zobaczyłam taką aranżację łazienki, gdy zrobiliśmy już naszą:

http://img179.imageshack.us/img179/2976/wiosna1wb2.jpg



el-ka - 12-06-2008 21:54

:oops: Ja chyba troszkę wdepnęłam, bo mam rolety zewnętrzne na oknach, w których jedno skrzydło jest fixem. Prowadnice rolet przymocowane do ram - jak ja sierotka to umyję?

marta
Rolety się demontuje (jak zapytaj producenta i wykonawcy, bo zalezy od systemu) - trochę problem, ale raz w roku starczy.



mikita - 13-06-2008 09:13
Ja mam meble kuchenne i łazienkowe na nóżkach. Do tego cokół zdejmowany na zatrzaski i uważam to za super rozwiązanie. Co jakiś czas zdejmuję cokoły i myję pod szafkami, ale wiele brudu tam nie ma:)



weda - 13-06-2008 12:46
ja bardzo żałuję że dałam białe okna (zawsze podobały mi się brązowe, ale cena przeważyła :( ,
żałuję że dałam rolety zewnętrzne tylko na calym dole a na górze nie, oj jak żałuje..
no i że nie wszędzie dałam zmywalne farby, teraz chodzę tylko z pędzlem i zamalowuję paluchy itp.



basia_z_lasu - 13-06-2008 13:01

ja bardzo żałuję że dałam białe okna (zawsze podobały mi się brązowe, ale cena przeważyła :( ,
żałuję że dałam rolety zewnętrzne tylko na calym dole a na górze nie, oj jak żałuje..
no i że nie wszędzie dałam zmywalne farby, teraz chodzę tylko z pędzlem i zamalowuję paluchy itp.
Rozwiń, proszę, myśl o tych roletach na górze, dlaczego tak bardzo żałujesz? Nagrzewa się w upały?



weda - 13-06-2008 16:42
chyba źle się wypowiedziałam, żałuję że nie dałam rolet na górze bo z roletami które mam na dole jest super, w upały znacznie chłodniej a tak dałam na górze miniroletki i to juz nie to samo :(



josephine - 13-06-2008 17:18

12/ przy rynnach zamontowane zbieracze deszczówkiz Ja to wygląda - beczki jakieś? Ja się z nich tę deszcówkę wyciaga?



el-ka - 13-06-2008 21:58

chyba źle się wypowiedziałam, żałuję że nie dałam rolet na górze bo z roletami które mam na dole jest super, w upały znacznie chłodniej a tak dałam na górze miniroletki i to juz nie to samo :( To nie tylko sprawa rolet, ale specyfiki poddasza i ewentualnego za słabego izolowania (ja mam 30 cm wełny i jest tylko nieznacznie cieplej) oraz nie wystarczającej wentylacji. To wszystko składa się na różnicę miedzy prterem a górą.
Miniroletki to badziew, tylko rozpraszają światło - są specjalne rolety termostop z folią z odblaskiem na zewnątrz lub jeśli okna dachowe markizy zewnętrzne.



ashca - 14-06-2008 10:08
Nie wiem czy uda mi się wstawić zdjęcie, ale spróbuję, ta klapka się otwiera i zamyka

http://images30.fotosik.pl/229/094ab1ee3771f37c.jpg



josephine - 14-06-2008 10:30
ashca Czyli jak pada to klapka jest zamknięta, a gdy chcesz deszczówke pobrać to podstawiasz wiadro i wylewasz?



ashca - 14-06-2008 10:35
Dokładnie tak, jak chce mieć deszczówkę to podstawiam pojemnik, odchylam klapkę i woda się zbiera, ajak mi deszczówka nie potrzeba to trafia do kanalizacji deszczowej



josephine - 14-06-2008 10:56

Dokładnie tak, jak chce mieć deszczówkę to podstawiam pojemnik, odchylam klapkę i woda się zbiera, ajak mi deszczówka nie potrzeba to trafia do kanalizacji deszczowej A, to jednak trochę inaczej niż myślałam, czyli jeśli chcesz zbierać deszczówkę, to cały czas musisz mieć podstawione jakieś zbiorniki?



boru - 15-06-2008 00:20
hmm.. po co wam deszczowka?



JoShi - 15-06-2008 11:06

hmm.. po co wam deszczowka? Bo nie lubimy marnowac wody pitnej do celów do których wystarczy deszczówka.



boru - 15-06-2008 11:44

hmm.. po co wam deszczowka? Bo nie lubimy marnowac wody pitnej do celów do których wystarczy deszczówka. kapiecie sie w deszczowce?



JoShi - 15-06-2008 11:56

do których wystarczy deszczówka. Czytanie ze zrozumieniem - bezcenne.



kaśka maciej - 15-06-2008 12:11

hmm.. po co wam deszczowka? Bo nie lubimy marnowac wody pitnej do celów do których wystarczy deszczówka. kapiecie sie w deszczowce? :o
Boże drogi :roll:
JoShi, masz rację, bezcenna jest ta umiejętność :roll:
PS. Zrobiliście studnię czy jakoś inaczej to rozwiązaliście?? Też chcemy wykorzystać deszczówkę, od razu mówię, że kąpać się ani pic jej nie będziemy :lol:



mayland - 15-06-2008 12:26
Ja mam z każdej rynny osobne odprowadzenia i doły wyłożone pustakami stropowymi które zostały po budowie. Ale chce to zmienic na kilka wkopanych kręgów betonowych w jednym miejscu. Musze jeszcze meża do tego przekonać.
Deszczówki zazwyczaj uzywa sie do podlewanai ogrodu. Jak sie ma ogród na działce 400m2 to mozna z kranu lać. Ale jak sie ma 4000m2 to juz cżłowiek myśli zanim odkręci kran :wink: :lol: Dlatego kazdy sposób na tańszą wodę jest dobry.



JoShi - 15-06-2008 12:37

PS. Zrobiliście studnię czy jakoś inaczej to rozwiązaliście?? Niestety jeszcze nie rozwiązaliśmy. Planuję zainstalowanie jesienią a właściwie pod koniec lata zbiornika 10-11 m3 i podłączenie go do rynien. na razie rynny są połączone i woda idzie do rowu :(


kazdy sposób na tańszą wodę jest dobry Jeśli o mnie chodzi to na wet nie kwestia taniości tylko najnormalniej w świecie mną rzuca jak mam pitną wodę wylewać.



boru - 15-06-2008 17:01
to nie lepiej studnie zrobic z pompka? przeciez jak deszcz pada to podlewac nie trzeba.. a jak trzeba podlewac bo jest susza miesieczna to deszczowka starczy wam na tydzien.



JoShi - 15-06-2008 18:57

to nie lepiej studnie zrobic z pompka? przeciez jak deszcz pada to podlewac nie trzeba.. a jak trzeba podlewac bo jest susza miesieczna to deszczowka starczy wam na tydzien. 1. Studnia z pompą jak głęboka to kosztowna i woda jednak pitna jak płytka to w czasie suszy tak samo sucha jak trawnik
2. Zbiornik na deszczówkę ma to do siebie, że można w nim mieć deszczówkę nawet jak deszcz nie pada (musi być tylko odpowiednio duży) i właśnie o to chodzi.

Tłumaczenie tego Tobie to jak kopanie się z koniem. Chcesz udowodnić, że to bez sensu a ja nie będę Ci dalej udowadniać, że to ma sens.



Damro - 16-06-2008 13:56

to nie lepiej studnie zrobic z pompka? przeciez jak deszcz pada to podlewac nie trzeba.. a jak trzeba podlewac bo jest susza miesieczna to deszczowka starczy wam na tydzien. Ja tak mam,studnia z pompką a jeśli podłączą mnie do kanalizacji to wykorzystam również szambo :D



Madziorkaa - 16-06-2008 23:49
a co myślicie o odkurzaczu centralnym:)?, zastanawiam się czy warto w niego zainwestować :-? a może lepiej mieć dwa zwykłe odkurzacze, jeden na piętrze domu drugi na dole :-?



Damro - 17-06-2008 00:05

a co myślicie o odkurzaczu centralnym:)?, zastanawiam się czy warto w niego zainwestować :-? a może lepiej mieć dwa zwykłe odkurzacze, jeden na piętrze domu drugi na dole :-? Super sprawa,mniej kurzu w domu :D



boru - 17-06-2008 14:26

to nie lepiej studnie zrobic z pompka? przeciez jak deszcz pada to podlewac nie trzeba.. a jak trzeba podlewac bo jest susza miesieczna to deszczowka starczy wam na tydzien. Ja tak mam,studnia z pompką a jeśli podłączą mnie do kanalizacji to wykorzystam również szambo :D ja dokladnie tak samo mam ;']
a z koniem sie nie kopie - nic nie probuje udowodnic... czasem niby cos glupiego a niektorym da do myslenia.. ale wiadomo.. nie kazdy glupie rzeczy madrze rozumie ;']



JoShi - 18-06-2008 20:57

a co myślicie o odkurzaczu centralnym:)? Ja jeszcze nie mam, ale mam mocne postanowienie, że będę miała. Miejsce na instalację mam zostawione i pewnie w lipcu zabiorę się za robienie jej. Najbardziej atrakcyjne wydają się być szufelki automatyczne, które zamierzam zainstalować w kuchni i korytarzach.



Sloneczko - 18-06-2008 21:49

to nie lepiej studnie zrobic z pompka? przeciez jak deszcz pada to podlewac nie trzeba.. a jak trzeba podlewac bo jest susza miesieczna to deszczowka starczy wam na tydzien. Że zapytam: masz założony specjalny magnesik na wodomierzu? ;)



boru - 18-06-2008 23:59

to nie lepiej studnie zrobic z pompka? przeciez jak deszcz pada to podlewac nie trzeba.. a jak trzeba podlewac bo jest susza miesieczna to deszczowka starczy wam na tydzien. Że zapytam: masz założony specjalny magnesik na wodomierzu? ;) nie mam wodomierza ;']



pluszku - 19-06-2008 10:08
z deszczowka jak z solarami - idea swietna lecz ekonomicznie nieopłacalne
Przegladajac dane z pobliskiej stacji meteo - ilosc opadow dla mojej miejscowosci w miesiacach maj -wrzesien to ok. 70 mm/miesiac
1 mm opadu deszczu to inaczej 1 litr/m2
w ciagu miesiaca opad calkowity to 70 litrow/m2 z czego można odzyskac góra 50litow/m2 bo żeby woda nam splyneła po rynnach najpierw dach musi sporo zmoknac - prosze zaobserwowac, przy malutkim i krotkim deszcze z rynien nie splywa nic, tak samo z koncem deszczu - woda nie spłynie do konca tylko resztka wysycha na dachu i paruje
Trudno zbierac deszczowke ze wszystkich rynien, załóżmy ze zbieramy ja z czesci dachu o powierzchni 100 m2. Deszcz przewaznie pada pionowo a nie pod kątem dlatego efektywna powierzchnia zbierania wody przy czesci dachu o powierzchni 100m2 to 70 m2. Misiecznie zatem zyskujemy 70 x 50 litrow czyli 3,5 m3 co nawet przy cenie za wode 4,5 zl/m3 daje nam oszczednosc na poziomie 15 zl/miesiecznie i 60 zl/rok - zakladam, ze w pozostałe miesiace nie ma potrzeby podlewania bo słonce słabiej swieci i ilosc opadow jest wieksza.
Teraz policzmy nakłady - jak zbiornik zakopany w ziemi to min. 1000 zl - taki co by pomieslil z 5 m3, do tego pompa elektryczna za 200 zl. W sumie instalacja deszczowki zwraca sie po 20 latach a uwzgledniajac popsucie i wymiana pompy w tym czasie, energie elektryczna, ewentualny koszt wody z wodociagow dla przepłukania raz w roku zbiornika - zwrot kosztow nie nastepuje za naszego zycia. Wiekszy zbiornik to wieksze koszty wiec wiele to nie zmienia. Wykorzystania zbiornika po szambie jest podstawa do osiagniecia oplacalnosci, chyba, ze ktos miał "sprytne" szambo co sie samo oproznia.



Trociu - 19-06-2008 10:19

z deszczowka jak z solarami - idea swietna lecz ekonomicznie nieopłacalne Tak jest ze wszelkimi nowinkami i produktami ekologicznymi. Niestety. Jak widzę gotowe systemy na kilka ładnych tysięcy, to się odechciewa. Dlatego trzeba pokombinować, aby było taniej wzorujac się na tych gotowych rozwiązaniach.


Trudno zbierac deszczowke ze wszystkich rynien Dlaczego trudno.Wszystko pewnie zależy od ilości tych rynien i skomplikowania struktury dachu. U mnie prosty dach dwuspadowy i z 3 rynirn woda będzie szła do jednego dużego zbiornika a z czwartej do drugiego małego na inne cele.


Wykorzystania zbiornika po szambie jest podstawa do osiagniecia oplacalnosci... Dokładnie tak podchodzę do tematu. Wtedy inwestycja jest o wiele mniejsza, bo dokładam tylko koszt jakiś 20mb rur kanalizacyjnych. Przy takim podejściu "inwestycja" zwraca się o wiele szybciej.



emil_d - 19-06-2008 10:25

z deszczowka jak z solarami - idea swietna lecz ekonomicznie nieopłacalne
Przegladajac dane z pobliskiej stacji meteo - ilosc opadow dla mojej miejscowosci w miesiacach maj -wrzesien to ok. 70 mm/miesiac
1 mm opadu deszczu to inaczej 1 litr/m2
Dlatego taniej i ekonomiczniej można zrobić wiercąc studnię do podlewania ogrodu :)



Sylwia1667 - 19-06-2008 10:34
Przy tak wysokim poziomie wód gruntowych jaki jest u mnie to wystarczy jak wykopię studnię na kilka kręgów i będzie woda do podlewania :D :D
Nie widzę sensu, żeby teraz ryć działkę pod następny zbiornik, wydać kilka tys. i martwić się co zrobić z gliną z wykopów. A jak w końcu podłączą mi kanalizację to deszczówka pójdzie do szamba.



Trociu - 19-06-2008 10:51

Nie widzę sensu, żeby teraz ryć działkę pod następny zbiornik, wydać kilka tys. i martwić się co zrobić z gliną z wykopów. Jak już masz ogród zagospodarowany to tak. Jeżeli rosną tam teraz same chwasty to oczywiście zaczyna to się mijać z celem.

A jak w końcu podłączą mi kanalizację to deszczówka pójdzie do szamba. A jesteś przygotowana na odprowadzenie tej deszczówki do szamba? Bo jeżeli nie, to i tak będziesz musiała przekopać kawałek ogródka



Sylwia1667 - 19-06-2008 10:58
Jeśli już do tego dojdzie to rury pójdą wzdłuż domu a nie przez ogródek. :wink:



Trociu - 19-06-2008 11:49

Jeśli już do tego dojdzie to rury pójdą wzdłuż domu a nie przez ogródek. :wink: Zawsze coś trzeba będzie rozkopać ;) Nie powiesz mi, że dookoła domku nic rosnąć nie będzie.
Ja się właśnie zabezpieczyłem na taką ewentualnośći rury mam już położone na etapie kładzenia kanalizacji.



Sylwia1667 - 19-06-2008 11:53
Zdaję sobie z tego sprawę, że kopać trzeba będzie, ale przy murach nic nie planuję sadzić żadnych roślin, bo razem z nimi podlewałabym fundamenty.



duduś - 22-06-2008 12:12
już 3 rok z rzędu tak mam dosyć słońca że ( choć nie wiem czy to by coś zmieniło) nie ustawiałabym okien domu centralnie na wschód i na zachód ( rano tragedia i wieczorem też - co mi po moich pieknych widoczkach skoro codziennie żeby dom sie nie nagrzał mam zasłonięte rolety zew. - bo one naprawdę dobrze izolują) może ustawienie " pod skosem" coś by dało



duduś - 22-06-2008 12:17
aha i jeszcze jedno mimo 13 cm styropianu w domu b. się nagrzewa - więc nie dałabym betonu komórkowego ( b. szybko sie ochładza i nagrzewa ) , myślę żę cegła lub inne bloki betonowe są lepsze , ew. zaplanowałabym już dom pod kątem klimatyzacji ( te urządzenia stają się coraz tańsze i coraz powszechniejsze - podobnie jak letnie upały :wink: - no chyba że ja się tak starzeję bo skwar coraz bardziej mi doskwiera :x )



pluszku - 22-06-2008 15:30

aha i jeszcze jedno mimo 13 cm styropianu w domu b. się nagrzewa - więc nie dałabym betonu komórkowego ( b. szybko sie ochładza i nagrzewa ) , myślę żę cegła lub inne bloki betonowe są lepsze , ew. zaplanowałabym już dom pod kątem klimatyzacji ( te urządzenia stają się coraz tańsze i coraz powszechniejsze - podobnie jak letnie upały :wink: - no chyba że ja się tak starzeję bo skwar coraz bardziej mi doskwiera :x ) Poczytaj sobie jak na innych wątkach ludzie wychwalaja okna dachowe.
Ludzie maja po 8 sztuk i sa zadowoleni.
Zamiast klimatyzacji ktora nie jest zdrowa moze trzeba na wzor niektorych panstw z poludnia europy trzeba budowac domy z przyziemiem lub piwnica i przenosci sie tam w letnich miesiacach?
Jak to jest ze w takiej Bulgarii przy wyzszej temperaturze zewnetrznej potrafi byc w domu chlodniej?



Aszka - 22-06-2008 16:31
muszę się wtrącić,bo chciałabym usłyszeć tych szczęsliwców,którzy mają po 8 okien(np.ja!!!) i są zadowoleni z tych okien po kilku dniach upału?! właśnie weszłam do pokoju syna (od zachodu-dwa veluxy) gdzie są opuszczone zewnetrzne rolety i wewnętrzne "duetki" i ... prawie omdlałam :wink:
Dodam,że dach z dachówki ceramicznej i ocieplenie chyba najlepsze z możliwych(m.in."super polinum"na strychu) :(
gdyby nie klimatyzacja-ta niezdrowa!to na pewno musielibysmy jak piszesz "zejść do podziemia" :wink: -tylko mnie by się tam raczej nie podobało :wink:
a swoją drogą ciekawe jak to jest,że w krajach trochę lepiej rozwinietych jak my od lat mają klimatyzację od biur po auta i umieralność nie większa niz u nas.
Jeśli jednak ktoś bardziej lubi zdrową reanimację to dlaczego nie...
Pozdrawiam i namawiam użytkowników domów z poddaszem użytkowym do tego wynalazku.Komfort spania i odpoczynku niewspółmierny do kosztów,a klimatyzator wystarczy włączyć dosłownie na chwilę.Nikt raczej nie lubi siedzieć w chłodni.Aaaa, i może być opcja grzania co sprawdza się gdy np.za oknem zimno,a sezon grzewczy skończony lub odwrotnie :D



duduś - 22-06-2008 17:38
co miał na celu ten post :"Poczytaj sobie jak na innych wątkach ludzie wychwalaja okna dachowe.
Ludzie maja po 8 sztuk i sa zadowoleni.
Zamiast klimatyzacji ktora nie jest zdrowa moze trzeba na wzor niektorych panstw z poludnia europy trzeba budowac domy z przyziemiem lub piwnica i przenosci sie tam w letnich miesiacach?
Jak to jest ze w takiej Bulgarii przy wyzszej temperaturze zewnetrznej potrafi byc w domu chlodniej"



pluszku - 22-06-2008 22:09

co miał na celu ten post :"Poczytaj sobie jak na innych wątkach ludzie wychwalaja okna dachowe.
Ludzie maja po 8 sztuk i sa zadowoleni.
Zamiast klimatyzacji ktora nie jest zdrowa moze trzeba na wzor niektorych panstw z poludnia europy trzeba budowac domy z przyziemiem lub piwnica i przenosci sie tam w letnich miesiacach?
Jak to jest ze w takiej Bulgarii przy wyzszej temperaturze zewnetrznej potrafi byc w domu chlodniej"
Na paru innych watkach tocza sie zaciete dyskusje na temat wyzszosci okien dachowych nad oknami w szczytach. W Polsce latem slonce potrafi dac do 800 W/m2. Czyli majac 8 okien 79 cm x 149 cm mamy 8m2 padania promieni słonecznych. Przyjmujac srednio 5 godzin swiecenia w okno mamy na poddaszu podobny efekt jak miec przez 5 godzin włączone 8 grzejnikow 800 Watowych.
A jesli dawac okna dachowe po to by latem zasłaniac je żaluzjami czy roletami a zimą miec zalegajacy snieg - to jaki jest ich sens.



Damro - 22-06-2008 23:50

aha i jeszcze jedno mimo 13 cm styropianu w domu b. się nagrzewa - więc nie dałabym betonu komórkowego ( b. szybko sie ochładza i nagrzewa ) , myślę żę cegła lub inne bloki betonowe są lepsze , ew. zaplanowałabym już dom pod kątem klimatyzacji ( te urządzenia stają się coraz tańsze i coraz powszechniejsze - podobnie jak letnie upały :wink: - no chyba że ja się tak starzeję bo skwar coraz bardziej mi doskwiera :x ) ja mam dom w szczerym polu bez żadnego drzewka,dom wybudowany z BK i chłodniutko mam w domku,jakbym miała klimę,dziś gdy upał na dworzu,siedziałam cały dzień w domciu,więc naprawdę niewiem jaki ty masz BK,kolega obok ma z ceramiki i jest u niego naprawdę parno,w życiu niezamieniłabym BK na inny materiał no może jeszcze silka :P



woland1980 - 23-06-2008 10:39
Tak, tak to może jeszcze mi powiesz że w bloku z wilekiej płyty jest chłodniej w upały niż w kamienicy z ceramiki. "U kolegi jest parno bo ma z ceramiki..." świat staje na głowie.

Przecież klimat w domu zależy od tylu czynników że czy ceramika czy BK może mieć wpływ ale nie zawsze decydujący.



duduś - 23-06-2008 19:21
pisząc swój post najbardziej odnosiłam się do usytuowania domu wzgl. stron świata, a pisząc o BK mam na myśli jego odmianę może 350 a może jednak 600 :-?



mayland - 23-06-2008 19:28
Gromadzenie deszczówki to nie tylko wzgledy ekonomiczne. To też oszczędnosć wody pitnej ale rozumie, że nie kazdy na to zwraca uwagę.

Co zaś sie tyczy BK to u mnie również chłodno, wręcz zakładamy coś z długim rękawem. Ściana 24cmBK+15styro. Elewacja południowo zachodnia, b. duże nasłonecznienie. Jestem mile zaskoczona. Na poddaszu cieplej choc nie ma skwaru.



JoShi - 23-06-2008 19:36

z deszczowka jak z solarami - idea swietna lecz ekonomicznie nieopłacalne Bo to nie ma być ekonomiczne tylko ekologiczne i erspektywiczne :P


Trudno zbierac deszczowke ze wszystkich rynien, Łatwo, bardzo łatwo.



JoShi - 23-06-2008 19:37

Przy tak wysokim poziomie wód gruntowych jaki jest u mnie to wystarczy jak wykopię studnię na kilka kręgów i będzie woda do podlewania :D :D Też tak myślałam i w zeszłym roku w sierpniu moja studnia była już sucha.



JoShi - 23-06-2008 19:41

ja mam dom w szczerym polu bez żadnego drzewka,dom wybudowany z BK i chłodniutko mam w domku U mnie w największe upały w domu z BK temperatura nie przekracza 24 stopni. To nie BK jest winne tylko wykonanie, jakość materiału i izolacji.



Trociu - 24-06-2008 13:18

ja mam dom w szczerym polu bez żadnego drzewka,dom wybudowany z BK i chłodniutko mam w domku U mnie w największe upały w domu z BK temperatura nie przekracza 24 stopni. To nie BK jest winne tylko wykonanie, jakość materiału i izolacji. Do tego ilość okien vs. usytuowanie budynku względem stron świata.



JoShi - 28-06-2008 13:27

ja mam dom w szczerym polu bez żadnego drzewka,dom wybudowany z BK i chłodniutko mam w domku U mnie w największe upały w domu z BK temperatura nie przekracza 24 stopni. To nie BK jest winne tylko wykonanie, jakość materiału i izolacji. Do tego ilość okien vs. usytuowanie budynku względem stron świata. U mnie na parterze 8 okien z czego 3 raczej duże. Większość okien wychodzi na południowy-wschód i południowy zachód.



grave - 17-07-2008 12:07
W starym mieszkaniu zrobiłem sobie lustro w ktorym wmontowane jest oświetlenie w postaci podwójnego kinkietu.... i to był błąd! Teraz przy każdym myciu szyby szlag mnie trafia bo szmatą zawadzam o ten kinkiet przez co nie mogę doczyścić dokładnie szyby... :x
W nowym mieszkaniu robię lustra i kinkiety osobno!!! :P
Aha i lustra też nie należy wieszać za nisko nad umywalką bo się chlapie! (min.30cm)



Mamba - 18-07-2008 00:21
Popieram lampki bezpośrednio w lustrze nie...., miałam i cały czas czyszcząc lustro zawadzałam i oglądałam czy uszkodziłam, czy nie. Natrafiłam dzisiaj na ten wątek, jestem na etapie że mogę jeszcze uratować się od większej ilości błędów, bo na pewno takie będą chociaż nie wiem jak długo bym czytała, to i tak nie ustrzegę się przed nimi.Więc przeczytałam prawie cały wątek i mogę przedstwić swoje spostzreżenia z poprzedniego domu.
NIE
w łazience szklana półka na d umywalką pod lustrem (to dla tych co zębów nie myją szczoteczką tylko kranem, była o tym mowa na początkowych stronach he he) Tak poważnie to zahaczałam głową w pólkę i oczywiście nie wytrzymała, nie był to badziew
- kompakt WC, ciężko doczyścić zakamarki TYLKO PODWIESZANY
- wanna akrylowa wstrzymuję się od głosu, w stalowej nie tworzy się taki nieprzyjemny osad jak w akrylowej, inaczej się to czyści, za to akrylowa przyjemniejsza w dotyku i woda tak szybko się nie wychładza
NIE
panele, ale ja wprowadzałam sie w 2002 roku, może teraz mają trochę inna strukturę i są lepsze
W nowym domu idę na kompromis.Wypasiony gres w salonie, ciągach komunikacyjnych, witrołapach, przy tym podłogówka, natomiast panele w sypialniach, więc mimo że zarzekałam się nigdy paneli (kurz tzw koty, ślady stóp a lubię chodzić bez kapci, stukot nie był nawrt taki denerwujący) to...
NIE
parapet kuchenny połaczony z blatem kuchennym w właściwie jego brak, zawsze trzeba coś było ściągnąć z blatu żeby otworzyć okno. W nowym domu parapet 10 cm nad blatem
NIE
meble sosnowe bejcowane, bardzo miękkie. Miałam takie i nie były tanie za mała komodę i szafę 5 tys a jak dziecko podeszło z łyżką to.... dobrze że je sprzedałam
TAK
płyta elektryczna, mam gaz ale w kuchni nie chcę go widzieć, był też temat jak czyścić taką płytę. Nie stosowałam specjalnych środków tylko jak coś wykipiało to do wystygnięcia i zalewałam woda z płynem żeby odmokło i potrm zebrałam gabka i na koniec taka miękką gąbczastą szmatką (sprzedaja w supermarketach po trzy w opakowaniu, żółta, niebieska i rózowa o wymmiarach ok 20 cm x 20 cm) polecam
NIE
białe okna plastikowe, ciężko doczyścić, teaz zamówiłam też plastikowe jezierskiego , będzie nie tyle je łatwiej wyczyścić co nie będzie brud tak widoczny
TAK
w drzwiach balkonowych szerokich ja mam 220 cm przesuwane skrzydło, profil nie jest tak narażony na obciążenia
i jak się otworzy okno to nie zajmuje jedno skrzydło pół pokoju
Aha słyszałam ale to nie moja opinia że okna z ruchomym słupkiem są nie ok
Jęśli chodzi o koncepcje domu to czytają ten temat doszłąm do wniosku że co człowiek to opinai i nie ma recepty parterowy czy z poddaszem itp.
Moim marzeniem był duży parterowy z kopertowym dachem, ale przeważyło to że mam dzieci i kiedyś fajnie będzie że jak będą większe to będą miały swój azyl, dlatwgo my sypialnię na dole. Poza tym nie lubię schodów. Prowadzę taki tryb życia rano że zanim się ubiore to toaleta, potem jem piję kawę palę. A sypialnia na górze natomiast garderoba na dole bez sensu. I bym ganiała. Kazdy musi zwracać uwge na swoje przyzwyczajenia upodobania i fundusze.Więc mam urlop i myślę szukam a i tak za małą łazienkę zrobilismy.Kiedyś na urlopie to wyjeżdzałam na wakacje :(
Pozdrawiam



lucasgg - 18-07-2008 08:43
Witam,

Już po ponad pół roku mieszkania kolejne spostrzeżenia:

Na TAK:
- piekarnik zabudowany na wysokości ok. 1m nad ziemią - wygodna obsługa, bez ciągłego schylania aby zobaczyć czy jedzenie gotowe
- wyprowadzenie wody i prądu na zewn. budynku (czemu ja tego nie zrobiłem :[[[)
- duże pomieszczenie gospodarcze bądź kilka takich pomieszczeń - zawsze jest coś do schomikowania
- dużo gniazdek w kuchni - mamy łącznie 5, w tym 2 nad blatem - ale jeszcze jedno by się nad nim przydało

Powtórzone i zdecydowane TAK:
- podłogówka na całości domu (może powtarzam - ale to jest ogromny plus i w jeżeli będę może budował kolejny dom - to tylko w ten sposób wykonane ogrzewanie). Podgłoga jest letnio-ciepła (dobrze chodzić na boso), brak kaloryferów.
- dom parterowy - brak schodów :-) :-) :-) - przy każdym "przemeblowaniu" czy kupowaniu mebli to doceniam

Do zastanowienia:
- blat kuchenny drewniany - plusy w postaci ładnego wyglądu, minus - trzeba przyzwyczaić siebie, później innych domowników, gości itd. aby nie zaparzali herbaty i kawy kładąc kubek na blat, a np. na płytę - bo będą kółka...; wylejesz coś - szybko trzeba wytrzeć (mi się zdarzyło zmiksowane truskawki) - bo może się zabarwić

Na zdecydowane NIE:
- nie wziąłem sobie do serca uwag innych w sprawie jasnych fug i to był DUŻY błąd, mimo impregnacji - i tak szarzeją

--
Pozdrawiam,
Łukasz Gryka



ArtiP - 18-07-2008 13:03
wystarczy fuga epoksydowa i nie będzie sie brudzić



d5620s - 18-07-2008 15:22
Moje kolejne spostrzeżenia
jesli ktos ma możliwość pozostawienie chocby malutkiego pokoiku dla gości (wystarczy łózko i komoda)-nocleg u naszych przyjaciół gdzie syn musiał oddac nam pokój i łóżko a sam gdzies koczował nie zapisał sie dobrze w mej pamięci-czułam się mimo wszystko jak intruz
lakierowane białe fronty w kuchni-przecieram irhą raz w tygodniu
zamiana częsci halogenków na ledy: koszty oswietlenia wieczorem do oglądania tv lub imprez minimalne a efekt super
przyklejenie duzych luster w łazience na płytki ( w drugiej łazience lustro wklejono miedzy płytki i zaffugowano-róznica kolosalna
wiszące meble i sanitariaty w łazience (jest sterylnie w każdym zakamarku)
cicha lodówka i zmywarka w otwartym salonie

Na nie:
meble wenge: kurz widac dosłownie po dwóch trzech godzinach
wprowadzanie sie gdy taras niewyplytkowany-nosi się dużo kurzu do srodka



Trociu - 18-07-2008 15:26

jesli ktos ma możliwość pozostawienie chocby malutkiego pokoiku dla gości (wystarczy łózko i komoda)-nocleg u naszych przyjaciół gdzie syn musiał oddac nam pokój i łóżko a sam gdzies koczował nie zapisał sie dobrze w mej pamięci-czułam się mimo wszystko jak intruz Po to bardzo często szuka się projektów z gabinetem. Wstawia się tam dodatkowo jakąś sofę i goście mają gdzie spać.



Trociu - 18-07-2008 15:27

Na nie:
wprowadzanie sie gdy taras niewyplytkowany-nosi się dużo kurzu do srodka
Ja najprawdopodobniej będę się wprowadzał jak taras będzie jeszcze piachem zasypany. Czyli trzeba będzie zamknąć na głucho drzwi tarasowe póki co



grave - 18-07-2008 15:49

przyklejenie duzych luster w łazience na płytki ( w drugiej łazience lustro wklejono miedzy płytki i zaffugowano-róznica kolosalna Tzn. jak będzie ładniej?? Nakleić na płytki czy wkleić między płytki?? Pytam, bo jestem na tym etapie!



Ineso - 18-07-2008 21:30

ja nigdy w zyciu nie zrobilabym zielonej lazienki!!!jest po prostu brzydka A ja żałuję, że zobaczyłam taką aranżację łazienki, gdy zrobiliśmy już naszą:

http://img179.imageshack.us/img179/2976/wiosna1wb2.jpg czy pamiętasz gdzie widziałaś tą wizualizację i czy było więcej? o ile się nie mylę to płytki Boldocer Colors, które chce kupic (tylko niebieskie) a prawie wcale nie mogą wyguglac zdjęc :(



Sloneczko - 18-07-2008 21:42
Pewnie że pamiętam, bo zrobiłam to zdjęcie komóreczką :)

Tu: http://www.krakfliz.pl/kontakt.php i kolory są jeszcze ładniejsze w rzeczywistości, trochę żywsze :)

Zresztą w KrakFlizie w Węgrzcach jest dużo pięknych aranżacji łazienkowych, zwłaszcza teraz, po zmianie wystawek.



Ineso - 18-07-2008 22:04
:o Wow to wizualizacja na żywo, w dodatku z Krakowa :D Wielkie dzięki :lol: , myslałam, że tą kolekcję dostanę tylko w Max Flizie (tam jest wizualizacja pomarańczowo-biała). Wiem, że płytki cudnie intensywne, dlatego mi się tak podobają. To muszę teraz porównac ceny.



d5620s - 18-07-2008 23:29

przyklejenie duzych luster w łazience na płytki ( w drugiej łazience lustro wklejono miedzy płytki i zaffugowano-róznica kolosalna Tzn. jak będzie ładniej?? Nakleić na płytki czy wkleić między płytki?? Pytam, bo jestem na tym etapie! moim zdaniem lepiej wygląda przyklejone na płytki. W każdej łazience była zostawiona dziura między płytkami. Po wykonaniu pierwszego mimo równej dziury i wprawy fachowca stwierdziłam, że drażni mnie fuga wokól lustra. Dlatego w drugiej szklarz wypełnił dziurę szyba i na to nakleił lustro w taki sposób, że zachodzi na płytki. Rewelacja



olorobal - 19-07-2008 22:52
Ja w nowej chałupie nie zamontuję już kaloryferów tego typu http://photos01.allegro.pl/photos/or...7/73/395677356
Bo wpienia mnie teraz ścieranie kurzu w zakamarkach :/
No i moje dziecko pcha tam co tylko się zmieści....



agata39 - 20-07-2008 09:14
[quote="d5620s"]zamiana częsci halogenków na ledy: koszty oswietlenia wieczorem do oglądania tv lub imprez minimalne a efekt super

Sorki ale co to są ledy bo coś nie kumata jeszcze w tym temacie :oops: :lol:



Sloneczko - 20-07-2008 11:25
To jest strona jednego z naszych forumowiczów, Neoleda: http://www.neoled.pl/. Poczytaj sobie :)



Iwona i Robert - 20-07-2008 14:15
Witam,
Dotychczas mam za sobą jedynie urządzania mieszkania, ale czego na pewno nie powtórzę urządzając dom

na nie:
- wielokrotnie wymieniane tu panele podłogowe (może teraz faktycznie są jakieś odporniejsze, ale u mnie - wystarczy że mi żelazko spadnie i już dziura...)
- brak zmywarki w kuchni - żałuję tego praktycznie każdego dnia, a teraz już nie mam miejsca
- kuchnia otwarta na salon - nigdy więcej
coś się przypali - czuć w całym salonie, poza tym ja się strasznie niezręcznie czuję gdy przyjdą goście, coś trzeba im podać i ciągle patrzą mi na ręce - naprawdę mam wtedy ochotę zamknąć drzwi których właśnie nie mam
- może jeszcze taka malutka bzdurka - mydelniczkę mam przywierconą do ściany, muszę dokonywać cudów żeby ją umyć - kupujcie tylko takie w których można środek wyjąć i umyć pod kranem

i co jeszcze - koniecznie zwrócić uwagę w którą stronę otwierają się drzwi i gdzie będzie włącznik (ja mam w jednym miejscu na odwrót)

pozdrawiam,
Iwona



voitek - 20-07-2008 18:19

- wielokrotnie wymieniane tu panele podłogowe (może teraz faktycznie są jakieś odporniejsze, ale u mnie - wystarczy że mi żelazko spadnie i już dziura...) W moim nowym domu na NIE:
spadające żelazka --- to straszny kłopot, nie tylko dla podłóg



tygrysek12 - 21-07-2008 12:19

- wielokrotnie wymieniane tu panele podłogowe (może teraz faktycznie są jakieś odporniejsze, ale u mnie - wystarczy że mi żelazko spadnie i już dziura...) W moim nowym domu na NIE:
spadające żelazka --- to straszny kłopot, nie tylko dla podłóg Ale sie ubawiłam tym spadającym żelazkiem.....jeszcze mi se nie zdarzyłoale wszystko przede mną. Za to mojemu synkowi wypadł pałąk metalowy i zrobił w panelu wielką dziurkę. Ale mimo to chce miec w domu do którego sie wkrótce wprowadze same panele.....płytki musiałabym miec kremowe a jasna fuga mnie przeraza.
Co to jest fuga epoksydowa??? Ja kupiłam do wiatrołapu SiLIKONOWĄ....



pyciu - 22-07-2008 11:00
Ja w temacie paneli. Przerabiałem panele w kilku mieszkaniach, 7 lat temu, 5 lat temu ... 3 lata temu w DE ... i w domu nie mam ani skrawka panela.
Można je lubić, można też się liczyć ... jest jednak alternatywa, niedużo droższa:

-parkiet przemysłowy (+)

Koszty są porównywalne do paneli z wyższej pólki, a efekty moim zdaniem o klasę lepsze. Sam zdecydowałem się na przemysłówkę Merbau na całym poddaszu (nie licząc łazienki) i to była dobra decyzja - wygląda to mniej więcej tak:

http://img135.imageshack.us/img135/1679/img19smhv1.jpg

Nic nie stuka, przyjemnie biegać na bosaka, nie ma "kotów" (mimo, że kot w domu) a z uwagi na niską cenę - nie ma takiego ciśnienia na "chuchanie".

Kolejna sprawa to jasne kafle w kuchni - miałem już jasne "z maziami" i ciemne panele (w innej). Teraz jest biały gres polerowany (60x60) z ciemnymi fugami i sprawdza się rewelacyjnie jeśli chodzi o utrzymanie czystości. Oczywiście, że widać plamy czy piasek wnoszony pod butami, ale wystarczy zmiotka czy kawałek szmatki ... i przynajmniej jest komfort czystej podłogi.
Wolę to niż brud, ktorego rzekomo "nie widać".

Wygląda to tak:
http://img169.imageshack.us/img169/9323/img13smdq9.jpg

Więcej na TAK:
-duża garderoba
-zadaszony (choć częściowo) taras
-garaż na 2 auta (lub inna graciarnia)
-spiżarnia przy kuchni



Iwona i Robert - 22-07-2008 13:44
Pyciu ja też właśnie rozważam gres polerowany na podłogę w kuchni - ale czy nie jest za ślisko?



pyciu - 22-07-2008 15:37

Pyciu ja też właśnie rozważam gres polerowany na podłogę w kuchni - ale czy nie jest za ślisko? No w samych skarpetkach można się poślizgać jak kto lubi, ale też nie jest tak, że chodzę z rękami przy ścianie ;)
Wybierz się do jakiegoś większego sklepu w galerii handlowej i potestuj zanim założysz ... przy polerze "ślizganie" to najmniejszy problem IMHO - warto poczytać nt. impregnacji zanim się zdecydujcie.



tygrysek12 - 22-07-2008 15:44
A czy parkiet przemysłowy nie jest grubszy od panela? Ja mam ogrzewanie podłogowe wiec musze miec cos cienkiego.



zetka - 22-07-2008 19:00

A czy parkiet przemysłowy nie jest grubszy od panela? Ja mam ogrzewanie podłogowe wiec musze miec cos cienkiego. Nie wiem ile grubości ma panel ale przemysłówkę można spotkać nawet 10mm; ja u siebie mam 8mm mozaike położoną jak przemysłówka :)



pyciu - 24-07-2008 10:04

A czy parkiet przemysłowy nie jest grubszy od panela? Ja mam ogrzewanie podłogowe wiec musze miec cos cienkiego. Moja klepka przemysłowa ma 14mm i absolutnie nie zaleca sie jej na ogrzewane podłogi - zresztą jak każdego innego drewna.

Podłogówka = GRES (!) - drewno nie ma dobrych właściwości - zbyt dobrze izoluje, do tego ma tendencje do "wysychania". Znów płytki ceramiczne potrafią pękać.

pzdr.



NJerzy - 24-07-2008 15:17
Pyciu, Twoja informacja byłaby prawdziwa, gdybyś dodał ... "w domu w ogóle nieocieplonym" ...



pyciu - 25-07-2008 09:23

Pyciu, Twoja informacja byłaby prawdziwa, gdybyś dodał ... "w domu w ogóle nieocieplonym" ... A jaki to jest dom "w ogóle nieocieplony" ? Sciana jednowarstwowa, dach na "suchym drewnie" ?
Na to co napisałem o drewnie na podłogę ogrzewaną wg. mojej wiedzy nie ma wpływu posiadanie zwykłych grzejników (jeśli o to Ci chodziło).
Przekopywałem się przez ten temat dosyć mocno, to samo powie Ci każdy szanowany "parkieciarz"...

pzdr.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl



  • Strona 12 z 28 • Wyszukano 4148 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28