ďťż

Czego w urzadzaniu domu nie zrobilibyscie ponownie?





TMK - 04-01-2010 21:51

Filtry akarystyczne daj prawie pełną osmoze, w przeciweństwie do spożywczych. W akwarystyce stosuje się osmozę głównie do zmiękczenia wody przy hodowli np kąsaczowców czy innych ryb z ameryki południowej lub azji. Zauważ że prawie nikt w akwarium nie stosuje osmozy jako takiej, wodę z RO w odpowiednich proporcjach miesza się z kranówką lub używa do uzupełnienia tego co wyparowało. Czyste RO jest cholernie niestabilne (gwałtowne skoki PH). Osobiście samej dystylki używałem wyłącznie w akwarium roślinnym. Co do jakości samych filtrów "akwarystycznych" niewiele mogę dodać, wszyscy znani mi akwaryści kupowali najtańsze z allegro... :)

cos w tym stylu
http://www.allegro.pl/search.php?str...&category=1528





Elfir - 04-01-2010 21:52
Oczywiście, ze do akwarium wlewasz zmineralizowaną wodę, ale pije się prosto z kranika :)



SUSPENSER - 05-01-2010 17:32


Jakie macie stacje zmiękczające? Czy mozna w nich samodzielnie ustawiać stopień twardości wody, czy nie ma problemów z ciśnieniem w kranach?
Ja mam taką:

http://www.czystawoda.pl/Zmiekczacz_...o_C20-168.html

Teraz w dobrej cenie jest taka (ma więcej żywicy, więc będzie rzadziej się regenerował i zużyje dzięki temu mniej soli):

http://www.czystawoda.pl/Zmiekczacz_...o_D40-196.html

Twardość ustawiamy podmieszaniem - najlepiej kupić kropelkowy test akwarystyczny do badania twardości i sobie wyregulować - ja mam ustawione na 4 stopnie niemieckie, bo całkowicie zmiękczona woda podobno także niszczy instalacje.

Problemów z ciśnieniem nigdy nie miałem - regeneracja ustawiona automatycznie na 2 w nocy gdy zużyję ustaloną ilość wody (są nastawy fabryczne, ale na podstawie sprawdzonej testerem twardości na wejściu i wyjściu dystrybutor podał mi odpowiednią wartość którą nastawiłem - większa od fabrycznej).

Chyba poruszając ten temat wsadziłem kij w mrowisko :lol:

Dalsze rozmowy na ten temat proponuję przenieść do odpowiedniego wątku:
http://forum.muratordom.pl/urzadzeni...to,t173701.htm



Asia** - 08-01-2010 10:34
Jeszcze w mieszkaniu, ale czego nie zrobię? Na pewno:
-przypilnuję dobrego mocowania listew przypodłogowych- żadne zatrzaski
-panele-nigdy buk- tylko chropowaty dąb- nie widać brudu, nie ryzuje się i nie kruszy,
-nigdy więcej ciemnych frontów w kuchni,
-nigdy więcej podwieszanego sufitu w łazience z halogenami- po kilku latach używania wygląda ochydnie, pomijam strzelające halogeny,
-nie zdecyduję się też na wiecznie brudną kuchnię gazową,
-hałasujący, podszafkowy pochłaniacz z filtrem- na dodatek ciąglę się tłukę w głowę :evil:





Darcy - 08-01-2010 11:17
Ja również jeszcze w mieszkaniu (które urządzał luby-daltonista, zanim u niego zamieszkałam :-?), ale wnioski na przyszłość po paru przeprowadzkach już mam:

- Nigdy więcej wykładzin. A szczególnie białych. Ta w sypialni wygląda już jak zużyta ścierka, a w wokół łóżka powstały udeptane ścieżki.

- Nigdy więcej misz-maszu mocnych kolorów (sypialnia w czerwieni, gabinet w granacie etc.). To jest tak męczące, że gdyby nie perspektywa nowego domu, przemalowałabym wszystko chociażby na biało.

- Nigdy więcej szaf z drzwiami przesuwnymi. W nowym domu będzie osobna garderoba z otwartymi półkami. Wkurza mnie codziennie to, że gdy sięgam po bluzkę, muszę otworzyć jedną część, a potem gdy potrzebuję spódnicy, muszę przesuwać wszystko na drugą stronę.

- Nigdy więcej sufitów podwieszanych. Teraz są w przedpokoju i łazience. Paskudne i obniżają wnętrze. A halogenki dają brzydkie, zimne światło.

- Nigdy więcej narożnej kabiny prysznicowej. Jakie to niewygodne...

- Nigdy więcej drewnianej podłogi w przedpokoju / holu. Dębowa klepka po paru latach użytkowania wygląda jak wyjęta ze śmietnika.

- Nigdy więcej nadmiaru szafek w kuchni. Sprawdzają się tylko szuflady, które są trzy razy pojemniejsze.

- Żadnych półeczek na nie wiadomo co. Mam tego od cholery w obecnym mieszkaniu (fantazja poprzednich właścicieli) i służą tylko jako składzik kluczy, starych rachunków i innych niepotrzebnych rzeczy zaśmiecających wnętrze.

- Nigdy więcej płyty gazowej. Czyszczenie jej pozostawiam naszej pani od sprzątania, bo szlag mnie trafia od szorowania tych żeliwnych kratek i przestrzeni między palnikami. Ciągle wpadają tam jakieś okruchy i non-stop jest brudno. :evil:

- Nigdy nie zgadzać się na fuszerki, zawsze zmuszać ekipy do poprawienia nawet najdrobniejszych błędów.



basiula252 - 08-01-2010 17:44
heh :D wybudowlaismy antoske z archipelagu tzw systemem gospodarczym teraz wykańczamy ja ....i siebie :x weszlismy w sumie bez niczego kupilismy zwykła kuchnie a teraz juz mieszkamy rok i zaczeło sie :roll: :roll: :roll: chce ładniejszej kuchni... mielismy zwykłe tynki - jestesmy w trakcie robienia gładzi zwykłe tynki koszmar naprawde koszmar!!!!! :cry: i wogole wiecej kałabani i kupa bałaganu ale mam nadzieje ze pozbieramy sie jakos a i jeszcze... od tej gładzi dostałam kataru i takiej suchosci w gardle koszmar!!!



zott36 - 08-01-2010 18:06
Nigdy więcej wiszących szafek poziomych otwierancyh do góry.
Po 3 latach można dostać schizy .
Ciągle mam wrazenie , że spadnie mi front na glowę, a spadł już kilka razy , bo zawiasł puścił (mimo , ze okucia bluma).
Teraz wracam do szafek pionowych , otwieranych na bok.
Dodatkowo , podnoszenie ręki do góry i dzwiganie tego frontu jest dla mnie zbyt uciązliwe i męczące .
Nigdy więcej zlewozmywaka ze stali, wiecznie wygląda jakby miał ze 20 lat , brudny , w plamy blee.



basiula252 - 08-01-2010 18:10
a :evil: i jescz nigdy wiecej ciemnej podłogi tj paneli...szok tez bedziemy je zrywac i kłasc płytki :wink: juz mąz mi ględzi ze taniej byłoby wybudowac drugi dom:)



fenix2 - 08-01-2010 18:16

- Nigdy więcej wykładzin.

- Nigdy więcej drewnianej podłogi w przedpokoju / holu. Dębowa klepka po paru latach użytkowania wygląda jak wyjęta ze śmietnika.
Parkiet nie,wykładzina nie to co. Płytki?



monah - 08-01-2010 18:46
chyba raczej chodziło basiuli o to, że nigdy więcej parkietu W HOLU / PRZEDPOKOJU, a nie w ogóle. z czym się absolutnie zgadzam - w tych strefach najlepiej sprawdzają się płytki.



fenix2 - 08-01-2010 18:56

chyba raczej chodziło basiuli o to, że nigdy więcej parkietu W HOLU / PRZEDPOKOJU, a nie w ogóle. z czym się absolutnie zgadzam - w tych strefach najlepiej sprawdzają się płytki. Niestety w takich newralgicznych miejscach płytki tez z reguły ulegają zużyciu.



basiula252 - 08-01-2010 19:28

chyba raczej chodziło basiuli o to, że nigdy więcej parkietu W HOLU / PRZEDPOKOJU, a nie w ogóle. z czym się absolutnie zgadzam - w tych strefach najlepiej sprawdzają się płytki. tak tak mamy panele na całej powierzchni korytarz i salon ok 60 m2 :-? :-? :-? sa ciemne ładne jezeli wypastuje sie je 3 razy ale wydaje mi sie ze praktyczniejsze beda płytki chociaz w korytarzu :wink:



Darcy - 08-01-2010 20:16

chyba raczej chodziło basiuli o to, że nigdy więcej parkietu W HOLU / PRZEDPOKOJU, a nie w ogóle. z czym się absolutnie zgadzam - w tych strefach najlepiej sprawdzają się płytki. To Darcy o to chodziło, ale generalnie się zgadza. :-) NIE dla drewna w przedpokojach, ale ogromne TAK dla drewna w innych pomieszczeniach. NIE dla wykładzin gdziekolwiek. Chyba, że ktoś lubi je często wymieniać, bo to akurat nie jest specjalnie trudne.



Megana - 08-01-2010 23:43
Basiula252 hyyyy , a ja znowu nie chciałam gładzi :cry: . W poprzednim mieszkaniu miałam i nie lubiłam tych wyślizganych ścian, szybko się brudziły i widać każdy ślad na nich . Teraz mam zwykłe tynki, takie jakie chciałam - jak widać dobrze, że każdy robi to co lubi :lol: :lol: :lol:

A dlaczego Tobie Basiu, nie podobały się te tynki?



Ash5 - 09-01-2010 08:44

chyba raczej chodziło basiuli o to, że nigdy więcej parkietu W HOLU / PRZEDPOKOJU, a nie w ogóle. z czym się absolutnie zgadzam - w tych strefach najlepiej sprawdzają się płytki. Niestety w takich newralgicznych miejscach płytki tez z reguły ulegają zużyciu. Mam w obecnym mieszkaniu płytki na całej (sic!) podłodze i we wszystkich pomieszczeniach. Naprawdę płytki tanie z Leroya. Nie ma śladu zużycia. Jak wygladały 10 lat temu tak i dziś wyglądają.W nowym domu cały hol, jadalnia, kuchnia też w płytkach.



Szelma29 - 09-01-2010 09:23
spostrzeżenia z urządzania mieszkania:
nigdy jasnych płytek i jasnych fug- koszmar w myciu, a teraz to najbardziej znienawidzony element w moim domu
drzwi wewnętrzne pełne bez szybek...w celu większej intymnosći , wygłuszenia pomieszczenia
szafa rozsuwana..teraz mam drogą szafe łamaną z szyby matowej tak aby tworzyła jedną plaszczyznę...ładnie to wygląda ale cieżko jest otwierac szafę, która ciagle trzeba regulować, bo pod cięzarem opada...i wtedy szura sie po podłodze skrzydłem...nigdy wiecej takiego mechanizmu w szafie...tylko przesuwane po szynach gdzie jednym palcem sie otworzy
nie dla rolet na szybach jak zasłonie swiata nie widac...jak odsłonie widac wszystko- zdecydowanie lepiej sprawdzają się fajne żaluzje

co sie w mieszkaniu sprawdziło- parkiet lakierowany- super sie myje, wyglada ładnie
skorzana kanapa- łatwa w utrzymaniu czystosci - raz na jakis czas myje i wyglada jak nowa



SUSPENSER - 09-01-2010 17:39

Basiula252 hyyyy , a ja znowu nie chciałam gładzi :cry: . W poprzednim mieszkaniu miałam i nie lubiłam tych wyślizganych ścian, szybko się brudziły i widać każdy ślad na nich . Teraz mam zwykłe tynki, takie jakie chciałam - jak widać dobrze, że każdy robi to co lubi :lol: :lol: :lol:

A dlaczego Tobie Basiu, nie podobały się te tynki? Ja też mam klasyczne z licówką i świadomie takie wybrałem i dzisiaj po 1,5 roku mieszkania też wybrałbym takie.

Co do błędów to właśnie przypomniał mi o sobie pewien mega błąd - zrezygnowałem z kratki ściekowej w garażu, która była w projekcie i teraz za karę latam z mopem i wycieram podłogę gdy żona wraca zaśnieżonym autem (moje autko parkuję pod chmurką), a kratka w kotłowni wypadła dokładnie centralnie pod piecem (był problem z wsunięciem do niej rurki odpływowej ze zmiękczacza i drugiej do zalewania syfonu gdy wyschnie i zaczyna wydobywać się fetorek z kanalizy).

Szelma - ja żałuję, że nie mam rolet choćby od wschodu i południa, bo zasłanianie okien zasłonami latem mało daje (ciepło zostaje w środku).
Proponuję zawiesić karnisze, ładne firanki, zasłony i będzie super.



monah - 09-01-2010 17:41

To Darcy o to chodziło, ale generalnie się zgadza. :-) ano tak, o Darcy ;)



bobiczek - 11-01-2010 23:12

spostrzeżenia z urządzania mieszkania:
nigdy jasnych płytek i jasnych fug- koszmar w myciu, a teraz to najbardziej znienawidzony element w moim domua
Kupiłem myjkę parową.
Po problemie......



doziolko - 11-01-2010 23:37
Poproszę o namiar na ów sprzęt!



Damro - 12-01-2010 08:33

spostrzeżenia z urządzania mieszkania:
nigdy jasnych płytek i jasnych fug- koszmar w myciu, a teraz to najbardziej znienawidzony element w moim domua
Kupiłem myjkę parową.
Po problemie...... U mnie działa tylko w łazience gdzie fuga najmniej się brudzi natomiast w pozostałych pomieszczeniach nie działa :(



koktajl - 12-01-2010 21:58
[quote="jarte"]tez mnie to interesuje bo będę miec jedno i drugie. Pod odkurzacz mam na razie przygotowaną samą instalację, a ktoś mnie już straszył, ze w przewodach bedzie mi się zbierał syf itd, że to nie zdjae rezultatu.

a czy ta osoba co cie straszyla posiada taki odkurzacz czy tylko znajoma znajomej ma znajomego co takowy posiada i maja w nim syf? ja osobiscie mam odkuracz juz 11 lat i nie mielismy z nim ani jednego problemu ( ani urzadzenie nie mialo dotad-odpukac-zadnej awarii ani tym bardziej instalacje)zreszta jak ma tam sie zbierac syf skoro wszystko w rurach jest wciagane do odkurzacza? zreszta mysle ze teraz sa pewnie lepsze urzadzenia niz kiedys maja pewnie wieksza moc i sa cichsze bo musze przyznac ze moje do najcichszych nienalezy ale ktory normalny odkuracz pracuje cicho?( mamy zamantowany w garazu i mimo wszystko troche halasu w domu jest) ogolnie polecam i w swoim nastepnym domku tez bede miec odkuracz centralny



magsos - 14-01-2010 11:34

a jeśli chodzi o garnki to u mnie gąbeczka z płynem wystarcza ;)
zresztą dozowniki nie są wielkie w porównaniu z butlami płynów do naczyń więc w butelce zawsze trochę zostanie na zapas - stoi pod zlewem i można z niej nalać do garnka bezpośrednio ;)
Skorzystałam, przetestowałam i jestem bardzo zadowolona.
W poprzednim mieszkaniu miałam dozownik w zlewie. Ciągle zapychała się pompka, raz pękła wylewka i był plastikowy, więc złaził kolor chromopodobny :evil: .
Przeprowadzając się do domku nie zrobilismy dozownika. i Jeszcze bardziej drażniła mnie butelka z płynem.
Więc skorzystałam z propozycji i mam teraz dozownik zamontowany na ścianie. Nie przylega bezpośrednio, więc nie mam problemów z podstawienim garnka.
Jestem bardzo, bardzo zadowolona. :lol:



magsos - 14-01-2010 11:40

Co do błędów to właśnie przypomniał mi o sobie pewien mega błąd - zrezygnowałem z kratki ściekowej w garażu, która była w projekcie i teraz za karę latam z mopem i wycieram podłogę gdy żona wraca zaśnieżonym autem (moje autko parkuję pod chmurką), a kratka w kotłowni wypadła dokładnie centralnie pod piecem (był problem z wsunięciem do niej rurki odpływowej ze zmiękczacza i drugiej do zalewania syfonu gdy wyschnie i zaczyna wydobywać się fetorek z kanalizy). A ja kratkę mam, a woda i tak płynie gdzie chce. Od połowy samochodu jest OK, natomiast z przodu masakra. Większość, którzy mają kratkę uważają, że nie do końca spełnia ona swoją funkcję, pomimo zrobionego spadu.
Więc też zaprzyjaźniłam się z mopem. Można się przyzwyczaić.



katawoj - 14-01-2010 19:19

Jestem bardzo, bardzo zadowolona. :lol: bardzo się cieszę :D



jfilemonowicz - 14-01-2010 20:17
bardzo interesują mnie namiary na te myjki ciśnieniowe.. jakie firmy zakupiliście??



SUSPENSER - 14-01-2010 21:43

Co do błędów to właśnie przypomniał mi o sobie pewien mega błąd - zrezygnowałem z kratki ściekowej w garażu, która była w projekcie i teraz za karę latam z mopem i wycieram podłogę gdy żona wraca zaśnieżonym autem (moje autko parkuję pod chmurką), A ja kratkę mam, a woda i tak płynie gdzie chce. Od połowy samochodu jest OK, natomiast z przodu masakra. Większość, którzy mają kratkę uważają, że nie do końca spełnia ona swoją funkcję, pomimo zrobionego spadu.
Więc też zaprzyjaźniłam się z mopem. Można się przyzwyczaić. Hmm może więc nie był to aż tak wielki błąd ?

Trochę mnie pocieszyłaś - dzięki :wink:



Elfir - 14-01-2010 22:11

A ja kratkę mam, a woda i tak płynie gdzie chce. . Jakby był właściwy spad, to dlaczego miałaby płynąc pod górkę?



Żona Adwalka - 14-01-2010 22:46
Nigdy więcej domu bez podłogówki. No durna byłam po prostu i dałam tylko w wiatrołapie i łazience, a nie wszędzie :evil:



magsos - 15-01-2010 07:58
[quote="Elfir"]
Jakby był właściwy spad, to dlaczego miałaby płynąc pod górkę? U mnie nie płynie pod górkę, tylko rozlewa się i czeka, aż ją ktoś wytrze :lol:
A jeśli chodzi o spad, to musiałby być naprawdę duży do końca garażu i kratki ściekowe musiałby być przy każdym kole i to chyba w rynienkach, lub ze spadem dodatkowo jeszcze po bokach.
Rozmawiałam już z wieloma osobami, które też mają taki problem, ale nie ma co narzekać, miejmy nadzieję, że zima już zrobiła co było do zrobienia i teraz będzie już tylko lepiej.l
Oby do wiosny.



jfilemonowicz - 15-01-2010 10:06
[quote="magsos"]
Jakby był właściwy spad, to dlaczego miałaby płynąc pod górkę? U mnie nie płynie pod górkę, tylko rozlewa się i czeka, aż ją ktoś wytrze :lol:
A jeśli chodzi o spad, to musiałby być naprawdę duży do końca garażu i kratki ściekowe musiałby być przy każdym kole i to chyba w rynienkach, lub ze spadem dodatkowo jeszcze po bokach.
Rozmawiałam już z wieloma osobami, które też mają taki problem, ale nie ma co narzekać, miejmy nadzieję, że zima już zrobiła co było do zrobienia i teraz będzie już tylko lepiej.l
Oby do wiosny. albo równolegle do kierunku parkowania auta ...



KamillaDeMon - 15-01-2010 12:51
A propos płyty gazowej w rogu blatu- co powiecie na takie rozwiązanie:
http://www.rtvagd.sklep.pl/franke/de..._tc_15411.php5

???

Myślę nad nią i myślę.... Pomóżcie :D



magsos - 15-01-2010 16:34

albo równolegle do kierunku parkowania auta ... To chyba jest oczywiste. :wink:



SUSPENSER - 15-01-2010 22:51

Nigdy więcej domu bez podłogówki. No durna byłam po prostu i dałam tylko w wiatrołapie i łazience, a nie wszędzie :evil: A ja dałem tylko w górnej łazience i mi tak pasuje - zależy kto co lubi :wink:



Edybre - 16-01-2010 09:37

Co do błędów to właśnie przypomniał mi o sobie pewien mega błąd - zrezygnowałem z kratki ściekowej w garażu, która była w projekcie i teraz za karę latam z mopem i wycieram podłogę gdy żona wraca zaśnieżonym autem (moje autko parkuję pod chmurką), A ja kratkę mam, a woda i tak płynie gdzie chce. Od połowy samochodu jest OK, natomiast z przodu masakra. Większość, którzy mają kratkę uważają, że nie do końca spełnia ona swoją funkcję, pomimo zrobionego spadu.
Więc też zaprzyjaźniłam się z mopem. Można się przyzwyczaić. Hmm może więc nie był to aż tak wielki błąd ?

Trochę mnie pocieszyłaś - dzięki :wink: Właśnie z obawy o tę wodę ze śniegu położyłam w garażu kostkę betonową i jestem bardzo zadowolona. Woda wsiąka i nie ma problemu.



grazi - 16-01-2010 15:11

mozaika nad płytą gazową w kuchni :evil:
o ja głupiutka....
o jasnych i ciemnych fugach nie wspomnę
a tak w ogole to jest jakiś kolor fugi, ktory bez zbednych zabiegów wygląda dobrze???
Na pewno srebrnoszara



jfilemonowicz - 16-01-2010 21:01

albo równolegle do kierunku parkowania auta ... To chyba jest oczywiste. :wink: niekoniecznie. taniej zrobić prostopadłą kratkę i wiele osób decyduje się właśnie na taką.



magsos - 17-01-2010 09:04

albo równolegle do kierunku parkowania auta ... To chyba jest oczywiste. :wink: niekoniecznie. taniej zrobić prostopadłą kratkę i wiele osób decyduje się właśnie na taką. Ja chyba czegoś nie rozumiem z tych postów.
Mam spad zrobiony równolegle do kierunku parkowania (i to jest oczywiste :wink: ) i kanał ściekowy prostopadle do kierunku parkowania.
Jestem rasową brunetką, ale chyba czegoś tu nie rozumiem :o



jfilemonowicz - 18-01-2010 12:17

Ja chyba czegoś nie rozumiem z tych postów.
Mam spad zrobiony równolegle do kierunku parkowania (i to jest oczywiste :wink: ) i kanał ściekowy prostopadle do kierunku parkowania.
Jestem rasową brunetką, ale chyba czegoś tu nie rozumiem :o
no więc można też mieć kanał ściekowy równolegle do kierunku parkowania :)



magsos - 18-01-2010 13:07

Ja chyba czegoś nie rozumiem z tych postów.
Mam spad zrobiony równolegle do kierunku parkowania (i to jest oczywiste :wink: ) i kanał ściekowy prostopadle do kierunku parkowania.
Jestem rasową brunetką, ale chyba czegoś tu nie rozumiem :o
no więc można też mieć kanał ściekowy równolegle do kierunku parkowania :) Tak myślałam, że o to chodzi, ale przyznam się , że nie znam nikogo, kto by tak miał.
Ale może się ktoś ujawni i napisze jak to jest mieć takie rozwiązanie? Jestem bardzo ciekawa. :roll:



lobo0 - 18-01-2010 13:30

Ja chyba czegoś nie rozumiem z tych postów.
Mam spad zrobiony równolegle do kierunku parkowania (i to jest oczywiste :wink: ) i kanał ściekowy prostopadle do kierunku parkowania.
Jestem rasową brunetką, ale chyba czegoś tu nie rozumiem :o
no więc można też mieć kanał ściekowy równolegle do kierunku parkowania :) Tak myślałam, że o to chodzi, ale przyznam się , że nie znam nikogo, kto by tak miał.
Ale może się ktoś ujawni i napisze jak to jest mieć takie rozwiązanie? Jestem bardzo ciekawa. :roll: Ja mam równolegle do kierunku parkowania przez środek garażu ze spadkami do kratki (pomiędzy kołami samochodu). Spisuje się znakomicie, bo woda i syf nie leci przez cały garaż w kierunku bramy tylko w kierunku środka samochodu, ale ja mam garaż w literę L i łatwiej było mi zrobić w ten sposób.



wierzch - 18-01-2010 14:02
U mnie kanal sciekowy rowniez jest umiejscowiony rownolegle do kierunku parkowania. Poniewaz jest to garaz dwustanowiskowy, kanal odwodnienia liniowego przebiega srodkiem, wzdluz calego garazu. Zalety podobne jak u lobo0.



Frostzero - 19-01-2010 11:45
Świetny temat! Czytam i notuję pilnie!

Zauważyłam często poruszany temat bliskości zlewu i płyty. Ja tak właśnie mam, gdyż inaczej trzeba by całą instalację wodną przerabiac (mieszkam w bloku) a środki w trakcie remontu były ograniczone.
W mojej opinii i po roku użytkowania zlewu blisko płyty stwierdzam że tak jest wygodnie.
Nie chlapię płynem do gotującego się jedzenia, bo przecież i tak wszystkie gary myję w zmywarce, więc w zlewie ewentualnie coś opłukuję.
I naprawdę się wcale tak bardzo nie chlapie. Może przy jakimś energiczniejszym myciu kilka kropel spadnie na płytę, ale i tak przecież ciągle przecieram.
Zaleta bliskości zlewu to przede wszystkim nie targanie wszystkich umytych składników przez pół kuchni a po drodze wszystko pochlapane. A tak myję mięso i od razu na patelnię, myję marchew i co tam jeszcze do do gara. Wodę do ziemniaków nalewam tak, że najpierw stawiam gar na płytę a potem po prostu wyciągam zlewkę (mam wyciąganą, jest świetna) i dolewam wody, bez noszenia ciężarów i mokrego garnka od spodu.

Jedyna zmiana odnośnie umieszczenia płyty i zlewozmywaka to teraz dałabym go kawałeczek dalej, jakieś 30 - 40 cm.

Tak to u mnie wygląda
[img=http://images44.fotosik.pl/249/c458b280f2556efcm.jpg]



aneta-we - 19-01-2010 11:58

Jedyna zmiana odnośnie umieszczenia płyty i zlewozmywaka to teraz dałabym go kawałeczek dalej, jakieś 30 - 40 cm.

Tak to u mnie wygląda
[img=http://images44.fotosik.pl/249/c458b280f2556efcm.jpg]
a nie można było zamontowac zlewu ociekaczem z lewej strony? Byłoby o wiele lepiej



Aga-Białystok - 19-01-2010 12:25
Wtedy zmywarka byłaby na styk z piekarnikiem, a to też nie do końca halo ;)

Co do jasnych fug: nie sprawdzają się nawet przy płytkach rektyfikowanych? 1mm chyba znaczniej łatwiej utrzymać w dobrym stanie? Jakieś doświadczenia na tym polu? :D



Vafel - 19-01-2010 12:58

Wtedy zmywarka byłaby na styk z piekarnikiem, a to też nie do końca halo ;)

Co do jasnych fug: nie sprawdzają się nawet przy płytkach rektyfikowanych? 1mm chyba znaczniej łatwiej utrzymać w dobrym stanie? Jakieś doświadczenia na tym polu? :D
Czemu zmywarka na styk z piekarnikiem nie halo?

Jak planowałem (planuję?) tak u siebie zrobić...



Frostzero - 19-01-2010 15:52

Jedyna zmiana odnośnie umieszczenia płyty i zlewozmywaka to teraz dałabym go kawałeczek dalej, jakieś 30 - 40 cm.

Tak to u mnie wygląda
[img=http://images44.fotosik.pl/249/c458b280f2556efcm.jpg]
a nie można było zamontowac zlewu ociekaczem z lewej strony? Byłoby o wiele lepiej Hm, w zasadzie o tym nie myślałam, jakoś intuicyjnie taki dałam, aż poszłam się przyjrzec i chyba nie. Teraz zaraz za ociekaczem mi się kończy blat i dziwnie by wyglądała komora na końcu blatu. W zasadzie to tam mi się blat obniża i tworzy coś jakby miejsce do jedzenia zamiast stołu, na który brak miejsca.

Nawiązując jeszcze do podłogi to mam gres polerowany grafitowy. Boso się po nim świetnie chodzi, jak po jedwabiu. Gorzej z myciem, o ile nie patrzy się pod światło to plam na nim nie widac, gorzej jak pod światło, tak jak u mnie :cry: Ale mimo wszystko taki gres dałabym ponownie, może w jaśniejszym odcieniu tylko.



fenix2 - 19-01-2010 18:45
Może czegoś takiego:

http://img59.imageshack.us/img59/7359/podoga.jpg



queene - 19-01-2010 19:09

Wtedy zmywarka byłaby na styk z piekarnikiem, a to też nie do końca halo ;)
Czemu zmywarka na styk z piekarnikiem nie halo?

Jak planowałem (planuję?) tak u siebie zrobić... Mam tak od 1,5 roku i nic sie nie dzieje



tfor - 20-01-2010 14:35
nie potrzebnie sie podwoiło :-)



tfor - 20-01-2010 14:36

Ja chyba czegoś nie rozumiem z tych postów.
Mam spad zrobiony równolegle do kierunku parkowania (i to jest oczywiste :wink: ) i kanał ściekowy prostopadle do kierunku parkowania.
Jestem rasową brunetką, ale chyba czegoś tu nie rozumiem :o
no więc można też mieć kanał ściekowy równolegle do kierunku parkowania :) Tak myślałam, że o to chodzi, ale przyznam się , że nie znam nikogo, kto by tak miał.
Ale może się ktoś ujawni i napisze jak to jest mieć takie rozwiązanie? Jestem bardzo ciekawa. :roll: Ja mam równolegle do kierunku parkowania przez środek garażu ze spadkami do kratki (pomiędzy kołami samochodu). Spisuje się znakomicie, bo woda i syf nie leci przez cały garaż w kierunku bramy tylko w kierunku środka samochodu, ale ja mam garaż w literę L i łatwiej było mi zrobić w ten sposób. A jak zrobić kratkę w garażu dwustanowiskowym jak sie ma pod jednym samochodem kanał serwisowy. Pozostaje w takim razie tylko spadek do drzwi i tam kratka?



magsos - 20-01-2010 15:00

A jak zrobić kratkę w garażu dwustanowiskowym jak sie ma pod jednym samochodem kanał serwisowy. Pozostaje w takim razie tylko spadek do drzwi i tam kratka? No właśnie, ja mam garaż jednostanowiskowy z kanałem pod samochodem. więc chyba też nic innego nie wchodziło w grę.



katekkarla - 20-01-2010 18:14
a co myślicie o podłogówce w sypialni? robię w całym domu ale mam problem czy robić w sypialni gdzie będzie tylko łóżko i szafa wnękowa
hm



cieszynianka - 20-01-2010 19:44

a co myślicie o podłogówce w sypialni? robię w całym domu ale mam problem czy robić w sypialni gdzie będzie tylko łóżko i szafa wnękowa
hm
Tu znajdziesz odpowiedzi tych, którzy zrobili:

http://forum.muratordom.pl/czy-jest-...7b15bf9c7de0ee

:wink:



acca5 - 20-01-2010 21:06
Ja zrobiłam, nie ma nic fajniejszego jak bosą stopą rano wstać a tu cieplutko bez uczucia chłodu polecam :) Podłoga jest lekko ciepła, minimalnie ale komfort super.



Wirecki - 21-01-2010 00:07

...Jeśli chodzi o temperaturę wewnątrz obudowy to zatrzymuja ją izolacja czy to z wełny+folia czy to inne płyty izolacyjne.
I tym miłym akcentem życzę miłych wspomnień z budowy własnych domów.
Chyba nie qmam, nie widzę tego "miłego akcentu" Tym niemniej również życzę miłych wspomnień.

A co do izolacji cieplnej pod kominkiem, w przytoczonym przez Ciebie fragmencie - temat nie dawał mi spokoju w swoim czasie i konsultowałem sie na wszelkie sposoby. Nie ma nic złego 5cm warstwie styroduru leążącej pod 10cm wylewki w częsci gdzie ma być kominek. Widać ilu kierowników budowy i budowlańców z praktyką - tyle opinii. Pozdr.



jarte - 21-01-2010 12:06


a czy ta osoba co cie straszyla posiada taki odkurzacz czy tylko znajoma znajomej ma znajomego co takowy posiada i maja w nim syf? ja osobiscie mam odkuracz juz 11 lat i nie mielismy z nim ani jednego problemu ( ani urzadzenie nie mialo dotad-odpukac-zadnej awarii ani tym bardziej instalacje)zreszta jak ma tam sie zbierac syf skoro wszystko w rurach jest wciagane do odkurzacza? zreszta mysle ze teraz sa pewnie lepsze urzadzenia niz kiedys maja pewnie wieksza moc i sa cichsze bo musze przyznac ze moje do najcichszych nienalezy ale ktory normalny odkuracz pracuje cicho?( mamy zamantowany w garazu i mimo wszystko troche halasu w domu jest) ogolnie polecam i w swoim nastepnym domku tez bede miec odkuracz centralny
dzięki za odpowiedź. No właśnie straszyła mnie osoba której teściu ponoć ma i tak jej powiedział , żeby jej odradzić instalacji w nowo budowanym domu, ale czy to prawda nie wiem, tym bardziej, że wcześniej się nie spotkałam z takim stwierdzeniem. Więc tym bardziej dziękuję za wypowiedź osoby, która ma i która używa już tak długo. Samą jednostkę odkurzacza też miałbym w garażu przy ścianie graniczącej z kotłownią, więc o hałas specjalnie się nie boję.



IZA30 - 21-01-2010 13:14
Rewelacyjny wątek.Z zapartym tchem czytam od 2 h...
Może z kilku pomysłów skorzystam przy moim przyszłym domku:)
DZIĘKI!!!!!!!! :lol: :lol: :lol:



lobo0 - 21-01-2010 13:46

A jak zrobić kratkę w garażu dwustanowiskowym jak sie ma pod jednym samochodem kanał serwisowy. Pozostaje w takim razie tylko spadek do drzwi i tam kratka? No właśnie, ja mam garaż jednostanowiskowy z kanałem pod samochodem. więc chyba też nic innego nie wchodziło w grę. W takim przypadku chyba nie ma innej możliwości.



Elcia1 - 26-01-2010 15:44

Właśnie z obawy o tę wodę ze śniegu położyłam w garażu kostkę betonową i jestem bardzo zadowolona. Woda wsiąka i nie ma problemu. Miałam na to ochotę, ale "spękałam", że wpuszczę wilgoć w obręb fundamentów.
Myślałam o tym, aby kostkę położyć bezpośrednio na piachu bez wylewki.
Jak jest u ciebie?



Ewunia - 26-01-2010 17:48

A propos płyty gazowej w rogu blatu- co powiecie na takie rozwiązanie:
http://www.rtvagd.sklep.pl/franke/de..._tc_15411.php5

???

Myślę nad nią i myślę.... Pomóżcie :D
http://img695.imageshack.us/img695/6782/kuchenka.jpg
ciekawa jest
ale raczej mało popularna, jak dotychczas
wizualnie mnie sie podoba



Edybre - 26-01-2010 21:16

Właśnie z obawy o tę wodę ze śniegu położyłam w garażu kostkę betonową i jestem bardzo zadowolona. Woda wsiąka i nie ma problemu. Miałam na to ochotę, ale "spękałam", że wpuszczę wilgoć w obręb fundamentów.
Myślałam o tym, aby kostkę położyć bezpośrednio na piachu bez wylewki.
Jak jest u ciebie? Mam chudziak bo pierwotnie planowaliśmy robić tradycyjną wylewkę i na to gres. Ale zrezygnowaliśmy i ostatecznie na ten chudziak jest dany zwir i kostka. Wilgoci się nie obawiam bo to przecież nie są jakieś potężne ilości wody a poza tym to ta wilgoć przecież bez problemu może sobie odparować.



Sloneczko - 26-01-2010 21:28
Ewuniu, obawiam się że łokcie nie będą bezpieczne przy takim układzie palników.



Ewcia_T - 27-01-2010 10:05
Ewuniu z taką płytą ciężko jest stanąć przy kuchni we dwoje, wiec jak Ci będzie potrzebna trzecia ręka to może się nie zmieścić



Ewunia - 27-01-2010 18:09
no może i tak
ale wizualnie fajna jest :D



Ewunia - 27-01-2010 18:11
i po chwili pomyślałam sobie, że w malutkich kuchenkach jednak się może sprawdzić



wingerman - 27-01-2010 18:43

Ewuniu, obawiam się że łokcie nie będą bezpieczne przy takim układzie palników. a jak mają się łokcie przy klasycznych rozwiązaniach? ...znacznie gorzej.
Tutaj przynajmniej można dostać się środkiem bezkolizyjnie do garnków w drugim rzędzie. 8)



malka - 28-01-2010 03:33
skarbnica wiedzy :D

tylko to co dla jednych jest atutam dla innych jest tematem tego wątku...i bądź tu człowieku mądry :lol: :lol: :lol:



78mysz - 28-01-2010 09:04
nie robiłabym grzejników ściennych w sypialniach i kanałówki- tylko podłogówka



Klodziki - 28-01-2010 11:44

nie robiłabym grzejników ściennych w sypialniach i kanałówki- tylko podłogówka 78Mysz no ja właśnie cały czas się nad tym zastanawiam. Właściwie decyzja prawie podjęta, że w sypialniach grzejniki a tu Twoja wypowiedź.... ;) Ja mam sypialnie stosunkowo nieduże, bo od 10 do 14 metrów i boję się, że to za małą powierzchnia podłogi, aby nagrzać, a to pokój więc mebli dużo. I ponoć w sypialniach niezdrowo jak jest podłogówka, rany zwariować można :(



Damro - 28-01-2010 11:59
ja mam na dole podłogówkę a na górze grzejniki i tu moja największa chyba porażka,teraz gdybym cofnęła czas napewno u góry dałabym też podłogówkę,chodź sypialnę naszą mamy u góry z mężem to często zasypiamy na dole ech,jak żałuję że nie dałam też u góry :evil:



minkapinka - 28-01-2010 12:07

ja mam na dole podłogówkę a na górze grzejniki i tu moja największa chyba porażka,teraz gdybym cofnęła czas napewno u góry dałabym też podłogówkę,chodź sypialnę naszą mamy u góry z mężem to często zasypiamy na dole ech,jak żałuję że nie dałam też u góry :evil: w sypialni podłogówka + płytki????? Brrr, zamarzłabym od patrzenia na to :)



Klodziki - 28-01-2010 12:09
Ale czemu? Źle się śpi, duszno od grzejników...???? Czy jeszcze coś innego?

A widzę, że Wrocław :) Kto Wam robił podłogówkę, macie namiary na niedrogą firmę od tego?



Klodziki - 28-01-2010 12:10

ja mam na dole podłogówkę a na górze grzejniki i tu moja największa chyba porażka,teraz gdybym cofnęła czas napewno u góry dałabym też podłogówkę,chodź sypialnę naszą mamy u góry z mężem to często zasypiamy na dole ech,jak żałuję że nie dałam też u góry :evil: w sypialni podłogówka + płytki????? Brrr, zamarzłabym od patrzenia na to :) Na podłogówkę nie tylko muszą być płytki ;) Dużo o tym na forum jest i było...



Nefer - 28-01-2010 12:10

ja mam na dole podłogówkę a na górze grzejniki i tu moja największa chyba porażka,teraz gdybym cofnęła czas napewno u góry dałabym też podłogówkę,chodź sypialnę naszą mamy u góry z mężem to często zasypiamy na dole ech,jak żałuję że nie dałam też u góry :evil: w sypialni podłogówka + płytki????? Brrr, zamarzłabym od patrzenia na to :) Nic podobnego :):) Płytki właśnie są cieplutkie :) Drewno na podłogówce zresztą też.



minkapinka - 28-01-2010 12:16

ja mam na dole podłogówkę a na górze grzejniki i tu moja największa chyba porażka,teraz gdybym cofnęła czas napewno u góry dałabym też podłogówkę,chodź sypialnę naszą mamy u góry z mężem to często zasypiamy na dole ech,jak żałuję że nie dałam też u góry :evil: w sypialni podłogówka + płytki????? Brrr, zamarzłabym od patrzenia na to :) Nic podobnego :):) Płytki właśnie są cieplutkie :) Zwłaszcza jak się na nie patrzy :)
Drewno na podłogówce zresztą też.[/quote]
ale nie jest polecane na podłogówkę

Zdecydowanie wolę w sypialni ladny grzejnik, np. taki
http://img35.imageshack.us/img35/3917/airiq.jpg



malka - 28-01-2010 12:19

ale nie jest polecane na podłogówkę
a kto Ci takich głupot nagadał :o



minkapinka - 28-01-2010 12:24

ale nie jest polecane na podłogówkę
a kto Ci takich głupot nagadał :o sprzedawcy w kilku sklepach z parkietami + w wielu gazetach.



witu102 - 28-01-2010 12:30
drewno można stosować na podłogówkę, ale trzeba dobrać odpowiednie do tego celu...i po kłopocie...



minkapinka - 28-01-2010 12:32

drewno można stosować na podłogówkę, ale trzeba dobrać odpowiednie do tego celu...i po kłopocie... tak wiem, tylko nie podobają mi się takie gatunki drewna, które nadają się na podłogówkę



malka - 28-01-2010 12:34

ale nie jest polecane na podłogówkę
a kto Ci takich głupot nagadał :o sprzedawcy w kilku sklepach z parkietami + w wielu gazetach. a jak jesteś chora to idziesz do farmaceuty,czy lekarza?

zapytaj fachowców- parkieciarzy, lub poszukaj ich porad natym forum



minkapinka - 28-01-2010 12:41

ale nie jest polecane na podłogówkę
a kto Ci takich głupot nagadał :o sprzedawcy w kilku sklepach z parkietami + w wielu gazetach. a jak jesteś chora to idziesz do farmaceuty,czy lekarza?

zapytaj fachowców- parkieciarzy, lub poszukaj ich porad natym forum wolę zasięgnąć opinii sprzedawcy w dobrym sklepie z parkietami niz przypadkowego parkieciarza, który wszystko połozy, bo z tego żyje.
Kiepska krawcowa uszyje taką sukienkę jaką ktoś chce i nie będzie się przejmowała, ze sukienka nie będzie dopasowana do typu sylwetki.



malka - 28-01-2010 12:45
Twój wybór, ale nie wprowadzaj innych w błąd,stwierdzeniami "że drewno się nie nadaje na podłogówkę".

Sprzedawca też woli sprzedać drewno 22 mm niz 15 :roll: :roll: z tego zyje

a ja mówiłam o fachowcach, a nie pseudo fachowcach :-?



aniawmuratorze - 28-01-2010 12:53
mały daszek nad drzwiami wejściowymi jest do kitu !
zrobiłabym wiekszy daszek nad wejsciem - wręcz ganek bym zrobiła
bo mi snieg pod drzwi zawiewa :-?



ged - 28-01-2010 12:54

ale nie jest polecane na podłogówkę
a kto Ci takich głupot nagadał :o sprzedawcy w kilku sklepach z parkietami + w wielu gazetach. a jak jesteś chora to idziesz do farmaceuty,czy lekarza?

zapytaj fachowców- parkieciarzy, lub poszukaj ich porad natym forum Jeszcze lepiej spytać pacjenta którym pomogli. :D

U mnie drewno na podłogówce w całym domu :D
Moje przemyślenia są takie: Jeśli drewno na podłogówkę to nieważne jakie byleby było położone z fugami (tak jak ceramiczne płytki ) oczywiście konieczna jest fazka na klepkach aby te fugi ładnie wyglądały. Fuga z ... no właśnie, musi być elastyczna i trwałą ... silikon, strzykawka, grubaśna igła, trochę mydła i bolące plecy.
Parkiet położony na styk nie przetrzyma podłogówki, pojawią się szczeliny jeśli będzie kładziony w lecie, a podniesie się gdy będzie kładziony zimą.



e-mól - 28-01-2010 13:15

ja mam na dole podłogówkę a na górze grzejniki i tu moja największa chyba porażka,teraz gdybym cofnęła czas napewno u góry dałabym też podłogówkę,chodź sypialnę naszą mamy u góry z mężem to często zasypiamy na dole ech,jak żałuję że nie dałam też u góry :evil: w sypialni podłogówka + płytki????? Brrr, zamarzłabym od patrzenia na to :) Nic podobnego :):) Płytki właśnie są cieplutkie :) Zwłaszcza jak się na nie patrzy :)
Drewno na podłogówce zresztą też. ale nie jest polecane na podłogówkę

Zdecydowanie wolę w sypialni ladny grzejnik, np. taki
http://img35.imageshack.us/img35/3917/airiq.jpg[/quote]



Damro - 28-01-2010 13:31
ja mam w salonie na podłogówce położone drewno merbau 22 mm,3 sezon grzewczy i niemam żadnej szczeliny,na kolanach próbowałam znaleźć chodź 1 szczelinę i nieznalazłam,mam dużą otwartą przestrzeń i jest naprawdę cieplutko,nieżałuję wyboru a już prawie miałam kłaść kafle :-?W salonie kafli też mi powiedziano żeby kafle kłaść na podłogówce minimum na 3mm fudze,nieposłuchałam i dałam 1,5 mm i również nic nie pęka i nic się z nimi niedzieje a kafle są duże 60x60 :D



Nefer - 28-01-2010 13:39
Mam jatobę na podłogóce. A wybór wśród drewna jest ogromny. Jedynie nie da się położyć dech - choć i takie ludzie kładą, bo akurat praca drewna tylko dodaje im uroku.
Ale każdy robi jak uważa.
Choć nie jest prawdą , że drewno na podłogówkę się nie nadaje.

P.S. drewno pracuje ZAWSZE - mając grzejniki też możesz doprowadzić do tak niskiej wilgotności, że poszczelinuje.
Ja mam w biurze grzejniki i małe elementy drewna na podłodze - to co z niego sie zrobiło to masakra. Fakt - po prostu ktoś spieprzył i pewnie położył na wilgotnym podłożu.
Każde drewno pracuje ( jedno bardziej, drugie mniej) i bez względu na ogrzewanie.



malka - 28-01-2010 14:04

ja mam w salonie na podłogówce położone drewno merbau 22 mm,3 sezon grzewczy i niemam żadnej szczeliny,na kolanach próbowałam znaleźć chodź 1 szczelinę i nieznalazłam,mam dużą otwartą przestrzeń i jest naprawdę cieplutko,nieżałuję wyboru a już prawie miałam kłaść kafle :-?W salonie kafli też mi powiedziano żeby kafle kłaść na podłogówce minimum na 3mm fudze,nieposłuchałam i dałam 1,5 mm i również nic nie pęka i nic się z nimi niedzieje a kafle są duże 60x60 :D o i to mi się podoba :D chcę duże kafle (drewno odpada z przyczyn praktycznych), a nawet tu na forum chodzą słuchy ,że największe na podłogówkę to 30x30 :roll:
Dzięki za tą informacje :D
I serio tylko fuga 1,5 ?



Nefer - 28-01-2010 14:07
u mie kafle mniejsze (60x30) ale nie z powodu podłogówki :):)
Fuga 2 mm.



ged - 28-01-2010 14:38
A u mnie nie będzie ani jednego kafelka, tak jak nie ma kawałka płyty GK i waty. Ot dziwactwo :D



malka - 28-01-2010 14:39

A u mnie nie będzie ani jednego kafelka, tak jak nie ma kawałka płyty GK i waty. Ot dziwactwo :D zboczeniec :o



popcarol - 28-01-2010 14:41
Mam gres polerowany 30x60 na podlogowce, fugi 1,5mm, grzejemy 2gi sezon, wszystko ok.
Pozdrawiam



nitubaga - 28-01-2010 15:39
... ja ma 45*45... i póki co jest oki, ale jeszcze podłogówka na full nie działa... :roll:



malka - 28-01-2010 15:53
tak mi mówcie :D :D :D



Nefer - 28-01-2010 15:55

A u mnie nie będzie ani jednego kafelka, tak jak nie ma kawałka płyty GK i waty. Ot dziwactwo :D zboczeniec :o Raczej koneser :)



Nefer - 28-01-2010 15:56

tak mi mówcie :D :D :D Marmur i trawetyn ejst prawie na styk :):) (30x60) i gra :)



Ewunia - 28-01-2010 17:37

wolę zasięgnąć opinii sprzedawcy w dobrym sklepie z parkietami niz przypadkowego parkieciarza, który wszystko połozy, bo z tego żyje he he
dobre
a ty myślisz, że w tym sklepie, to kto pracuje?
fachowcy?
raczej ciągle zmieniający się sprzedawcy po jednodniowym teoretycznym przeszkoleniu



malka - 28-01-2010 17:46

tak mi mówcie :D :D :D Marmur i trawetyn ejst prawie na styk :):) (30x60) i gra :) no do kamienia mnie nie przekonasz,choć ten brak fugi mocno kuszący :D :D



basia228 - 28-01-2010 21:43
Ged, jejku, jak to drewno z fugą??? Pierwsze słyszę. Możesz jakieś zdjęcie wkleić i napisać z czego ta fuga?



minkapinka - 28-01-2010 21:45

wolę zasięgnąć opinii sprzedawcy w dobrym sklepie z parkietami niz przypadkowego parkieciarza, który wszystko połozy, bo z tego żyje he he
dobre
a ty myślisz, że w tym sklepie, to kto pracuje?
fachowcy?
raczej ciągle zmieniający się sprzedawcy po jednodniowym teoretycznym przeszkoleniu robiłam projekt indywidualny domu i architekci tez mi odradzali podłogówkę pod parkiet.



ngel - 28-01-2010 21:48
dobra ale co tymi grzejnikami w sypialni? Aż tak źle się śpi? Czy o co innego kaman? Pewnie, że fajnie byłoby dać podłogówkę w całym domu ale nie bardo mnie na to stać :(



amalfi - 28-01-2010 21:54
Dzisiaj cała rodzina znajomych pojechała do szpitala z podejrzeniem zatrucia czadem. Już jadąc zdecydowali, że umieszczanie kotłowni wewnątrz domu (wejście z kuchni) było błędem i że będa od razu przenosić do garażu. Może warto wziąć pod uwagę?



malka - 28-01-2010 21:56

Dzisiaj cała rodzina znajomych pojechała do szpitala z podejrzeniem zatrucia czadem. Już jadąc zdecydowali, że umieszczanie kotłowni wewnątrz domu (wejście z kuchni) było błędem i że będa od razu przenosić do garażu. Może warto wziąć pod uwagę? a może czujniki by wystarczyły ?



Elfir - 28-01-2010 22:03
Na przyszłośc jak tym znajomym wieje po nogach, niech poprawią wentylację w domu, zamiast zatykać przewody kominowe.
Czad nie bierze się znikąd. Jest wynikiem niewłaściwie działającej wentylacji. Przy niedostatecznym dostępnie tlenu gaz spala się do tlenku (a nie dwutlenku) wegla.



amalfi - 28-01-2010 22:03

Dzisiaj cała rodzina znajomych pojechała do szpitala z podejrzeniem zatrucia czadem. Już jadąc zdecydowali, że umieszczanie kotłowni wewnątrz domu (wejście z kuchni) było błędem i że będa od razu przenosić do garażu. Może warto wziąć pod uwagę? a może czujniki by wystarczyły ? Może, ale oni sie tak wystraszyli, że nawet nie chcą wracać do domu przed przeniesieniem kotłowni. W sumie to sie nie dziwie, bo ja też bym już spokojnie chyba nie zasnęła. Sama myślę o takich czujnikach, ale to już inna historia i nie ten wątek.



ged - 28-01-2010 23:29

Ged, jejku, jak to drewno z fugą??? Pierwsze słyszę. Możesz jakieś zdjęcie wkleić i napisać z czego ta fuga? Proszę bardzo...teak i jasna fuga

http://img718.imageshack.us/img718/4782/teak2.jpg

Zagogluj "parkiet jachtowy" a wyskoczy Ci kilka pięknych fotek fugowanego drewna. :D To było bardzo, bardzo dawne czasy żeglarstwa, urzekły mnie te drewniane fugowane pokłady.



Nina81 - 28-01-2010 23:33


Może, ale oni sie tak wystraszyli, że nawet nie chcą wracać do domu przed przeniesieniem kotłowni. W sumie to sie nie dziwie, bo ja też bym już spokojnie chyba nie zasnęła. Sama myślę o takich czujnikach, ale to już inna historia i nie ten wątek.
czujniki załatwią sprawę, wyją jak tylko wyczują czad; widziałam sporo na allegro



ged - 28-01-2010 23:41
I kolejny. Tym razem dąb fazowany. Nawet jeśli się taki parkiet rozeschnie to nie widać zmiany szerokości szczelin, bo szczeliny są i mają być ... dla ozdoby :D

http://img18.imageshack.us/img18/9226/deskafazowana.jpg



ged - 28-01-2010 23:59

dobra ale co tymi grzejnikami w sypialni? Aż tak źle się śpi? Czy o co innego kaman? Pewnie, że fajnie byłoby dać podłogówkę w całym domu ale nie bardo mnie na to stać :( W sypialni mam podłogówkę i śpię na materacu leżącym na ciepłej podłodze. Nie wiem jak reagują inni, mnie się śpi rewelacyjnie. Najprzyjemniej jest wejść do takiego nagrzanego łóżeczka. :D kiedyś kładło się do łóżek termofory.. po co ? aby gorzej się spało ? Ludzie ! podłogówka to taki super nowoczesny termofor !!! rewelacyjny termofor !!! a mity o niezdrowym ciepłym parkiecie to zabobony !!!

Podłogówka jest kilkakrotnie tańsza od grzejników! Przy kaloryferach robi się taką samą izolację, ocieplenie i wylewkę jak przy podłogówce. Rozdzielacze takie same, zasilanie rozdzielaczy identyczne, wszystko robi się identycznie! Różnica jest tylko taka, że tu są rurki a tam kaloryfery. U mnie prawie wszystkie pokoje mają po 35-37 m2 W jednym pomieszczeniu kładłem po 160 metrów rurki markowej Wavin po 3.3 zł za mb. Koszt 528 zł ... czy za tę kwotę kupiłbym kaloryfery do ogrzania takiej powierzchni ? Koszt podłogówki robią "majstry" :D :D :D :D i nieświadomi inwestorzy.



Elfir - 29-01-2010 00:02
ged - nie znam zbyt wielu osób, kóre samodzielnie podjęłyby się układania u siebie podłogówki - dlatego majstrzy, za swoją wiedzę jak "koszą" frycowe :)



78mysz - 29-01-2010 00:56

nie robiłabym grzejników ściennych w sypialniach i kanałówki- tylko podłogówka 78Mysz no ja właśnie cały czas się nad tym zastanawiam. Właściwie decyzja prawie podjęta, że w sypialniach grzejniki a tu Twoja wypowiedź.... ;) Ja mam sypialnie stosunkowo nieduże, bo od 10 do 14 metrów i boję się, że to za małą powierzchnia podłogi, aby nagrzać, a to pokój więc mebli dużo. I ponoć w sypialniach niezdrowo jak jest podłogówka, rany zwariować można :( jak masz małą powierzchnie pokoju to masz też małą powierzchnię do ogrzania. Dzisiaj tołkujemy ten motyw na okrągło. Jeśli dom jest dobrze ocieplony, to nie ma żadnych przeciwskazań zeby w sypialni dać podłogówke i na to jeszcze kawałek drewna, tylko uważać żeby nie przesadzić z grubością, gatunkiem i wymiarami. A tu niech się juz parkieciarze wypowiadają



78mysz - 29-01-2010 01:07

dobra ale co tymi grzejnikami w sypialni? Aż tak źle się śpi? Czy o co innego kaman? Pewnie, że fajnie byłoby dać podłogówkę w całym domu ale nie bardo mnie na to stać :( W sypialni mam podłogówkę i śpię na materacu leżącym na ciepłej podłodze. Nie wiem jak reagują inni, mnie się śpi rewelacyjnie. Najprzyjemniej jest wejść do takiego nagrzanego łóżeczka. :D kiedyś kładło się do łóżek termofory.. po co ? aby gorzej się spało ? Ludzie ! podłogówka to taki super nowoczesny termofor !!! rewelacyjny termofor !!! a mity o niezdrowym ciepłym parkiecie to zabobony !!!

Podłogówka jest kilkakrotnie tańsza od grzejników! Przy kaloryferach robi się taką samą izolację, ocieplenie i wylewkę jak przy podłogówce. Rozdzielacze takie same, zasilanie rozdzielaczy identyczne, wszystko robi się identycznie! Różnica jest tylko taka, że tu są rurki a tam kaloryfery. U mnie prawie wszystkie pokoje mają po 35-37 m2 W jednym pomieszczeniu kładłem po 160 metrów rurki markowej Wavin po 3.3 zł za mb. Koszt 528 zł ... czy za tę kwotę kupiłbym kaloryfery do ogrzania takiej powierzchni ? Koszt podłogówki robią "majstry" :D :D :D :D i nieświadomi inwestorzy. Tez uwielbiam polegiwać na ciepłej podłodze, a w salonie mam podgrzewaną kanapę ;)



Asia** - 29-01-2010 08:14

Tez uwielbiam polegiwać na ciepłej podłodze, a w salonie mam podgrzewaną kanapę ;) O kurczę- ja jakaś zacofana jestem! Że masz pilota i sobie grzejesz kuperek? Pokaż to cudo!



SUSPENSER - 29-01-2010 08:24


Może, ale oni sie tak wystraszyli, że nawet nie chcą wracać do domu przed przeniesieniem kotłowni. W sumie to sie nie dziwie, bo ja też bym już spokojnie chyba nie zasnęła. Sama myślę o takich czujnikach, ale to już inna historia i nie ten wątek.
czujniki załatwią sprawę, wyją jak tylko wyczują czad; widziałam sporo na allegro Taki czujnik mam od dawna i wg mnie nikt nie powinien żałować tych niecałych 100 zł, żeby go kupić i położyć w kotłowni.

Dziwi mnie, że sprzedawcy kotłów od razu ich nie proponują gdy ktoś kupuje piec.



Marzenka11 - 29-01-2010 09:01
Te czujniki na wykrywanie czadu powinny być w każdym domu , ale nie w kotłowni przy piecu tylko w części mieszkalnej tak aby usłyszeć ten alarm.



amalfi - 29-01-2010 10:22

Te czujniki na wykrywanie czadu powinny być w każdym domu , ale nie w kotłowni przy piecu tylko w części mieszkalnej tak aby usłyszeć ten alarm. Właśnie sobie zamówiłam 8)



Vafel - 29-01-2010 10:27


Taki czujnik mam od dawna i wg mnie nikt nie powinien żałować tych niecałych 100 zł, żeby go kupić i położyć w kotłowni.

Dziwi mnie, że sprzedawcy kotłów od razu ich nie proponują gdy ktoś kupuje piec.
Problem w tym, że podobno takie czujniki za 100 zł niewiele są warte. Albo co chwilę robią fałszywa alarmy, albo w drugą stronę - nie zawyje nawet jak pełno czadu wokół niego. Tak przynajmniej słyszałem...



78mysz - 29-01-2010 10:42

Tez uwielbiam polegiwać na ciepłej podłodze, a w salonie mam podgrzewaną kanapę ;) O kurczę- ja jakaś zacofana jestem! Że masz pilota i sobie grzejesz kuperek? Pokaż to cudo! Raczej podłogówka robi to zamiast pilota. :)Gdzies ta kanapa musi w koncu oddac pobrane ciepło



amalfi - 29-01-2010 10:43


Taki czujnik mam od dawna i wg mnie nikt nie powinien żałować tych niecałych 100 zł, żeby go kupić i położyć w kotłowni.

Dziwi mnie, że sprzedawcy kotłów od razu ich nie proponują gdy ktoś kupuje piec.
Problem w tym, że podobno takie czujniki za 100 zł niewiele są warte. Albo co chwilę robią fałszywa alarmy, albo w drugą stronę - nie zawyje nawet jak pełno czadu wokół niego. Tak przynajmniej słyszałem... No to sie ucieszyłam :-?



78mysz - 29-01-2010 10:44


Może, ale oni sie tak wystraszyli, że nawet nie chcą wracać do domu przed przeniesieniem kotłowni. W sumie to sie nie dziwie, bo ja też bym już spokojnie chyba nie zasnęła. Sama myślę o takich czujnikach, ale to już inna historia i nie ten wątek.
czujniki załatwią sprawę, wyją jak tylko wyczują czad; widziałam sporo na allegro Taki czujnik mam od dawna i wg mnie nikt nie powinien żałować tych niecałych 100 zł, żeby go kupić i położyć w kotłowni.

Dziwi mnie, że sprzedawcy kotłów od razu ich nie proponują gdy ktoś kupuje piec. Ja mam wpiete czujniki dymu i czadu w kotłowni i czujniki dymu w mieszkaniu do alarmu.To sprawia, ze nie latam do kotłowni jak kot z pęcherzem, zeby sprawdzić, czy wszystko jest ok sto razy dziennie, a tylko raz



dora516 - 29-01-2010 11:44
do ml45
dlaczego nie



popcarol - 29-01-2010 11:55

A u mnie nie będzie ani jednego kafelka, tak jak nie ma kawałka płyty GK i waty. Ot dziwactwo :D zboczeniec :o Raczej koneser :) A jak wykonczysz balkon (-y)? Jesli masz?
Pozdrawiam



popcarol - 29-01-2010 11:56

do ml45
dlaczego nie Pewnie ja okradli ;)



amalfi - 29-01-2010 11:59


Taki czujnik mam od dawna i wg mnie nikt nie powinien żałować tych niecałych 100 zł, żeby go kupić i położyć w kotłowni.

Dziwi mnie, że sprzedawcy kotłów od razu ich nie proponują gdy ktoś kupuje piec.
Problem w tym, że podobno takie czujniki za 100 zł niewiele są warte. Albo co chwilę robią fałszywa alarmy, albo w drugą stronę - nie zawyje nawet jak pełno czadu wokół niego. Tak przynajmniej słyszałem... Ale czy to wiarygodne, czy nagonka konkurencji, która nie moze sprzedac droższego produktu, bo tak też bywa.



dora516 - 29-01-2010 12:02
oj nieładnie śmiać sie z nieszczęscia
a tak serio to naprawde nie rozumiem dlaczego :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • orientmania.htw.pl



  • Strona 24 z 28 • Wyszukano 5344 postów • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28