ďťż

Czego w urzadzaniu domu nie zrobilibyscie ponownie?





DorciaIQ - 10-02-2009 12:58

Tak w kwestii ekologii, to podłączanie kratki w garażu do kanalizacji domowej jest nietrafionym pomysłem. Bakterie w oczyszczalniach ścieków niekoniecznie mogą sobie poradzić z produktami ropochodnymi. Lepiej to podłączyć do odprowadzenia wody z rynien :) oczywiście pod warunkiem, że tej wody się nie użytkuje później. Mówię o odprowadzeniu, a nie o zbiorniku na deszczówkę ;)





Trociu - 10-02-2009 13:11

Mówię o odprowadzeniu, a nie o zbiorniku na deszczówkę ;) A gdzie chcesz tą wodę odprowadzać?



Anula74 - 10-02-2009 13:11

Polecam zamontowanie gdzieś w pomieszczeniach gospodarczych na dole głębokiego brodzika , w ktorym można będzie kąpać psa [ no , chyba , że ktoś lubi pakować swojego brytana do prywatej wanny ] , szczególnie , gdy temu zechce się wytarzać na spacerku w ... wiecie czym :oops: my mamy 3 psy :P więc kwestia mycia naszych piesków została wpisana w plany budowy domu już na samym początku i tak w pomieszczeniu gospodarczym powstał taki piękny brodzik, przyda się do pewnie również w innych sytuacjach
http://images31.fotosik.pl/409/125cd715813939b4m.jpg



DorciaIQ - 10-02-2009 13:27

Mówię o odprowadzeniu, a nie o zbiorniku na deszczówkę ;) A gdzie chcesz tą wodę odprowadzać? Ojejku no pewnie zrobię jakiś drenaż czy co... Nie chcę jej gromadzić i nie mogę podłączyć do kanalizy, więc opcji nie jest wiele :)





Elfir - 10-02-2009 13:49
Do ziemi razem z ropą i benzyną a za kilka milnonów lat nowe złoża ropy w Polsce! :)



DorciaIQ - 10-02-2009 14:20

Do ziemi razem z ropą i benzyną a za kilka milnonów lat nowe złoża ropy w Polsce! :) No fakt - nie pomyślałam że jak już się wykosztuję na dom, to nie będzie mnie stać na samochód niedziurawy i nie kapiący olejem... ;)

Dobra, to co proponujesz, Efir?



Elfir - 11-02-2009 08:19
Jeżeli chce się być ekologicznym, to jedynym rozwiązaniem jest zbiornik bezodpływowy, wypompowywany przez specjalistyczną firmę raz na jakiś czas - tak jak to ma miejsce w myjniach samochodowych.

W Poznaniu, w przepisach porządkowych, jest zapis, ze nie wolno myć samochodów w miejscach, gdzie woda z mycia może spłynąc do gruntu lub do instalacji ogólnospławnej. Sądze ze taki zapis jest we wszystich gminach, bo wynika z Ustawy o Ochronie Środowiska.
To, ze niewielu tego przestrzega, to inna sprawa.

W wodzie z mycia samochodów może być, prócz ropy/benzyny również smar i pył ze zużytych opon.

Dlatego zrzucając coś takiego do burzówki zanieczyszcza się wody powiezchniowe, a do kanalizacji - załatwia się bakterie gnilne w oczyszczalniach.
Paradoksalnie sam płyn do mycia samochodu, na fosforanach, rozkłada się dośc szybko.



joliska - 17-02-2009 21:31

Włączniki światła są wygodne na wysokości zwisającej dłoni :wink: oj tak, przekonałam się w domu siostry i takie same kazałam zrobic elektrykom w mieszkaniu budowanym przez developera. ale popłoch był :roll:



cieszynianka - 18-02-2009 12:30

Włączniki światła są wygodne na wysokości zwisającej dłoni :wink: oj tak, przekonałam się w domu siostry i takie same kazałam zrobic elektrykom w mieszkaniu budowanym przez developera. ale popłoch był :roll: Ale zrobili???
:wink:



JULAAA - 18-02-2009 13:05
witam wszystkich!!!

jak na razie nie mogę podzielić się z Wami moimi odczuciami ponieważ dopiero na wiosnę zaczynamy budowę naszego domku. jedno co wiem na pewno to kuchnię chce mieć czesciowo oddzieloną od jadalni tzn tak żeby było wejscie do niej z boku kuchni ale żeby nie do końca było widać gary po gotowaniu itp oraz kominek, który zasłoniłby mi częściowo widok z salonu na kuchnię. jak na razie kuchnia jest otwarta na salon a chciałabym tego uniknąć. czy ktoś z Was oddzielił podobnie salon od kuchni???
po drugie szukam miejsca na spiżarkę, bo inaczej sobie nie wyobrażam.

bardzo cenię sobie ten wątek i dziękuję, że istnieje. super sprawa już tyle rzeczy zdążyłam wynotować. :D



pyciu - 18-02-2009 15:35

bardzo cenię sobie ten wątek i dziękuję, że istnieje. super sprawa już tyle rzeczy zdążyłam wynotować. :D Jeśli cenisz go sobie, to uszanuj też czas innych i nie zaśmiecaj go pytaniami nie związanymi z TEMATEM wątku. Przecież można założyć nowy albo popytać w innych działach. I to nie jest uwaga tylko do Ciebie. Ten wątek zaczyna pachnieć jak wysypisko...(naleśniki na gazie w końcu są lepsze niż na indukcji - ROTFL).

Uwierz mi, że odnaleziene w tym miejscu istotnych informacji staje się coraz trudniejsze, a czytanie paru setek postów, z czego co 20 wnosi coś istotnego, to istna udręka.
Tyle zrzędzenia - proszę nie odpowiadać na ten post - ew. na priv!

Żeby zupełnie nie być OT dodam do mojej listy:
-brak oświetlenia zlewozmywaka umieszczonego pod oknem.

Wcześniej nikt tego chyba nie wypunktował, że o ile pod oknem może być fajnie, to brak szafki nad z ew. oświetleniem punktowym może być niejako wadą tego rozwiązania (oczywiście można to obejść, ale dobrze o tym pomyśleć "zanim").

pozdrawiam



Trociu - 18-02-2009 15:54

Żeby zupełnie nie być OT dodam do mojej listy:
-brak oświetlenia zlewozmywaka umieszczonego pod oknem.

Wcześniej nikt tego chyba nie wypunktował, że o ile pod oknem może być fajnie, to brak szafki nad z ew. oświetleniem punktowym może być niejako wadą tego rozwiązania (oczywiście można to obejść, ale dobrze o tym pomyśleć "zanim").
Potwierdzam. Ostatnio właśnie prułem ścianę, coby kabelek wyprowadzić dla światła obok umywalki.

Z innych hintów kuchennych:
- pamiętać, że oprócz przyłącza 3-fazowego dla indukcji ma być jeszcze zwykłe gniazdko dla piekarnika
- rozważyć odpowiednie wyprowadzenie kabelków na oświetlenie blatu roboczego montowanego od spodu szafek
- elektrykę rozmieszczać po uprzednim projekcie kuchni - minimalizuje się późniejsze przeróbki



anetka82 - 18-02-2009 20:09
hej,- nie polecam za malego wiatrolapu..musi byc przynajmniej takich rozmiarow zeby 2 osoby mogly sie swobodnie ubrac..lub rozebrac.



sierzant36 - 18-02-2009 20:22
co do wypowiedzi anetka82 - u mnie dwie osoby sie zmieszczą w wiatrołapie,a jakże... z tym, że jedna musi rozbierać drugą, żeby luz był po bokach :wink:



monah - 18-02-2009 20:26
nie zrobiłabym NIGDY WIĘCEJ schodów zabiegowych, bez podestów. dzisiaj właśnie z moich spadłam. nie bez znaczenia pozostaje fakt, że leciałam w rajstopach, obie ręce mając zajęte, i nie trzymając się poręczy (tak, tak, wiem... :roll: ), ale nie zmienia to faktu, że schody zabiegowe są MNIEJ BEZPIECZNE i kropka.



anetka82 - 18-02-2009 21:18
[quote="sierzant36"]co do wypowiedzi anetka82 - u mnie dwie osoby sie zmieszczą w wiatrołapie,a jakże... z tym, że jedna musi rozbierać drugą, żeby luz był po bokach :wink:

:lol: :lol: u mnie podobnie



Zazdrośnica - 18-02-2009 22:11
Może ja jestem dziwna ale wyprowadzam się na wieś żeby psa trzymać na dworze a nie w domu :roll: więc nigdy się nie zastanawiałam gdzie go będę myła.

Pamiętajcie o kranikach do podlewania, żeby sobie szlauch zamontować, no chyba że ktoś ma cały system nawadniania 8)



Anula74 - 19-02-2009 07:54

Może ja jestem dziwna ale wyprowadzam się na wieś żeby psa trzymać na dworze a nie w domu :roll: więc nigdy się nie zastanawiałam gdzie go będę myła.

Pamiętajcie o kranikach do podlewania, żeby sobie szlauch zamontować, no chyba że ktoś ma cały system nawadniania 8)
jesteś dziwna przykro mi to mówić

Są psy które trzyma się na dworze ale gdybyś nie wiedziała są też takie które do trzymania na dworze się nie nadają !!! do takich psów należy większość ras małych a także małych kundelków. Gratuluje pomysłu trzymania np. yorka, sznaucera miniatury czy mopsa na dworze. Przygotowując miejsce do mycia psa pewnie większość z nas ma na myśli albo takie małe pieski albo duże DOMOWE psy.

a tak na marginesie psa którego trzymasz na dworze też raz na jakiś czas przydało by się wykąpać.
pozdrawiam



Elfir - 19-02-2009 09:14
Kąpie szlauchem na ogrodzie pewnie.
Małego Yorka, jak chcesz wykapać, zrobisz to równie dobrze w umywalce :)
Wanny do mycia psów pewnie szykowane są na duże okazy, ktore swietnie poradza sobie na dworze. No chyba ze doberman czy bokser... ale one prawie sierści nie mają :)



Anula74 - 19-02-2009 09:19
małego yorka pewnie tak gorzej z trochę większym okazem ale nie całkiem wielkim np. pudel, sznaucer i tym podobne :wink: do umywalki się nie zmieści a poza tym taka wanna czy prysznic np. w pomieszczeniu gospodarczym są idealne nie tyle do kąpieli całego psa ile do umycia zabłoconych łap :D wiem coś na temat mycia łap w misce spanielowi i sznaucerce, nic przyjemnego :roll:



1kinia1 - 20-02-2009 11:26
1) paneli - nienawidzę tego odgłosu jak się po nich chodzi i tego kurzu który wiecznie na nich widać..
2) białych fug - gdziekolwiek - teraz wszystkie mam czarne lub grafitowe..
ale pewnie nic nowego nie napisałam
jak się coś jeszcze znajdzie to naskrobię..



aha26 - 20-02-2009 12:58
Mam biale fugi w kuchni i NIGDY WIECEJ nie popelnie tego bledu....teraz zamiast zwyklego mycia mopem doszlo mi szorowanie bialych fug szczotka do zebow!!!!! :evil: :evil: :evil:



flowera - 20-02-2009 13:47
Na NIE:
- Nasz dom jest dwupokoleniowy ale nie pomyslelismy o.. .dwoch osobnych wejsciach a tak teraz małz za nic nie chce slyszec o przeprowadzce moich Rodziców ;-) - za to nam marnuje sie kupe miejsca w domu... :-(

- Wejscie do domu przez pomieszczenie gospodarcze z garazu
zalujemy, ze nie zrobilismy przy garazu wiatrołapu a pomieszczenie gdzie indziej np w samym garażu.
A tak jak wjezdzamy do garazu to buty sa w dwoch miejsach raz w pomieszczeniu raz w wiatrolapie i ciagle szukam kapci ;-)

- Balkonik jako "dziura w dachu" pojechalam sobie na delegacje do Szwajcaii i takie cudo zobaczylam w wielu domach... teraz nam sie nie podoba zrobilabym balkonik wzdluz sciany szczytowej tak jak pierwotnie zakladalismy
- (teraz zalega nam tam snieg i trzeba go przez sciane kolankowa przerzucac)

- nie podwyzszalabym teraz scianki kolankowej mamy strasznie wielkie pokoje na gorze a docelowo bedziemy tam tylko spac - cale zycie bedzie sie toczyc na dole

- brak kaloryfera w lazience (mamy tylko sama podlogowke) reczniczki nie schna dobrze

- brak bidetów na rzecz pisuaru (tu akurat maz by mial odwrotne zdanie ;-)

- Suszarnia i pralnia na gorze - w lecie bede biegac z praniem na dol

- Male okna -teraz zrobilam bym wiecej typu balkonowe (czyli do ziemi)
i bez szprosow

- mam budynek w Lke i jedna strone mam zakonczona szczytowa teraz
tez druga strone zrobilabym ze sciana szczytowa i balkonem wzdluz szczytowej teraz moglibysmy to osobne wejscie tam dobudowac do osobnego wejścia a tak jest tak trzyspadowy i kicha

- krótki podjazd i sciezka od plotu malo miejsca na parkowanie przed garazem - generalnie sie da ale boje sie ze wjade w brame (mamy zmniejszone o 1 m za zgoda urzedu w stosunku do przepisów)

NA TAK
- zainwestowalismy w podlogowke (naszymi recami robiona) super sie chodzi po letniej a nie lodowatej podlodze - nie mam podlogowki w garderobie i az strach wejsc na boso ;-)

- pompa ciepla - super sprawa (fakt ze też małż sam robił :-) - nie smrodzimy na wiosce w zimie ;-) grzeje az milo, zainwestowalismy w i super ocieplenie (20 cm styropianu i 30 cm welny oraz potrójne szyby w oknach)

- nisko włączniki elektryczne super sprawa mozna je traktowac kolanem

- duże kafle w calym domu 60x60 (nie polerowane!!) i najmniejsze fugi - 1mm, nawet w lazience udalo mi sie dobrac takie kafle do kafli wybranych na sciany super sprawa szybko sie sprzata nasze hektary
- podwieszane WC dzieki temu tez szybciej się sprząta

- panele - mi stuk nie przeszkadza - a nie stresuje sie ze parkiet bedzie porysowany ;-) jak ktos wejdzie w butach

- spizarnia przy kuchni

- duze przestrzenie na dole - salon z kuchnia i jadalnia maja ok 70m
(na gorze mi akurat przeszkadzaja - wole mniejsze wnetrza do spania)

- dwie lazienki - super sprawa jak sa goscie

- dwie umywalki w lazience nikt sie nie pcha do ujednej umywalki

- krótki podjazd i sciezka od plotu - maluko odsnierzania

- brama garazowa na pilota - nieduzo drozej a wygodniej

- duzo włączników światla np swiatlo w przedpokoju na dole mozna zapalac na gorze i odwrotnie



Anula74 - 20-02-2009 14:17
ten krótki podjazd to ostatecznie na tak czy na nie oceniasz bo zgłupiałam :wink:



Nefer - 20-02-2009 14:22

ten krótki podjazd to ostatecznie na tak czy na nie oceniasz bo zgłupiałam :wink: Both - jak wszystko w życiu - krótki podjazd ma wady i zalety.
Jak jesteś dobrym kierowcą - rób krótki. Jak takim sobie - rób długi.
Jak lubisz poodśnieżać - rób długi. Jak nie - rób krótki (albo podrzewany - ale za to jaki chcesz długi :))



Piątka - 20-02-2009 14:22
:) on ma plusy i minusy, jak wiele rzeczy..



qqrq5 - 20-02-2009 14:24

[- brak kaloryfera w lazience (mamy tylko sama podlogowke) reczniczki nie schna dobrze zawsze mozna powiesic elektryczny :)



flowera - 20-02-2009 14:39

ten krótki podjazd to ostatecznie na tak czy na nie oceniasz bo zgłupiałam :wink: no właśnie plus i minus ;-) ale ostatecznie wydluzylabym go o 2m i byłby w sam raz
qqrq5 - no wlasnie nie do konca nam sie wpasuje :-( nie przemyslelismy tego neistety



Anula74 - 20-02-2009 14:48
zrozumiałam intencję Twojego wpisu tak sobie zażartowałam :lol: pozdrawiam Anula



DorciaIQ - 20-02-2009 16:38

- duże kafle w calym domu 60x60 (nie polerowane!!) i najmniejsze fugi - 1mm, nawet w lazience udalo mi sie dobrac takie kafle do kafli wybranych na sciany super sprawa szybko sie sprzata nasze hektary Masz płytki 60x60 z 1mm fugą na podłogówce? Odważnie...
A długo już leżą?



anetka82 - 20-02-2009 22:53
za duzego okna w wiatrolapie bo przez nie nie moge zmiescic szafy.. :(



IzaN. - 21-02-2009 09:24

Masz płytki 60x60 z 1mm fugą na podłogówce? Odważnie...
A długo już leżą?
Ja też mam takie płytki z taką fugą i podłogówką i co w tym takiego odważnego? :roll:



neti - 21-02-2009 09:55

Masz płytki 60x60 z 1mm fugą na podłogówce? Odważnie...
A długo już leżą?
Ja też mam takie płytki z taką fugą i podłogówką i co w tym takiego odważnego? :roll: Ja tak samo bedę miala w przedsionku. Co w tym ryzykownego, że niby jak się cos stanie z podłogówką to po moich duzych plytkach?? :roll: Hmm, ale to przecież jakie by błytki nie były to i tak pewnie kucie....



Nefer - 21-02-2009 12:56
Myślę, że to nie chodzi o awarię podłogówki , ale o pracę podłoża pod płytkami.



kasia_kasia - 21-02-2009 16:08
Raczej chodzi o pracę samych płytek...

U nas w łazience fachowcy nie zostawili odpowiedniej dylatacji przy ścianie i płytka w rogu pękła, a są to płytki normalnych wymiarów (takie najbardziej popularne) i normalnej szerokości fugi.



DorciaIQ - 22-02-2009 21:08
No właśnie o pracę płytek - jak duże płytki to muszą mieć "zapas" żeby pracować i dlatego fug się nie zaleca tych 1mm... Ale to pewnie też zależy od wielkości pomieszczenia...



Sąsiadka - 09-03-2009 22:31
Podnoszę , bo fajny wątek :wink:



barto307cc - 09-03-2009 22:51
My będziemy mieć prawie na całym dole(ok.60m2) gres polerowany 60x60 i też cieńką fugę 2mm.Mam nadzieję,że wszystko będzie ok :roll:



BungoI - 10-03-2009 18:56

No właśnie o pracę płytek - jak duże płytki to muszą mieć "zapas" żeby pracować i dlatego fug się nie zaleca tych 1mm... Ale to pewnie też zależy od wielkości pomieszczenia... Skąd masz takie dziwaczne informacje?

Dylatacja nie ma nic wspólnego z wielkością płytek, jest zależna od wielkości pomieszczeń.

Nigdy nie słyszałam też o tym żeby wielkość płytek miała cokolwiek współnego z szerokością fug. Jeżeli już to wpływ może mieć rodzaj płytek, które np. mają nierówne krawędzie...

Osobiście nigdy więcej nie zrobiłabym płytek np. w przedpokoju z szerszą fugą. To jest czysta makabra, zwłaszcza przy zwierzętach.



josephine - 10-03-2009 19:39
ZALECENIA producenta kleju do dużych kafli




IzaN. - 11-03-2009 08:33

ZALECENIA producenta kleju do dużych kafli

Wystarczająco duża......pojęcie względne...Nie sądzę, aby kafle powiększyly się tak znacznie, że fuga 2 mm będzie niewystarczająca dla nich....



malgosia0023 - 11-03-2009 08:59

Myślę, że to nie chodzi o awarię podłogówki , ale o pracę podłoża pod płytkami. a fuga powinna mieć co najmniej 2,5mm...podobno 8) Tak czy inaczej my tak robimy :wink:



JoShi - 11-03-2009 09:10

Wystarczająco duża......pojęcie względne...Nie sądzę, aby kafle powiększyly się tak znacznie, że fuga 2 mm będzie niewystarczająca dla nich.... Zaznaczam od razu, że teoretyzuję. Im większy kafel tym bardziej pracuje (zmiany wielkości są proporcjonalne do wielkości wyjściowej), stąd idea, że do większych kafli daje się większe fugi.



BOHO - 11-03-2009 09:30
bym nie przesadzał z tą "pracą" płytek..... znajoma ma płytki 30x60 położone "na styk", bo tak jej pasowało estetycznie.....i nie są to bynajmniej płytki bezfugowe....
leżą 2 lata i nic się nigdy nie działo.....

tak przy okazji - czy znacie z własnego doświadczenia przypadek, że płytki popękały, bo była za mała fuga ? albo, że nie było jej w ogóle ?



emil_d - 11-03-2009 09:36

bym nie przesadzał z tą "pracą" płytek..... znajoma ma płytki 30x60 położone "na styk", bo tak jej pasowało estetycznie.....i nie są to bynajmniej płytki bezfugowe....
leżą 2 lata i nic się nigdy nie działo.....

tak przy okazji - czy znacie z własnego doświadczenia przypadek, że płytki popękały, bo była za mała fuga ? albo, że nie było jej w ogóle ?
Ja znam - przypadek dotyczył ogrzewania podłogowego zasilanego piecem na paliwo stałe. Jeśli podłogówka chodzi na temperaturze do 30 st. C nie powinno być większych problemów.
Ja u siebie profilaktycznie dałem 3mm fugi - mam ogrzewanie niskotemperaturowe (max. 27 st. C) i płytki 30x60.



Wanda Dondajewska - 11-03-2009 10:18
Jeżeli chodzi o 2 umywalki to znalazłam inne rozwiązanie. W łazience zamontowałam 1 umywalke, ale zamiast przejścia do garażu-zrobiłam malutką łazienkę z umywalką i ubikacją(dla gości) Nikt obcy nie będzie musiał korzystać z mojej prywatnej łazienki. Łatwiej wszystko utrzymać w czystości. Uważam,że częściej korzystam z łazienki niż z przejścia do garażu.



josephine - 11-03-2009 11:22

ZALECENIA producenta kleju do dużych kafli

Wystarczająco duża......pojęcie względne...Nie sądzę, aby kafle powiększyly się tak znacznie, że fuga 2 mm będzie niewystarczająca dla nich.... Inny cytat dot. kafli rektyfikowanych /ale nie tylko/:




DorciaIQ - 16-03-2009 13:17
Dla jasności: dla mnie fuga 2mm to nie jest wąska fuga, tylko całkiem normalna. Mówiłam o 1mm, co w stosunku do 60cm płytki stanowi 0.2% i wyobrażam sobie, że przy ogrzewaniu podłogowym o te 0.2% płytka może pracować. Tak, widziałam popękane płytki na podłogówce i nie znam innego powodu niż to, że fuga była za wąska.
Oczywiście każdy sobie zrobi jak zechce ;)



flowera - 16-03-2009 14:24

- duże kafle w calym domu 60x60 (nie polerowane!!) i najmniejsze fugi - 1mm, nawet w lazience udalo mi sie dobrac takie kafle do kafli wybranych na sciany super sprawa szybko sie sprzata nasze hektary Masz płytki 60x60 z 1mm fugą na podłogówce? Odważnie...
A długo już leżą? tak dlugo juz leża od prawie roku przezyly wlasnie caly sezon grzania pompa ciepla i nic sie z nimi nie dzieje ... pomieszczenia mam od 8 do 30 m2. A skąd Ty masz takie informacje ze pekaja? Chyba ze ktos hajcuje w podlogowce do 50 stopni ...



Natka.sm - 23-03-2009 23:39
W przypadku posiadania odkurzacza cetralnego

-szufelka przy kominku , w kuchni i może wiatrołap
-gniazdko przy garażu aby wykorzytsać do odkurzania samochodu

jak narazie tyle, budowa dopiero przed nami :-?



szczuro - 24-03-2009 00:04
bloczki zamiast ścian GK, a jeżeli GK to stawiane samemu, zresztą chyba najlepiej samemu wszystko robić o ile się umie :-) bo jak się coś nie tak zrobi po fachowemu spierd..i
to można mieć pretensje do siebie a tak to człowiek wkurza sie podwójnie że do dupy zrobione i jeszcze na to kasa poszła



Damro - 24-03-2009 01:03

W przypadku posiadania odkurzacza cetralnego

-szufelka przy kominku , w kuchni i może wiatrołap
-gniazdko przy garażu aby wykorzytsać do odkurzania samochodu

jak narazie tyle, budowa dopiero przed nami :-?
małe sprostowanie
szufelka przy kominku,w wiatrołapie i może w kuchni :D



Sloneczko - 24-03-2009 01:06
Szufelka jest bardzo głośna, chyba że tylko nasza? ;) Wystarczy mi w kuchni, a do kominka podciągnę węża jak będzie trzeba :)



zaba_gonia - 24-03-2009 08:36

Szufelka jest bardzo głośna, chyba że tylko nasza? ;) Wystarczy mi w kuchni, a do kominka podciągnę węża jak będzie trzeba :) no niestety szufelka jets głosna i zapewniam Cię ze nie tylko u Ciebie.. :x
No i raczej przy kominku nie warto, bo popiołu nie wolno wciągac tym odkurzaczem :roll: :roll: - tak mówił mi Pan Odkurzacz Centralny :roll:



JoShi - 24-03-2009 09:16

No i raczej przy kominku nie warto, bo popiołu nie wolno wciągac tym odkurzaczem :roll: :roll: - tak mówił mi Pan Odkurzacz Centralny :roll: Przy kominku to raczej nie chodzi o wciąganie popiołu tylko o szybkie zmiatanie śmieci osypujących się z drewna :)

A ta szufelka to jest głośna jak się jej używa, czy w ogóle jak się włączy odkurzacz?



zaba_gonia - 24-03-2009 09:24

No i raczej przy kominku nie warto, bo popiołu nie wolno wciągac tym odkurzaczem :roll: :roll: - tak mówił mi Pan Odkurzacz Centralny :roll: Przy kominku to raczej nie chodzi o wciąganie popiołu tylko o szybkie zmiatanie śmieci osypujących się z drewna :)

A ta szufelka to jest głośna jak się jej używa, czy w ogóle jak się włączy odkurzacz? jak jej sie uzywa oczywiście :) Właczony odkuracz nie uruchamia jej ani nie powoduje zadnych odgłosów szufelki( no chyba ze jest niedomknieta :wink: ).



JoShi - 24-03-2009 09:25

jak jej sie uzywa oczywiście :) Właczony odkuracz nie uruchamia jej ani nie powoduje zadnych odgłosów szufelki( no chyba ze jest niedomknieta :wink: ). No to nie widzę problemu. Dzięki za info.



Sloneczko - 24-03-2009 11:33
Szufelki nie można też użyć, gdy odkurzacz jest włączony i chyba nawet wtedy gdy rura jest w gniazdku, ale tego pewna nie jestem ;)

I już mi lżej, że nie tylko moja szufelka jest głośna :D:D



DorciaIQ - 25-03-2009 17:53

Szufelki nie można też użyć, gdy odkurzacz jest włączony i chyba nawet wtedy gdy rura jest w gniazdku, ale tego pewna nie jestem ;)

I już mi lżej, że nie tylko moja szufelka jest głośna :D:D
Ojej, to znaczy że nie będę mogła ręką odkurzać rurą a nogą używać szufelki?!? :lol:



Patisiak - 08-04-2009 12:19
Do rzeczy których robić należy dodam swoje kolejne 3 grosze:

otóż wszystkim, którzy zastanawiają się nad zastąpieniem okien dachowych lukarną - odradzam. Ja żałuję, że się zdecydowałam.
Owszem, wygląda ładniej z zewnątrz, ale okno w lukarnie wyszło nam bardzo małe, pokój jest przez to ciemny, jest problem z ociepleniem... a te dwa okna dachowe pięknie by doświetliły... teraz można już tylko pomarzyć i poradzić innym ;)



LeoAureus - 08-04-2009 12:35
Potwierdzam, mam okna dachowe i pięknie doświetlają!



daniel_torun - 08-04-2009 12:47

Do rzeczy których robić należy dodam swoje kolejne 3 grosze:

otóż wszystkim, którzy zastanawiają się nad zastąpieniem okien dachowych lukarną - odradzam. Ja żałuję, że się zdecydowałam.
Owszem, wygląda ładniej z zewnątrz, ale okno w lukarnie wyszło nam bardzo małe, pokój jest przez to ciemny, jest problem z ociepleniem... a te dwa okna dachowe pięknie by doświetliły... teraz można już tylko pomarzyć i poradzić innym ;)
Mam i okna dachowe i okna w lukarnie.
Wg mnie dachowe lepiej doświetla , natomiast w lukarnie powiększa pokój.

http://lh6.ggpht.com/_LT4zmnpRHX0/SZ...0/P1050910.JPG



Patisiak - 08-04-2009 16:20
to prawda, to też było częściowe założenie, ale lukarna wyszła mała między połaciami dachu i z tej fukcji powiększającej nie uda nam się skorzystać.

U Ciebie - super!



grzyba - 12-04-2009 22:22
Lukarny mam spore i świetnie powiększają oraz wystarczająco doświetlają pokój. Po przeżyciach z kabiną prysznicową "na rolkach" zdecydowaliśmy się na kabinę bez drzwi ruchomych - DEANTE TAJFUN - szyby ma tylko kiepskie bo będą zacieki ale za to grzybka w rolkach nie będzie. Przydała by się choć mała piwniczka na winko ale warunki terenowe nie pozwalają. Warto szybko sadzić drzewa bo wolno rosną:). Białe rynny są bardzo krótko białe.



Rosanna74 - 13-04-2009 16:44

aha jakiś dobry środek do usuwania kamienia z baterii to znacie, cif słabo sobie radzi... Oczywiście - OCET najzwyklejszy. Cif sie nie umywa :)



Ineso - 13-04-2009 21:25

aha jakiś dobry środek do usuwania kamienia z baterii to znacie, cif słabo sobie radzi... Oczywiście - OCET najzwyklejszy. Cif sie nie umywa :) Nie cierpię zapachu octu, więc sprzątanie nim u mnie odpada.
Ja mam spray do łazienek Bad Reininger (kupowany w praktikerze) - ze świeżym kamieniem radzi sobie super-spryskuje i spłukuje i koniec. Starego kamienia jeszcze nie mam, więc ciężko ocenić.

Na duże NIE u mnie jak na razie chyba tylko: strategiczne miejsca w kuchni wymalowane tylko zmywalną farbą. Na bieżąco nie zawsze się przetrze taką ścianę, a teraz mam problem - stare plamy, nie wiem z czego i płynem do naczyń nie schodzi, ostrzejszych rzeczy się boję stosować bo nie wiadomo czy farba wytrzyma. Jednak trzeba było płytki rzucić:(



Ash5 - 17-04-2009 08:49

aha jakiś dobry środek do usuwania kamienia z baterii to znacie, cif słabo sobie radzi... Oczywiście - OCET najzwyklejszy. Cif sie nie umywa :) Do usuwania kamienia polecam ocet, a na bardziej uparte osady BANG. Jeśli nie usunie od razu to można nasączyć płynem wacik lub jakiś gazik, owinąć strategiczne miejsce takim wilgotnym kompresem i zostawić na 0,5- 1 h. Jeśli to nie pomoże to już nie wiem...



ms. - 17-04-2009 08:54
Też nie lubię zapachu octu. Kiedy kupowałam płyn do mycia szyb zauważyłam, że na etykietach jest napisane "na bazie amoniaku" lub "na bazie octu".

Kupiłam ten na bazie octu i da się wytrzymać.

marta



asizo - 17-04-2009 18:06

aha jakiś dobry środek do usuwania kamienia z baterii to znacie, cif słabo sobie radzi... Oczywiście - OCET najzwyklejszy. Cif sie nie umywa :) Nie cierpię zapachu octu, więc sprzątanie nim u mnie odpada.
Ja mam spray do łazienek Bad Reininger (kupowany w praktikerze) - ze świeżym kamieniem radzi sobie super-spryskuje i spłukuje i koniec. Starego kamienia jeszcze nie mam, więc ciężko ocenić.

Na duże NIE u mnie jak na razie chyba tylko: strategiczne miejsca w kuchni wymalowane tylko zmywalną farbą. Na bieżąco nie zawsze się przetrze taką ścianę, a teraz mam problem - stare plamy, nie wiem z czego i płynem do naczyń nie schodzi, ostrzejszych rzeczy się boję stosować bo nie wiadomo czy farba wytrzyma. Jednak trzeba było płytki rzucić:( Ja wypróbowałam i polecam z czystym sumieniem Sann Profi Extra: http://www.sann.pl/index.php?option=...d=29&Itemid=81
Miałam tak zakamienioną i brudną baterię w łazience (po poprzednim właścicielu i remoncie), ze myślałam, ze już niczym jej nie wyczyszczę. Cify, Domestosy, Bang - nic nie ruszało tego cholerstwa. Sann Profi po kilku minutach rozpuścił osad, a potem już tylko delikatnie gąbeczką przetarłam :D Bateria i zlew lśnią aż miło.
Teraz mojej mamie to kupiłam i ona też bardzo zadowolona. :D



zulka_ - 17-04-2009 22:10
Akurat kładzeniem gresu się zgadzam. Mamy ten kłopot że po 3 latach od położenia płytki 60x60 zaczynają pękać bo fuga za wąska. Smutne ale prawdziwe.

A za największy swój błąd uważam budowanie domu większego niż 120m2 dla 4 osobowej rodziny. Ilość sprzątania jest przytłaczająca.

A z zalet to wielkim plusem
- jest spiżarka, nie wiem gdzie byśmy to wszystko zapakowali
-centralne odkurzanie. zawsze narzekam na za długi wąż ale jak sobie pomyśle ze kabel zawsze byłby za krótki to z dwojga wolę węża
-pomieszczenie gospodarcze ze zlewem,pralką i miejscem na suszarke - koniecznie na parterze



koktajl - 19-10-2009 10:56
czesc
czego ja na pewno NIE zrobię:
-łazienki na parterze blisko głównego wejścia ( wiadomo krępująca sytuacja gdy ktos przychodzi do domu :D
-schodów wejściowych do domu, nie chce anu jednego schodka bo1) mamy w rodzinie osoby niepełnosprawne 2) jeszcze kolejna rzecz do mycia
-balkonu bo tylko trzeba myć a raz na jakis czas wyniose posciel na taras
-salonu i pokoju telewizyjnego razem- beda osobne pomieszczenia ( pokoj telewizyjny bedzie rowniez pokojem codziennym gdzie bedziemy siedziec jesc bawic sie wiec beda tam rowniez komputery oraz bedzie spelnial funkcje pokoju goscinnego gdy ktos przyjedzie do nas na noc)
- zadnych okien dachowych!!!-nienawidze ich!mycie doprowadza mnie do szewskiej pasji!! a co za tym idzie zadnych skosnych dachów!!!
-jak najmniejsza ilosc kafelek ( po prostu nie podobaja mi sie)
-malego wiatrolapu

Na pewno zrobie:
-wejscia z wiatrolapu do malej wneki gdzie beda szafy na plaszcze i buty-bedzie porzadek na wejsciu i nikt nie bedzie sie o nic potykal
-kuchnia polaczona z jadalnia i przechodzaca w salon ( w ksztalcie litery L)
-kominek dwustronny
-posadzki zywiczne lub/i betonowe na parterze
-pompy ciepla
-jasna elewacja ( zadnych zielonych czy rozowych kolorow)
-duzo pomieszczen typu spizarka , pralnia, kotłownia, pomieszczenie gospodarcze
-odkurzacz centralny
-przy kazdym pokoju garderoba
no to na razie tyle co pamietam :D



Sloneczko - 19-10-2009 11:02

Ja wypróbowałam i polecam z czystym sumieniem Sann Profi Extra: http://www.sann.pl/index.php?option=...d=29&Itemid=81 W jakich sklepach można to kupić?



Zazdrośnica - 19-10-2009 11:13

czesc
czego ja na pewno NIE zrobię:
-łazienki na parterze blisko głównego wejścia ( wiadomo krępująca sytuacja gdy ktos przychodzi do domu :D
-schodów wejściowych do domu, nie chce anu jednego schodka bo1) mamy w rodzinie osoby niepełnosprawne 2) jeszcze kolejna rzecz do mycia
-balkonu bo tylko trzeba myć a raz na jakis czas wyniose posciel na taras
-salonu i pokoju telewizyjnego razem- beda osobne pomieszczenia ( pokoj telewizyjny bedzie rowniez pokojem codziennym gdzie bedziemy siedziec jesc bawic sie wiec beda tam rowniez komputery oraz bedzie spelnial funkcje pokoju goscinnego gdy ktos przyjedzie do nas na noc)
- zadnych okien dachowych!!!-nienawidze ich!mycie doprowadza mnie do szewskiej pasji!! a co za tym idzie zadnych skosnych dachów!!!
-jak najmniejsza ilosc kafelek ( po prostu nie podobaja mi sie)
-malego wiatrolapu
hehe mam to wszystko czego nie zrobisz :lol: i nic mi nie przeszkadza :P no ale mam dodatkowy gościnny komputerowo-telewizyjny uff 8)



jaksie - 19-10-2009 11:17

czesc
czego ja na pewno NIE zrobię:
-łazienki na parterze blisko głównego wejścia ( wiadomo krępująca sytuacja gdy ktos przychodzi do domu :D
-schodów wejściowych do domu, nie chce anu jednego schodka bo1) mamy w rodzinie osoby niepełnosprawne 2) jeszcze kolejna rzecz do mycia
-balkonu bo tylko trzeba myć a raz na jakis czas wyniose posciel na taras
-salonu i pokoju telewizyjnego razem- beda osobne pomieszczenia ( pokoj telewizyjny bedzie rowniez pokojem codziennym gdzie bedziemy siedziec jesc bawic sie wiec beda tam rowniez komputery oraz bedzie spelnial funkcje pokoju goscinnego gdy ktos przyjedzie do nas na noc)
- zadnych okien dachowych!!!-nienawidze ich!mycie doprowadza mnie do szewskiej pasji!! a co za tym idzie zadnych skosnych dachów!!!
-jak najmniejsza ilosc kafelek ( po prostu nie podobaja mi sie)
-malego wiatrolapu
hehe mam to wszystko czego nie zrobisz :lol: i nic mi nie przeszkadza :P no ale mam dodatkowy gościnny komputerowo-telewizyjny uff 8)
chyba bardziej krępująca jest lazienka blisko salonu



Monika_Gdynia - 19-10-2009 12:00
Pomimo , ze jeszce nie mieszkamy to na 100% wiem ze drugi raz nie zdecydwałabym się na "łukowe okna".
Takie były w projcie i bez większej refleksji takie tez mamy. Wynikają z tego same minusy:
- problem z doborem zaluzji , rolet (zwłaszcza jezeli takie okno jest w łazience)
- okna małofunkcjonalne
- drozsze od zwykłych



BOHO - 19-10-2009 12:02

czesc
czego ja na pewno NIE zrobię:
-łazienki na parterze blisko głównego wejścia ( wiadomo krępująca sytuacja gdy ktos przychodzi do domu :D
-schodów wejściowych do domu, nie chce anu jednego schodka bo1) mamy w rodzinie osoby niepełnosprawne 2) jeszcze kolejna rzecz do mycia
-balkonu bo tylko trzeba myć a raz na jakis czas wyniose posciel na taras
-salonu i pokoju telewizyjnego razem- beda osobne pomieszczenia ( pokoj telewizyjny bedzie rowniez pokojem codziennym gdzie bedziemy siedziec jesc bawic sie wiec beda tam rowniez komputery oraz bedzie spelnial funkcje pokoju goscinnego gdy ktos przyjedzie do nas na noc)
- zadnych okien dachowych!!!-nienawidze ich!mycie doprowadza mnie do szewskiej pasji!! a co za tym idzie zadnych skosnych dachów!!!
-jak najmniejsza ilosc kafelek ( po prostu nie podobaja mi sie)
-malego wiatrolapu
hehe mam to wszystko czego nie zrobisz :lol: i nic mi nie przeszkadza :P no ale mam dodatkowy gościnny komputerowo-telewizyjny uff 8)
chyba bardziej krępująca jest lazienka blisko salonu albo wydzielona z salonu ściankami GK..... ;)



aglig - 19-10-2009 12:39
Jestem zadowolona właściwie z wszystkiego. Przemyśleliśmy wszystko dokładnie. Ale jedna rzecz, którą żałuje mimo iż jest piękna to błyszczący blat w kuchni mniej więcej taki:
Ale to kwestia zakochania a wiadomo miłość jest ślepa.
Widać na nim wszystko, nie można tak poprostu przetrzeć na mokro, trzeba polerować. Do utrzymania horror.



Aga-Białystok - 19-10-2009 13:42

czesc
czego ja na pewno NIE zrobię:
-łazienki na parterze blisko głównego wejścia ( wiadomo krępująca sytuacja gdy ktos przychodzi do domu :D
-schodów wejściowych do domu, nie chce anu jednego schodka bo1) mamy w rodzinie osoby niepełnosprawne 2) jeszcze kolejna rzecz do mycia
-balkonu bo tylko trzeba myć a raz na jakis czas wyniose posciel na taras
-salonu i pokoju telewizyjnego razem- beda osobne pomieszczenia ( pokoj telewizyjny bedzie rowniez pokojem codziennym gdzie bedziemy siedziec jesc bawic sie wiec beda tam rowniez komputery oraz bedzie spelnial funkcje pokoju goscinnego gdy ktos przyjedzie do nas na noc)
- zadnych okien dachowych!!!-nienawidze ich!mycie doprowadza mnie do szewskiej pasji!! a co za tym idzie zadnych skosnych dachów!!!
-jak najmniejsza ilosc kafelek ( po prostu nie podobaja mi sie)
-malego wiatrolapu
hehe mam to wszystko czego nie zrobisz :lol: i nic mi nie przeszkadza :P no ale mam dodatkowy gościnny komputerowo-telewizyjny uff 8)
chyba bardziej krępująca jest lazienka blisko salonu ja tez nie kumam dlaczego toaleta na parterze blisko wejścia jest zła. Uważam, że wręcz przeciwnie! Ktoś rozwinie? :)



Aga-Białystok - 19-10-2009 13:51

jedna rzecz, którą żałuje mimo iż jest piękna to błyszczący blat w kuchni Niestety, z tego samego powodu zrezygnowałam z szafek kuchennych na wysoki połysk. A mogło być tak pięknie... ;) A już zupełnie niezrozumiały jest dla mnie wynalazek szklanych/lakierowanych szafek z systemem otwierania klik-klak, takich na paluszek :D



koktajl - 19-10-2009 15:10

czesc
czego ja na pewno NIE zrobię:
-łazienki na parterze blisko głównego wejścia ( wiadomo krępująca sytuacja gdy ktos przychodzi do domu :D
-schodów wejściowych do domu, nie chce anu jednego schodka bo1) mamy w rodzinie osoby niepełnosprawne 2) jeszcze kolejna rzecz do mycia
-balkonu bo tylko trzeba myć a raz na jakis czas wyniose posciel na taras
-salonu i pokoju telewizyjnego razem- beda osobne pomieszczenia ( pokoj telewizyjny bedzie rowniez pokojem codziennym gdzie bedziemy siedziec jesc bawic sie wiec beda tam rowniez komputery oraz bedzie spelnial funkcje pokoju goscinnego gdy ktos przyjedzie do nas na noc)
- zadnych okien dachowych!!!-nienawidze ich!mycie doprowadza mnie do szewskiej pasji!! a co za tym idzie zadnych skosnych dachów!!!
-jak najmniejsza ilosc kafelek ( po prostu nie podobaja mi sie)
-malego wiatrolapu
hehe mam to wszystko czego nie zrobisz :lol: i nic mi nie przeszkadza :P no ale mam dodatkowy gościnny komputerowo-telewizyjny uff 8)
chyba bardziej krępująca jest lazienka blisko salonu ja tez nie kumam dlaczego toaleta na parterze blisko wejścia jest zła. Uważam, że wręcz przeciwnie! Ktoś rozwinie? :) Nie zrobię ponownie łazienki blisko wejścia ponieważ teraz tak mam tzn mieszkamy jeszcze z moimi rodzicami i oni tak maja. Problem moze nie jest z tak wielki ( duzo domów ma toalete obok drzwi) ale dla nas jest to niefortunne rozwiązanie;-) moja mama sama przyznala ze to byl blad;-) sytuacja 1) ktos sobie siedzi na kibelku a tu nagle dzwonek do drzwi- gdy jest okienko zamkniete to jeszcze pol biedy ale np w lato ktos zapomnial sobie zamknac;-) 2) ludzie stoja w wiatrolapie i ubieraja kurtki no i osoba w toalcie czuje sie niezrecznie;-) mam nadzieje ze wyczerpujaco opisalam;-) a tak nawiasem mowiac toaleta na parterze daleko od wszytskiego salonu wejscia i kuchni !!!;-) a wszystko co napisalam ze NIE bede miec to teraz mam i dlatego nie chce juz tego nigdy wiecej;-)



Elfir - 19-10-2009 15:53

pokoj telewizyjny bedzie rowniez pokojem codziennym gdzie bedziemy siedziec jesc bawic sie wiec beda tam rowniez komputery Grając na komputerze przeszkadza się oglądającym TV i vice versa. Dobra gra wymaga głośników 5.1 (naprawdę rewelacyjny efekt) - do tego głośniki kina domowego i mamy kakofonię, która trudno wytrzymać.



Ewunia - 19-10-2009 18:25

czego ja na pewno NIE zrobię:
-salonu i pokoju telewizyjnego razem- beda osobne pomieszczenia ( pokoj telewizyjny bedzie rowniez pokojem codziennym gdzie bedziemy siedziec jesc bawic sie wiec beda tam rowniez komputery oraz bedzie spelnial funkcje pokoju goscinnego gdy ktos przyjedzie do nas na noc)
to po co ci salon w takim razie?
używać nie będziesz i tylko w kurz obrośnie
no chyba, żeby gościom od progu pokazywać, to tak ;)



queene - 19-10-2009 18:40

czego ja na pewno NIE zrobię:
-salonu i pokoju telewizyjnego razem- beda osobne pomieszczenia ( pokoj telewizyjny bedzie rowniez pokojem codziennym gdzie bedziemy siedziec jesc bawic sie wiec beda tam rowniez komputery oraz bedzie spelnial funkcje pokoju goscinnego gdy ktos przyjedzie do nas na noc)
to po co ci salon w takim razie?
używać nie będziesz i tylko w kurz obrośnie
no chyba, żeby gościom od progu pokazywać, to tak ;) a ja doskonale rozumiem koktajl i mam zamiar zrobić tak samo, salon to miejsce na spotkania w gronie znajomych i wtedy niepotrzebny jest tv, przyda sie tylko dobry dźwięk :P a pokój tv będzie dla naszej czwórki żeby bezstresowo rzucać sie popcornem na filmie trzymając nogi na stole :P zresztą w obszernym i otwartym salonie niemożliwe jest uzyskanie dźwięku takiego jak w małym zamkniętym pomieszczeniu

i odwrotnie - mając gości spokojnie mogę wyekspediować dzieciaki moje i te insze do tamtego pokoju i nawzajem sobie nie przeszkadzamy w rozmowach/tv/graniu itp

poza tym pokój tv jako gościnny



jaksie - 19-10-2009 18:59

czesc
czego ja na pewno NIE zrobię:
-łazienki na parterze blisko głównego wejścia ( wiadomo krępująca sytuacja gdy ktos przychodzi do domu :D
-schodów wejściowych do domu, nie chce anu jednego schodka bo1) mamy w rodzinie osoby niepełnosprawne 2) jeszcze kolejna rzecz do mycia
-balkonu bo tylko trzeba myć a raz na jakis czas wyniose posciel na taras
-salonu i pokoju telewizyjnego razem- beda osobne pomieszczenia ( pokoj telewizyjny bedzie rowniez pokojem codziennym gdzie bedziemy siedziec jesc bawic sie wiec beda tam rowniez komputery oraz bedzie spelnial funkcje pokoju goscinnego gdy ktos przyjedzie do nas na noc)
- zadnych okien dachowych!!!-nienawidze ich!mycie doprowadza mnie do szewskiej pasji!! a co za tym idzie zadnych skosnych dachów!!!
-jak najmniejsza ilosc kafelek ( po prostu nie podobaja mi sie)
-malego wiatrolapu
hehe mam to wszystko czego nie zrobisz :lol: i nic mi nie przeszkadza :P no ale mam dodatkowy gościnny komputerowo-telewizyjny uff 8)
chyba bardziej krępująca jest lazienka blisko salonu ja tez nie kumam dlaczego toaleta na parterze blisko wejścia jest zła. Uważam, że wręcz przeciwnie! Ktoś rozwinie? :) Nie zrobię ponownie łazienki blisko wejścia ponieważ teraz tak mam tzn mieszkamy jeszcze z moimi rodzicami i oni tak maja. Problem moze nie jest z tak wielki ( duzo domów ma toalete obok drzwi) ale dla nas jest to niefortunne rozwiązanie;-) moja mama sama przyznala ze to byl blad;-) sytuacja 1) ktos sobie siedzi na kibelku a tu nagle dzwonek do drzwi- gdy jest okienko zamkniete to jeszcze pol biedy ale np w lato ktos zapomnial sobie zamknac;-) 2) ludzie stoja w wiatrolapie i ubieraja kurtki no i osoba w toalcie czuje sie niezrecznie;-) mam nadzieje ze wyczerpujaco opisalam;-) a tak nawiasem mowiac toaleta na parterze daleko od wszytskiego salonu wejscia i kuchni !!!;-) a wszystko co napisalam ze NIE bede miec to teraz mam i dlatego nie chce juz tego nigdy wiecej;-) No to cięzko znaleźć dogodne miejce na toaletę :roll:



joliska - 19-10-2009 19:04
W kotłowni może???



zyg_zak - 19-10-2009 19:08

W kotłowni może??? a może zupełnie na zewnątrz, 'jak za starych, dobrych czasów' 8)



Ewunia - 19-10-2009 19:30

salon to miejsce na spotkania w gronie znajomych znaczy bujne życie towarzyskie prowadzisz? ;)


poza tym pokój tv jako gościnny a jak gość się zechce wcześnie spać położyć, to filmu se nie obejrzycie, oj nie ;)



Zazdrośnica - 19-10-2009 19:41

czesc
czego ja na pewno NIE zrobię:
-łazienki na parterze blisko głównego wejścia ( wiadomo krępująca sytuacja gdy ktos przychodzi do domu :D

albo wydzielona z salonu ściankami GK..... ;)
to by było hardcore dopiero :lol: 8)

rozwijając myśli dla mnie ma więcej plusów, u mnie się wchodzi do łazienki z wiatrołapu ale ja mam wszędzie praktycznie i minimalistycznie, tylko skąd się wzięło tyle okien :roll:

jedyne co mi bardzo ale to bardzo brakuje to nawet malutkiej spiżarki przy kuchni :( ale wiedziałam że jej nie będzie przy takim metrażu domu



MCB - 19-10-2009 20:06
Podobno w Łodzi jest restauracja z toaletą zabudowaną lustrami weneckimi.
To musi być odjazd :)



koktajl - 19-10-2009 20:07
z tego co zrozumialam to watek byl "czegobyscie nie zrobili ponownie" wiec ja napisalam czego ja nie zrobie wiec zrobie tak jak napisalam :D a poza tym faktycznie prowadzimy bujne zycie towarzyskie i salon na pewno nie obrosnie mi kurzem :D



Zazdrośnica - 19-10-2009 20:30

z tego co zrozumialam to watek byl "czegobyscie nie zrobili ponownie" wiec ja napisalam czego ja nie zrobie wiec zrobie tak jak napisalam :D a poza tym faktycznie prowadzimy bujne zycie towarzyskie i salon na pewno nie obrosnie mi kurzem :D ponownie to ja na pewno domu nie wybuduję ale wynajmę sobie raz taki raz siaki, raz nad morzem, raz w górach, bo będę już na emeryturze :lol: :P



magga - 19-10-2009 20:55

Podobno w Łodzi jest restauracja z toaletą zabudowaną lustrami weneckimi.
To musi być odjazd :)
tak, dokładnie na 1 pietrze w Łodzi Kaliskiej :D



josephine - 19-10-2009 21:24

Podobno w Łodzi jest restauracja z toaletą zabudowaną lustrami weneckimi.
To musi być odjazd :)
tak, dokładnie na 1 pietrze w Łodzi Kaliskiej :D a w którą stronę te lustra są weneckie? :lol:



magga - 19-10-2009 22:03

Podobno w Łodzi jest restauracja z toaletą zabudowaną lustrami weneckimi.
To musi być odjazd :)
tak, dokładnie na 1 pietrze w Łodzi Kaliskiej :D a w którą stronę te lustra są weneckie? :lol: w jedyną słuszną!:))) ale fakt faktem że chyba każdy pamieta wizytę w toalecie, w której ty siedzisz na tronie a przed tobą i po bokach siedzą przy barze ludzie wpatrując się w lustro...:)))



aniawmuratorze - 19-10-2009 22:19
po doswiadczeniach z obecnego domu pokój telewizyjny jest w sypialni gościnnej

teraz mam kuchnie otwartą na jadalnię i salon
my rozmawiamy coraz glośniej a dzieciaki podkręcają TV :evil:

w razie czego gdyby film był faascynujący a gość bardzo zmęczony mam zostawione kable TV w salonie :wink:



Jacki - 20-10-2009 22:08
nigdy więcej otwartej kuchni, w kuchni to nie przeszkadza ale w salonie tak i nas jest tylko 3 dorosłe osoby - kuchnia to kuchnia :)



monah - 20-10-2009 22:12

nigdy więcej otwartej kuchni, w kuchni to nie przeszkadza ale w salonie tak i nas jest tylko 3 dorosłe osoby - kuchnia to kuchnia :) tak, tak tak!!! popieram.... absolutnie chybiony pomysł, wkurza mnie po prostu ten widok z salonu... teraz kombinuję, jak by tu trochę się na tę kuchnię zamknąć. :roll:



manieq82 - 21-10-2009 19:39
NIGDY WIĘCEJ nie będę miał balkonów - wszelakiej maści
nie dość że
1- kosztowne
2 - problematyczne
3 - działają jak radiatory dla ocieplenia budynku
4 - wydają mi się bezużyteczne oprócz ich ozdobnej funkcji

własnie jestem w trakcie ocieplenia i przeklinam je
1- ile pieprz.... się z docinaniem, kręceniem itd styro oaby obrobić to tak aby nie było mostków termicznych
2 -koszt betonu, szalunków na słupy (mam balkonik nad wejściem oparty na słupach)
3 - barierki - czy wiecie że barierki jedyne wg. mnie ładne ze stali nierdzenwj kosztują minimum 600 mb!! moje dwie popierdułki maja aż 10mb!!
A byłu i firmy co po 1200 za mb = o zgrozzooo!!
4- obróbki blacharskie, tarakota, czy jakiś kamień - koszt koszta koszta
5 - aha drzwi balkonowe - rzecz jasna droższe :(

Ja wyliczam iż moje dwa balkoniki w tym jeden nad wykuszem kosztować będą dodakowe 15000 - NEVER MORE :evil: :evil:



tmx - 24-10-2009 16:28

Jestem zadowolona właściwie z wszystkiego. Przemyśleliśmy wszystko dokładnie. Ale jedna rzecz, którą żałuje mimo iż jest piękna to błyszczący blat w kuchni mniej więcej taki:
Ale to kwestia zakochania a wiadomo miłość jest ślepa.
Widać na nim wszystko, nie można tak poprostu przetrzeć na mokro, trzeba polerować. Do utrzymania horror. buuuu :( a to moje jedno z ulubionych zdjęć kuchni :(
A resztę - szafki - masz czarną jak tutaj??
moze wstawisz foto swojej kuchni lub dasz link do zdjęcia??



Elfir - 25-10-2009 14:59

a jak gość się zechce wcześnie spać położyć, to filmu se nie obejrzycie, oj nie ;) Nie mówiąc, że z goścmi filmu nie pooglada (np. relacji z wakacji) :)



basia228 - 26-10-2009 10:22
Co do błyszczących frontów to mam odmienne zdanie i jestem całkowicie na TAK. Teraz w kuchni użytkuję matowe fronty i mycie tego jest bardzo uciążliwe - paluchy nie schodzą tak łatwo jak na połysku, trzeba trochę poszorować. Meble z połyskiem wystarczy przetrzeć wilgotnę mikrofibrą i efekt natychmiastowy. Podobne wrażenia z użytkowania ceramiki mat i połysk.



Damro - 26-10-2009 10:29

Co do błyszczących frontów to mam odmienne zdanie i jestem całkowicie na TAK. Teraz w kuchni użytkuję matowe fronty i mycie tego jest bardzo uciążliwe - paluchy nie schodzą tak łatwo jak na połysku, trzeba trochę poszorować. Meble z połyskiem wystarczy przetrzeć wilgotnę mikrofibrą i efekt natychmiastowy. Podobne wrażenia z użytkowania ceramiki mat i połysk. ja również zgadzam się z basią w kuchni mam matowe i ciemne meble,totalny koszmar z utrzymaniem czystości natomiast w łazience mam z połyskiem,nie mam z nimi tak dużego problemu jak w kuchnie,od czasu do czasu ściera,płyn do szyb i gucio a mam 3 dzieci i nie zawsze trafiają w uchwyt :D ,wydaje mi się że to chyba zależy od folii jaka jest położona,na moich to trzeba z lupą patrzec żeby jakieś palce zauważyc.



Elfir - 26-10-2009 22:49
A ja mam okleinę w kolorze drewna i nic nie widać. W nowym domku fornir będzie. Beż połysku.



kapucha - 27-10-2009 10:53

Ciekawa jestem czy z perspektywy czasu nie uwazacie, ze pewnych rozwiazan przy urzadzaniu wnetrz, gdybyscie urzadzali jeszcze raz, nie zrobilibyscie. Napisze prosze jakie bledy popelniliscie, na czym warto bylo oszczedzic, albo tego nie robic, a gdzie oszczednosc okazala sie bez sensu. pzdr. moja oszczędność bez sensu to położenie płytek w piwnicy przez nie-fachowców. Odskakują już teraz (mieszkamy od roku), a ja się denerwuję, że mogłam pożyczyć od kogoś brakującą gotówkę i zlecić tę robotę fachowcom.

Nie pomyśleliśmy o punkcie sanitarnym w piwnicy i brakuje go. Nie mamy też brodzika do kąpania psa (bo do nowego akrylowego w naszej łazience o nie wpuścimy), a do wanny nie jesteśmy w stanie go wrzucić (waży ok. 50 kg). To jeszcze jeden z punktów, jak zmienia się nasze życie i jak wielu rzeczy nie jesteśmy w stanie przewidzieć (pies przyszedł do nas na etapie budowy, kiedy hydraulika była już rozłożona).

Dla mnie w kuchni ważne jest gniazdko przy kuchence, o którym na etapie planowania zapomnieliśmy i było potem dorabiane (do mieszania mikserem w garach, np. przy robieniu kremu na parze, albo do rozdrabniania zupek etc.)

No i coś, co spędza mi sen z oczu: opalając dom kominkiem nie pomyśleliśmy o drewutni. Masakra. Musimy koniecznie ją zbudować.



MAGZIEM - 03-11-2009 10:23
Zrobiliśmy zbiornik wyrównawczy nad kominkiem. Kominek jest do sufitu zabudowany płytami gipsowymi. W zeszłym tygodniu miał przyjść kafelkarz obłorzyć go gresem . Szczęście że nie przyszedł. Karton gips był mokry. Mąż odkręcił płyty. Okazało się, że zbiornik jest podziurawiony i "sika" wodą. Najprawdopodobniej ktoś koło niego spawał i podziurawił się. Wymieniliśmy i pociągnęliśmy rury na strych i tam montujemy zbiornik. Jeżeli coś się z nim będzie działo bez problemu jest dojście, nie muszę skuwać kafli z kominka.



Izulek - 03-11-2009 11:22
ja tylko jednej rzeczy nie zrobiłabym ponownie: nie położyłabym brązowych kafli na podłodze w łazience.



jaksie - 03-11-2009 11:29

ja tylko jednej rzeczy nie zrobiłabym ponownie: nie położyłabym brązowych kafli na podłodze w łazience. Dlaczego?



leli1 - 03-11-2009 11:58
może z tego powodu że na ciemnych widac każdy (jasny) paproch?

W tej chwili mam grafitowe, prawie czarne i takie sobie chwalę. W poprzedniej łazience miałam kremowe i dla mnie to był ból. Ale i tak najbardziej zadowolona jestem z dolnej łazienki, gdzie mam na podłodze deski :)



Izulek - 03-11-2009 12:01
Bo po pierwsze mam problem z fugami brązowymi, które mimo czyszczenia i potem smarowania ich olejem, tylko krótko były brązowe, a po drugie widać każdą plamkę wody i każdy ślad jeśli tylko np. pod kapciami dzieci jest kurz, to od razu mam biało-szare ślady, a wiadomo dzieci często szurają nogami....



miciu - 03-11-2009 20:34

Bo po pierwsze mam problem z fugami brązowymi, które mimo czyszczenia i potem smarowania ich olejem, tylko krótko były brązowe, a po drugie widać każdą plamkę wody i każdy ślad jeśli tylko np. pod kapciami dzieci jest kurz, to od razu mam biało-szare ślady, a wiadomo dzieci często szurają nogami.... Izulek jakbym czytała o swoich płytkach, też mam brązowe płytki w holu i wiatrołapie i dokładnie te same problemy co Ty :( Teraz wybrałabym inny kolor mniej brudzący.



Megana - 03-11-2009 20:58

Bo po pierwsze mam problem z fugami brązowymi, które mimo czyszczenia i potem smarowania ich olejem, tylko krótko były brązowe, a po drugie widać każdą plamkę wody i każdy ślad jeśli tylko np. pod kapciami dzieci jest kurz, to od razu mam biało-szare ślady, a wiadomo dzieci często szurają nogami.... Izulek jakbym czytała o swoich płytkach, też mam brązowe płytki w holu i wiatrołapie i dokładnie te same problemy co Ty :( Teraz wybrałabym inny kolor mniej brudzący. Dziewczynki, a możecie pokazać te płytki jak wyglądają? Odcieni brązu jest dużo :)
Ja chciałabym mieć brązy i trochę mnie odstraszyłyście :wink:



SUSPENSER - 28-11-2009 16:35


No to cięzko znaleźć dogodne miejce na toaletę :roll:
Nieprawda - może być między kotłownią a pokojem np. tak jak u mnie:

http://archon.pl/gotowe-projekty-dom...m410794850837b



josephine - 28-11-2009 16:53


No to cięzko znaleźć dogodne miejce na toaletę :roll:
Nieprawda - może być między kotłownią a pokojem np. tak jak u mnie:

http://archon.pl/gotowe-projekty-dom...m410794850837b Uważam, że u mnie też jest bardzo dobrze umieszczona - między holem a pralnią.



dżordż5 - 28-11-2009 19:26
A ja właśnie mam otwartą i jestem bardzo zadowolona, z pewnością nie chciałabym aby były to oddzielne pomieszczenia. Never.



ruskowa - 28-11-2009 19:41
Żałuję:
- duże chromowane baterie w łazience- widać każdą plamkę
- jasne płytki w kuchni- widać każdą plamkę :lol:
- mogłam zrobić okno w garderobie. Nie zrobiłam i jest mały zaduch, a latem będzie jeszcze gorzej
- zbyt szerokie fugi na ścienach- nie dopilnowalam płytkarzy i zrobili takie same jak na podlogach
- brązowe płytki i fugi w łazience- płytki wygladają jak niedomyte, a fugi mają kolor cementu
- tania umywalka z OBI- tak krzywa, że nie mogłam dokupić baterii :x
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl



  • Strona 21 z 28 • Wyszukano 5029 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28